Nintendo naprawi za darmo dryfujące Joy-Cony. Nawet po gwarancji i również w Polsce
Jeśli wierzyć wyszukiwarce Google, fraza „dryfujące Joy-Cony” jest jedną z najczęściej wpisywanych zaraz po nazwie konsoli „Nintendo Switch”. Trudno się dziwić: problem jest jak najbardziej realny i dotknął wielu graczy, którzy zainwestowali w sprzęt Japończyków. Za sytuację przepraszał sam prezes Nintendo, a choć firma zadeklarowała się, że będzie wadliwe urządzenia naprawiać bez dodatkowych opłat, to szybko okazało się, że dla mieszkańców innych części świata niż USA sytuacja może nie być wcale tak kolorowa.
Tym bardziej może cieszyć informacja, do której dotarło Nintendo Life. Na oficjalnej stronie pomocy technicznej ojców (i matek) Mariusza znalazła się bowiem nowa adnotacja, wedle której bezpłatne naprawy analogów obejmą także m.in. klientów z Europejskiego Okręgu Gospodarczego, a więc również z Polski. Dotyczy to nawet Joy-Conów, których nie obejmuje już gwarancja.
Nintendo oferuje klientom, którzy zakupili odpowiedni produkt na terenie Europejskiego Okręgu Gospodarczego, Wielkiej Brytanii oraz Szwajcarii, naprawę kontrolerów dotkniętych syndromem responsywności bez dodatkowych opłat w oficjalnych centrach naprawy Nintendo. Dotyczy to także zużytych urządzeń, nawet jeśli upłynął okres 24-miesięcznej gwarancji producenta.
Brzmi pięknie, prawda? Dla użytkowników Switcha to tym ważniejsza informacja, że niestety problem dryfujących analogów w Joy-Conach wciąż istnieje i występuje na dużą skalę nawet wśród posiadaczy nowszych wersji konsoli. O tym, jak często ich dotyka, pisała rok temu redakcja Kotaku, której kierownik jednego z centrów napraw Nintendo przyznał, że do jego miejsca pracy trafiały tysiące sprzętów tygodniowo.
Aktualizacja
Komisja Europejska potwierdziła, że Nintendo naprawia bez opłat Joy-Cony także w Polsce w ramach unijnego prawa do naprawy zamiast wyrzucania do śmietnika.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Nintendo naprawi za darmo dryfujące Joy-Cony. Nawet po gwarancji i również w Polsce”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Po 6 latach. Po kurr 6 jeb… latach. Nie uwierzę że w polsce też to działa dopóki nie zobaczę tego na stronie conquestu.
Pady nintendo switch to jest technicznie jeden z największych badziewi w historii konsol. Już chyba nawet red ring of death na x360 był lepszy, przynajmniej konsola nadawała się do wyrzucenia xD
A wystarczy rozkręcić joycona, włożyć papierek między analog i płytkę i skręcić spowrotem i problem dożywotnio rozwiązany :v
Oczywiście:P Eh gdyby tylko nintendo to wiedziało…
Z doświadczenia powiem że to nie jest nowość, już rok temu posałem do N i oferowali darmową naprawę, ale mam wysłać na swój koszt do czech a potem 10€ za lisy powrotny… Driftuję do dziś.
Toż to znakomita wiadomość!