rek

Hi-Fi Rush: Gra okazała się hitem. Zagrało w nią aż 2 mln graczy

Hi-Fi Rush: Gra okazała się hitem. Zagrało w nią aż 2 mln graczy
Hi-Fi Rush ma specyficzny styl, humor oraz wyluzowanego bohatera. Przekonało się o tym naprawdę wielu graczy.

Hi-Fi Rush było wielkim zaskoczeniem, ponieważ premiera gry nie wiązała się z efektowną kampanią marketingową, a zamiast tego na ostatnim Developer_Direct zwyczajnie ogłoszono, iż produkcja Tango Gameworks jest już dostępna do ogrania.

Wiele wskazuje na to, że taka strategia jest skuteczniejsza niż się wydaje, bo Hi-Fi Rush może się pochwalić wynikiem w postaci dwóch milionów graczy, którzy zdecydowali się zagrać w rytmiczną grę akcji.

https://twitter.com/bethesda_pl/status/1631007222636466177

Z wypracowaniem takiego wyniku we względnie krótkim czasie na pewno pomogło udostępnienie tytułu w Game Passie. Mimo wszystko trzeba jeszcze raz podkreślić, że nie zdecydowano się tu na wielką kampanię marketingową, jak to ma miejsce w przypadku wielu innych gier.

https://twitter.com/hifiRush/status/1630968954750369800

Ponadto dzieło studia Tango Gameworks dorobiło się jeszcze aktualizacji z trybem fotograficznym, co pozwoli zagłębić się w liczne opcje i stworzyć kilka wymarzonych ujęć. Kto wie, może wyjdzie z tego niezła tapeta na pulpit? Szczegóły na temat nowego patcha znajdują się na oficjalnej stronie. Oczywiście nie zabrakło w nim różnego rodzaju poprawek związanych z bugami.

Korzystając z okazji, przypominamy o ciepłym przyjęciu nowej gry od Tango Gameworks i zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją Hi-Fi Rush.

4 odpowiedzi do “Hi-Fi Rush: Gra okazała się hitem. Zagrało w nią aż 2 mln graczy”

  1. PlaystationFanboy 3 marca 2023 o 11:02

    A ilu ją kupiło i ile zarobili? 🙂 To jest stała strategia Microsoftu od czasu GamePassa. Mówić ile osób zagrało, ale nie wspominać ilu kupiło i ile zarobili.

    • Microsoft ma doświadczenie w „kreatywnym” przedstawianiu wyników sprzedażowych – przez całą poprzednią generację korporacja stawała na głowie, byle tylko nie podać do wiadomości publicznej rozmiaru klęski w starciu z Sony i dokładnie to samo robi w przypadku danych dotyczących sprzedaży najnowszych konsol. Teraz dodatkowo może chwalić się, jaką to super popularną usługą jest Game Pass i jak to warto do niego dołączać, choć w rzeczywistości 2 miliony uruchomień (bo czy na tym poprzestałeś, czy spędziłeś w grze 1000 godzin jest nieistotne dla statystyki) bardzo dobrze ocenianej „darmowej” produkcji to wcale nie jest jakiś urywający tyłek wynik. Można sobie natomiast łatwo wyobrazić, jak na tym tle wygląda liczba np. 200 000 sprzedanych kopii. No porażka jak nic, prawda? Lepiej się tym nie chwalić, bo jeszcze potencjalni odbiorcy uznają, że jak „nikt” w to nie gra, to oni też nie powinni. I choć te 200 000 sprzedanych kopii przyniesie znacznie większy zysk niż 2 miliony „uruchomień” w Game Passie, z marketingowego punktu widzenia to porażka.

  2. Oho kółeczko fanów Remasterstation się zebrało.

  3. Relikt starych czasów. Gra robiona z pomysłu i pasji, a nie z korporacyjnych wyliczeń w tabelkach.

Dodaj komentarz