rek

[Nadgodziny] Wieczór ze spaghetti

[Nadgodziny] Wieczór ze spaghetti
Kuba "SztywnyPatyk" Stolarz
W dzisiejszych Nadgodzinach: Adrian Chmielarz, piwo i Morrowind bez Morrowinda.

4 marca minął, niemniej na potrzeby tych Nadgodzin udawajmy, że dzisiaj minęły też 23 lata od japońskiej premiery drugiego PlayStation!

Z tej okazji masa memów, które nie są związane z PlayStation (bezpośrednio).

Instagram: Nomadical Art.

Kiedyś to.

gaming.

Twitter: Skeleton Claw.

Twitter: @asamegasame.

Obsada filmowego Mario. Niekompletna, brakuje Anyi Taylor-Joy.

Minęło tych siedem lat!

Wspomnijmy czasy premiery Breath of the Wild (i kiedy osoba odpowiedzialna za tego screena zapomniała o dostępnych wtedy indykach).

Instagram: SayHaySimon.

Twitter: FakesForge.

Twitter: beetle moses.

😉.

41 odpowiedzi do “[Nadgodziny] Wieczór ze spaghetti”

  1. Dziwne te nadgodziny. Jak dla mnie to wyjątkowo wszystkie obrazki nie są ani złe, ani dobre, po prostu takie neutralne na które nie miałem żadnej reakcji. Zupełnie. Tak jakby żaden mnie ani trochę nie obchodził. Jakby to był content typu „powinno się go scrollować”. A ja przeczytałem wszystkie i nic przy żadnym nie poczułem. Zawsze człowiek się przy którymś choć trochę uśmiechnął albo wręcz przeciwnie – zezłościł że coś takiego beznadziejnego pojawiło się w nadgodzinach. Tym razem nie było niczego. Zero. Trzeba mieć naprawdę duże umiejętności żeby wstawić tyle obrazków, z których żaden nie wywołał jakichkolwiek emocji. Podziwiam i naprawdę szanuję, bo nie każdy posiada taką umiejętność.

    • Przez poziom ostatnich nadgodzin i to co dostaliśmy dzisiaj, jestem co raz bardziej przekonany, że jest to długofalowy plan na ich usunięcie/zrezygnowanie z tego portalu.

    • @CAMCYGI
      Mógłbyś bardziej rozwinąć temat? Co masz na myśli że chcą usunąć/zrezygnować z portalu?

    • Oho, sympozjum xD.

    • @QUETZ
      Jak nie masz nic ciekawego do dodania, proszę cię, daruj sobie odzywki.

    • Misiu, napisałbym tu „blabla” i byłoby mądrzejsze niż cała twoja twórczość, więc pozwól, że będę sobie drwił do woli 😀

    • Miałem to samo uczucie. Przewijanie obrazków strona po stronie i zupełnie nic. Pierwszą reakcję wzbudził we mnie dopiero obrazek z Twitter Blue, gdy pomyślałem, że to w sumie takie podsumowanie tych Nadgodzin. A drugą ostatni obrazek z Forspoken, przy którym się faktycznie uśmiechnąłem.

      Nie jestem przekonany, że kierunek obrany w Nadgodzinach jest właściwy.

  2. Czyli krótko:
    – Nie Ma gifów
    – Nie Ma Humoru
    – Nie Ma Pełniaków
    – Nie Ma Lepszej Strony (obecna to jakiś żart)
    – Redakcja to buce
    – Redakcja nie chce zapłacić za pracę którą zamówili
    – Redakcja ma gdzieś czytelników, oprócz tych co zawsze ich chwalą
    – Kanał YT to kompletny niewypał
    – Panuje cenzura na stronie i kanale YT

    To było jedno wielkie pudrowanie trupa i wiadomo było że to wszystko pójdzie na marne.

    • Popolemizuję trochę.

      Że nie ma gifów to dobrze, bo ładowały się mi milion godzin, humor – co tydzień śmiechnę kilka razy. Na pełniaki nie mam czasu a i tak mam kupkę wstydu na dwa dożywocia, strona – zgoda, ale kanał akurat oglądam regularnie i jak dla mnie aktualnie zrównali się poziomem z tvgry (bo CDA ma progress, a tym drugim mocno spadł).

      Część redakcji spotkałem na piwku kilka lat temu i żadną miarą nie określiłbym ich bucami, natomiast, jeżeli chodzi o płacenie za pracę… Wydaje mi się, że wiem o czym mówisz, natomiast nie wiem czy to ignorancja czy zła wola każe Ci przedstawiać tamtą sprawę w tak krzywym zwierciadle :/

    • Co do ostatniego punktu, to oczywiście, że zła wola, bo ile redakcja w postaci Smugglera dala ciała, to w żadnym razie nie był to przypadek niezapłacenia za zamówioną pracę. I choć Niccy już sam z siebie nie prezentuje się jako specjalnie łebski koleżka, to jego hate boner na całe pismo jest tak oczywisty, że wyklucza traktowanie jakiejkolwiek krytyki z jego strony poważnie, no szanujmy się trochę xD.

      I piszę to jako dawny czytelnik, który buja się na tym portalu głównie z przyzwyczajenia (bo był czas, kiedy spędzałem tu sporo czasu, ale wtedy forum jeszcze dychało), więc jako „fan” bym się nie określił.

    • Niccy, powiedz Ty mi tak szczerze, o co Tobie tak naprawdę chodzi, chłopie?

      Nie, nie jestem niczym obrońcą, zachowuję życzliwą neutralność i zgadzam się, że pojawia się tu zasłużona konstruktywna krytyka (vide: kwestia komunikacji), ale nie zmienia to faktu, że Twoje posty to pokaz skrajnej ignorancji i złej woli.

      Od paru lat powielasz podobne komentarze na kilku portalach, powtarzając jak mantrę swoją śpiewkę, a jak ktoś już odniesie się merytorycznie do błędów w Twojej dedukcji, to nie podejmujesz wymiany zdań, tylko za jakiś czas uderzasz od innej strony. Najpierw chodziło o pełniaki (temat wałkowany do upadłego), następnie redakcja wg Ciebie ściemniała w kwestii wpływu galopującej inflacji i rosnących cen papieru na obecny stan rzeczy (dziwne, że ten zarzut zniknął, odkąd Pixel zawiesił działalność podając taki powód…), teraz grillujesz kwestię cenzury, a jednak krytyczne głosy widać wszędzie.

      Domyślam się, że jesteś wieloletnim czytelnikiem rozczarowanym kierunkiem rozwoju pisma i oczywiście masz do tego święte prawo, ale czy w takim wypadku nie lepiej zagłosować portfelem, olać temat i zająć się innymi sprawami? Przecież w ten sposób tylko osiągasz efekt przeciwny od zamierzonego: dla przykładu piszesz, że „nikt nie traktuje już pisma poważnie” albo że strona jest nieczytelna, a jednak nie przeszkadza Ci to na każdym kroku przeżywać.

      W każdym razie, głęboko współczuję, że wątek CD-Action rozbija Ci tak bardzo życie. Może czas uzupełnić elementarną wiedzę o tym, w jakim stanie jest obecnie segment prasowy i jak wygląda składanie takiego pisma?

    • Wow, to on na innych portalach też ma taką krucjatę? Brachu, ogarnij się, to tylko gazeta o giereczkach, chill XD.

    • Nie mogę aż uwierzyć, że brak pełniaków aż tak gościowi uwiera – wiele wskazuje, że od tego się zaczęło. Człowieku, jesteś ślepy? Naprawdę nie ogarniasz rynku i tego, co dzieje się wokół? To jest niemożebne.

    • Galadh, domyślasz się dobrze, byłem wieloletnim czytelnikiem i jestem bardzo rozczarowany kierunkiem jaki redakcja wybrała na rozwój marki. I nie jestem w tym temacie sam.

      Od czasu zbiórki na beesfund, dość duża grupa osób zwanych tutaj teraz „krzykaczami” była bardzo sceptycznie nastawiona na „reaktywacje” czasopisma po tym jak Brauer chciał je zamknąć, ale widząc ile zyskali (plus wykupienie przez Fantasy Expo) mówiłem „A może jednak coś z tego będzie”.

      Lata mijają i redakcja wszystko robi „na odwrót” co by chcieli ludzie co dali im kasę na rozwój: A tu mamy źle zrobioną stronę, kanał YT który wolno się rozwija i nie wie jaki target wybrać, może próba czegoś innego niż kwartalnik, brak komunikacji i interakcji z fanami.
      I teraz się wylało to „szambo” z autorem co zrobił teksty dla redakcji i teraz wszystko pod dywan jest zmiatane.

      Ale masz racje, może jednak ja i wszyscy ci „narzekacze” powinniśmy się zająć czymś innym. Po prostu chcieliśmy lubić ponownie to czasopismo, ale wyszło jak wyszło. I byłem ostry, to prawda i za to przepraszam, taką mam naturę, po prostu chciałem wrócić do CD-Action. Ale widać że takich jak ja już nie chcą.

      Ale jak chcesz ich wspierać pomimo tego wszystkiego, nie zabraniam, może jednak do czegoś dobrego dojdzie, ale szczerze wątpię.

      Edit: A co do pełniaków co tutaj Zbayno zwrócił moją uwagę: pisali na zbiórce że wrócą jako dodatek do prenumeraty, a potem tłumaczyli się że wydawcy nie dają albo że gry jakie można zdobyć nie „Urwały by tyłka”. To czemu był taki wogóle pomysł?

    • >”I teraz się wylało to „szambo” z autorem co zrobił teksty dla redakcji i teraz wszystko pod dywan jest zmiatane.”
      W sekcji komentarzy, gdzie otwartym tekstem redakcja bierze na siebie winę. Aha.

      >”Ale masz racje, może jednak ja i wszyscy ci „narzekacze” powinniśmy się zająć czymś innym.”
      Polać mu!

      >” I byłem ostry, to prawda”
      Wręcz przeciwnie, bracie, wręcz przeciwnie.

      >”po prostu chciałem wrócić do CD-Action”
      Przecież jesteś tu i jojczysz non-stop.

      >”A co do pełniaków co tutaj Zbayno zwrócił moją uwagę: pisali na zbiórce że wrócą jako dodatek do prenumeraty, a potem tłumaczyli się że wydawcy nie dają albo że gry jakie można zdobyć nie „Urwały by tyłka”. To czemu był taki wogóle pomysł?”
      Słowo klucz: POMYSŁ. Były osoby, które o to apelowały, niemniej przecież żadna obietnica nie padła – zbadano temat, okazało się, że dupa, nie ma to przy dzisiejszym rynku sensu.

    • @Quetz
      „>”I teraz się wylało to „szambo” z autorem co zrobił teksty dla redakcji i teraz wszystko pod dywan jest zmiatane.”
      W sekcji komentarzy, gdzie otwartym tekstem redakcja bierze na siebie winę. Aha.”

      Dobre, dobre xD

    • Niccy, dziękuję za merytoryczną odpowiedź.
      >”Lata mijają i redakcja wszystko robi „na odwrót” co by chcieli ludzie co dali im kasę na rozwój: A tu mamy źle zrobioną stronę, kanał YT który wolno się rozwija i nie wie jaki target wybrać, może próba czegoś innego niż kwartalnik, brak komunikacji i interakcji z fanami”.

      – Widzisz, tutaj właśnie leży pies pogrzebany. Dlaczego, przepraszam Ciebie bardzo, uważasz, że Twoja wizja na pismo jest jedyną spójną i słuszną? Bo ta sama garstka osób like’uje Twoje wpisy? To, że nie należysz do grona docelowych odbiorców CDA Family czy ich kanału YT nie oznacza, że to inicjatywy pozbawione wagi i znaczenia dla wielu innych. Myślę, że akurat ten ostatni to tak swoją drogą obecnie najmniej kontrowersyjna składowa, sporo osób się do niego przekonało mimo początkowego sceptycyzmu. W każdym razie, redakcja ma coś, czego nie masz Ty: wgląd w twarde dane. I nawet, jeśli podchodzisz do tego z powątpiewaniem, to najwyraźniej obecny kształt pisma to najlepszy kompromis, jaki mogli wypracować, żeby nie zwijać interesu. Tak długi żywot CDA (zaraz 27. urodziny…) rozpatrywałbym w kategorii sukcesu i dowodu na to, że coś tam jednak wiedzą, ale cóż, to już klasyka, że idealistycznie trzymam stronę twórców-pasjonatów i dziwi mnie po prostu ogrom złej woli wobec tych, którzy kultywują wydawanie tradycyjnej prasy.

      >”Ale jak chcesz ich wspierać pomimo tego wszystkiego, nie zabraniam, może jednak do czegoś dobrego dojdzie, ale szczerze wątpię”.
      – Podobnie jak Quetz, kręcę się tutaj raczej z przyzwyczajenia i sentymentu, sprawdzając od czasu do czasu, co słychać; CDA nabyłem po raz ostatni jesienią 2019 roku z okazji 300-tnego numeru, obecnie interesuje mnie raczej Retro i dlatego po latach przerwy wsparłem redakcję nabywając w przedsprzedaży najnowszy numer, rzeczywiście nie wykluczam też powrotu do samego CDA.

      Tak jak napisałem na początku, nie ma co szufladkować mnie jako obrońcę (nie uważam, że redakcja potrzebuje zresztą adwokatów), a część Twojej krytyki może i jest słuszna: komunikację z czytelnikami pewnie można poprawić. Mam do tego wszystkiego spory dystans. Natomiast faktem jest, że istnieje wyraźna i zasadnicza granica między krytyką, a krytykanctwem, a w Twoim wypadku to już naprawdę przybrało jadowite proporcje, dlatego mój apel był skierowany konkretnie do Ciebie.

      Możesz nawet nie wiedzieć o wielu zakulisowych kwestiach, z którymi boryka się redakcja i które wiążą ich sprawczą siłę, więc może warto powściągnąć konspiracyjne zarzuty i nazywanie „bucami” ludzi, którzy w przeciwieństwie do Ciebie nie chowają się pod nickami. Jeszcze za czasów Bauera mieli zresztą od groma pomysłów, jak iść za duchem czasu, były plany mocniejszego tąpnięcia w sieci, a musiała wybuchnąć pandemia, by dostali zielone światło na coś tak elementarnego, jak e-wydanie; oszczędzanie na korekcie po stronie wydawcy też było nagminne. I pochodną tego wszystkiego czuć do dziś; myślisz, że tak łatwo nadgonić zmarnowane lata?

    • @Zadymek znowu próbuje być sprytny, kryć się, komu życie miłe! XD

  3. Odnotowuję: 8:40 rano, niedziela, 7 komentarzy narzekających na nadgodziny już tu jest

  4. Przeglądając dzisiejsze nadgodziny doznałem olśnienia. Te obrazki są po prostu generowane przez model AI do robienia memów. Nie jest on jeszcze zbyt dobrze wytrenowany, stąd jakość jest tak… dyskusyjna. Nauczenie AI humoru obrazkowego to na pewno spore wyzwanie. Powodzenia!

  5. JPRDL pięciu tych samych krzykaczy narzekaczy co tydzień jak w zegarku te same teksty… może czas powyłączać komentarze, teraz taki trend… i tak nic wartościowego nie wnoszą…

    • Dlaczego „krzykacze” mają co tydzień więcej lajków na swoich komentarzach niż „obrońcy”?

    • Bo G*acze i IQ to zbiory rozłączne xD.

    • Przecież te nadgodziny w większości obrazków są śmieszne dla kogoś kto ma bekę, że deszcz pada za oknem. Mam to samo co ktoś poniżej – większość obrazków jest tak marna, że nawet reakcji nie wzbudzają. Ale każdy się śmieje z czegoś innego, niektórzy z byle g.

    • Po pierwsze primo, popularność nie świadczy o jakości. Po drugie primo: dlatego że zwyczajni ludzie uciekają z komentarzy widząc jakie szambo w nich robią etatowi trolle bawiący się w „echo chamber”.
  6. Może ktoś mi wytłumaczyć obrazki które wymienię? W ogóle nie łapię o co w nich chodzi:
    Strona 2: 1, 3, 4,
    Strona 3: 2, 3,
    Strona 5: 3,

  7. Kiedyś to były nadgodziny, uczciwe ,150% w sobotę, 200% w niedzielę. Teraz to za darmoszke, jeszcze z OPR, że to Twoja wina, bo nie wyrabiasz.

  8. Chciałem się tylko upewnić: tytułowy obrazek pokazuje słynną PC prezentację nowej konsoli Sony, tak?

    BTW Wizerunek fana Souls’ów. W 10-tkę.

  9. Zauważcie, że nie można tu krytykować nadgodzin, bo od razu dostaje się plakietkę „krzykacz”.

    Mam pomysł: za tydzień pochwalę nadgodziny, niezależnie od jego poziomu.

    Może wtedy dostanę zaproszenie do portalowego Kółeczka Wzajemnej Masturbacji. /s

    • Instrukcja funkcjonowania Camcysia:
      1. Przeklejaj co tydzień ten sam tekst obrażonego dziecka, że ci się obrazki nie podobają, świat się kończy i co w ogóle te elgiebety.

      2. Czytaj jak ludzie się śmieją, że robisz z siebie baranka (bo kogo obchodzą obrazki z netu).

      3. No już nawet skrytykować nie można, koniec świata, co te elgiebety.

      Zapętlić, powtórzyć xD.

    • Jedni marudzą na nadgodziny, inni marudzą na tych, co marudzą na nadgodziny.

    • Quetz – chłopie, w ciągu tego dnia napisałeś pod mało znaczącym artykułem 8 komentarzy. Nie robi to z Ciebie alfy i omegi. I tak tymi komentarzami nie zmienisz żadnego z nas, więc tracisz czas. Oczywiście możesz to robić nadal.

    • Ależ ja nie potrzebuję niczyjego pozwolenia, żeby się dobrze bawić czytając matołków xD.

    • @alistair80
      „I tak tymi komentarzami nie zmienisz żadnego z nas, więc tracisz czas.”

      Nazywa się to syndromem samozwańczego zbawcy jedynej prawdy objawionej.

      Ten typ tak ma.

    • Ciekawa ta fiksacja na punkcie „zbawiania”, nie pierwszy raz już to od ciebie słyszę. Jakieś nieuświadomione pragnienia, id próbuje coś powiedzieć?
      Tak czy siak, obawiam się, że nie mogę ci pomóc, ja się z ciebie tylko nabijam :).

    • „Może wtedy dostanę zaproszenie do portalowego Kółeczka Wzajemnej Masturbacji” – zabawnie to brzmi z ust głównego dawcy i odbiorcy tego kółeczka.

  10. Wyjaśni mi ktoś o co chodzi w 5 obrazku, tym z Overwatchem i TF2?
    Bo wniosek, jaki mi wychodzi, to że w Overwatchu nie można specjalizować się grą konkretną postacią, co brzmi.. absurdalnie?

    • O nic. Znaczy, w jakimś spaczonym umyśle fakt, że w jednej grze dostajesz ban za coś, za co (mniej więcej, bardziej mniej niż więcej) w innej grze jest „Osiągnięcie” może być śmieszny. Ale to tylko majaki popaprańca…

    • Chodzi o to, że swego czasu Blizzard powiedział coś w stylu, że używanie emotek i póz normalnie dostępnych w grze to poniżania przeciwnika po pokonaniu go będzie karane banami, więc gracze przypomnieli sobie, że w TF2 istnieje takie osiągnięcie (a także cały mechanizm dominacji) jako przeciwwaga dla tego absurdu.

  11. Mem o Yakuzie z serialu Świata według Kiepskich, ten obrazek pochodzi z odcinka o Krzysztofie Krawczyk, tj. jego naśladowcach.

  12. parapeciak11 9 marca 2023 o 00:53

    Przydały by się jakieś podpisy/opisy bo niektóre rzeczy nie przebijają się przez moją świętą tarczę niewiedzy. Na swoje usprawiedliwienie powiem że nie jestem wstanie odebrać i przetworzyć wszystkiego co generuje branża gier i technologii.

Dodaj komentarz