Baldur’s Gate 3: Najciekawsze mody dla urozmaicenia przygody

Od kilku dni obserwujemy sytuację niespotykaną: izometryczny erpeg bije rekordy popularności na Steamie. Właściwie za każdym razem, kiedy sprawdzałem maksymalną liczbę graczy przemierzających Faerun, okazywało się, że jest ich coraz więcej. Zwykle kiedy jakiś tytuł osiąga tak świetne wyniki, to oprócz pochwał wylewanych wiadrami z każdej strony, taśmowo zaczynają pojawiać się różne „ulepszacze”. W tym przypadku mody celują głównie w poprawki projektowe, zmieniające to, na co gracze najbardziej narzekają. W skrajnych przypadkach pojawia się nowa zawartość – moderzy nawet jeśli chcą ją dodać (a coś mi mówi, że w przypadku Baldura będą chcieli), to najpierw muszą okiełznać technologię i narzędzia.
Z tego powodu na poniższej liście zabraknie molochów przenoszących BGG 3 do Night City, albo dodających pewną często wrzucaną do gier ciuchcię, choć ich pojawienie się będzie pewnie kwestią czasu. Zamiast tego skupiamy się na tych pozycjach, które w różny sposób mogą uprzyjemnić obcowanie z hitem Larian Studios już teraz – począwszy od drobnych zmian gameplayowych, aż po produkcje zmieniające nieco więcej.
Customizer’s Compendium
Erpegi to przede wszystkim odgrywanie roli, a absurdalnie duża popularność trzeciego Baldura wskazuje, że dużo ludzi lubi tę zabawę. Nie wiem jak wy, ale ja spędzam mnóstwo czasu w kreatorze postaci, która przede wszystkim musi wyglądać jak chcę, bym mógł się z nią utożsamiać. Baldur’s Gate 3 dostarcza całkiem niezłe narzędzia, ale dzięki temu modowi mogą być lepsze, ponieważ dostaniemy możliwość wykorzystywania opcji dostępnych do tej pory tylko dla postaci niezależnych.
Customizer’s Compendium znajdziecie tutaj.
Carry Weight Increased
Od zarania gier, w niektórych z nich znajdziemy limit udźwigu naszej postaci. Jedni widzą w tym zwiastun większego realizmu, innych to zwyczajnie wkurza. Można się spierać, czy odgrywanie roli chomik-syllogoman to dobry dwuklasowiec, ale jeśli uspokaja was myśl o niesieniu ze sobą absolutnie wszystkiego, jest to idealny mod dla was.
Carry Weight Increased znajdziecie tutaj.

Party Limit Begone
Dlaczego mielibyśmy się ograniczać do przewidzianych przez twórców 4 postaci w drużynie? Dzięki tej modyfikacji weźmiecie ze sobą zawrotną liczbę 16 bohaterów, robiąc ze swojej drużyny konkretny pluton. W multiplayerze trzeba tę liczbę niestety ściąć o połowę, ale to i tak 100% więcej, niż w niezmodowanej grze. Z Party Limit Begone należy jednak uważać, ponieważ niektóre wydarzenia przewidziane są tylko dla 4 graczy i trzeba tego pilnować, by nie skończyć z koniecznością wczytywania poprzedniego zapisu.
Party Limit Begone znajdziecie tutaj.
Level 20 Multiclass
Jak zapewne wiecie, Baldur’s Gate 3 ma maksymalny poziom doświadczenia postaci. Nie zdobędziemy poziomu wyższego niż 12 – w przeciwnym wypadku stalibyśmy się zbyt potężni. Larian zapewne w pewnym momencie zacznie myśleć nad dodatkami, ale do tego czasu, gdyby brakowało wam wrażeń i chcielibyście stworzyć sobie herosa z prawdziwego zdarzenia, to ten mod wam to umożliwi.
Jest tu jednak mały kruczek: postać musi być wieloklasowcem, a żadna z wybranych klas nie może mieć maksymalnego poziomu. Instalując tego moda nie odblokujecie żadnych potężnych zaklęć na wyższych poziomach, ale jak dobrze pokombinujecie, to bez problemu stworzycie imponująco silnego protagonistę lub protagonistkę.
Level 20 Multiclass znajdziecie tutaj.
FastXP
Ten sam moder stworzył małe usprawnienie dla tych, którzy nie mają dla Baldura tyle czasu, ile chcieliby mu poświęcić, a kupka wstydu tylko rośnie i rośnie… Założenie FastXP jest proste: po instalacji albo zdobywamy doświadczenie dwukrotnie szybciej, albo niedługo po rozpoczęciu gry osiągamy poziom 6, po czym progres dokonuje się tak, jakbyśmy żadnego moda nie instalowali. Proste, wygodne i łatwe w obsłudze.
FastXP znajdziecie tutaj.
No more blood and dirt
Krwawe bitwy z goblinami, brodzenie w błocie czy (nie do końca) przypadkowe oberwanie łajnem w twarz powinny odciskać jakieś piętno na postaci, prawda? Brudzenie postaci może i jest realistyczne, ale na forum Lariana narzekania na tę mechanikę widziałem wielokrotnie. W końcu w Faerunie istnieje woda i nie widzę żadnego powodu, dla którego z mydłem miałoby być inaczej…
Prysznica w karczmie ani kąpieli w rzece nie weźmiemy, ale po zainstalowaniu tego moda nasz heros będzie nieskazitelnie czysty, a znój podróży nie odciśnie na nim żadnego piętna.
No more blood and dirt znajdziecie tutaj.
Ciri’s Clothes
A nie mówiłem, że Baldur’s Gate 3 doczeka się wycieczki do Night City? Co prawda Ciri jest postacią z Wiedźmina, ale pojawia się (i to nawet więcej niż raz) w Cyberpunku 2077, więc jest to jakiś pomost pomiędzy uniwersami, nie? Tymczasem mod dodaje dokładnie to, co mówi jego tytuł: domyślny strój Ciri z Wiedźmina 3.

Ciri’s Clothes pobierzecie tutaj. A gdybyście szukali więcej pomostów pomiędzy nowym Baldurem a starym Geraltem, to koniecznie zapoznajcie się z pewnym białobrodym Deraltem…
Baldur’s Gate 3 Transmog
Skoro nasza postać już odbija brud, to kolejnym krokiem jest zadbanie o jej ogólną prezencję. Nie wszystkie przedmioty dobrze wyglądają i jednocześnie do siebie pasują, a przecież nie po to spędzamy godziny w edytorze postaci, by schować bohatera w ogromnej zbroi i zapomnieć jak wygląda. Baldur’s Gate 3 pozwala na odrobinę wolności, pozwalając np. ukryć widoczność używanego nakrycia głowy, ale jeśli chcecie więcej, to musicie sięgnąć po mody.
Ten konkretny co prawda nie jest (jeszcze?) idealny, ponieważ pozwala tylko na zachowanie oryginalnych wdzianek postaci, ale w przypadku niektórych, np. Astariona, robi to sporą różnicę, bo zdaniem wielu jego startowe ubranie leży na nim najlepiej.
Baldur’s Gate 3 Transmog znajdziecie tutaj.
Achievement Enabler
Wszystkie wymienione modyfikacje ani nie zmieniają rozgrywki w znaczący sposób, ani tym bardziej nie umożliwiają jawnego oszustwa względem oryginalnych mechanizmów. Mimo tego instalacja któregokolwiek z nich sprawia, że nie zdobędziemy już żadnego osiągnięcia, co może być krzywdzące dla kolekcjonerów wirtualnych odznak. Ten mod robi dokładnie to, co mówi jego nazwa – pozwala na zdobywanie achievementów w zmodowanym Baldur’s Gate 3 zarówno w wersji na Steama, jak i GOG.
Achievement Enablera znajdziecie tutaj.
Korzystacie z modów do Baldur’s Gate 3? Macie jakieś własne produkcje, poprawiające przyjemność z obcowania z tym tytułem? A może właśnie podrzuciłem wam coś, co zamierzacie przetestować? Już teraz możliwości rozszerzania doświadczeń płynących z rozgrywki są spore, a biorąc pod uwagę ogromną popularność gry Lariana, z czasem będzie ich tylko więcej.
Czytaj dalej
60 odpowiedzi do “Baldur’s Gate 3: Najciekawsze mody dla urozmaicenia przygody”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Brak transmoga w takiej grze, która i tak ma ubrania obozowe i opcje ukrycia hełmów to trochę grzech 🙁
Nie jestem przekonany, że naprawdę potrzebujemy opcji zmieniania wyglądu magicznych, jedynych w swoim rodzaju przedmiotów. Trochę to nie pasuje do D&D.
Pełna zgoda, to nie byłoby DnD 😀
@Shaddon Pathfinder: Wrath of the Righteous ma transmog i osadza go w kontekście uniwersum poprzez nałożenie iluzji na posiadany przedmiot. Biorąc pod uwagę jak bliski koncepcyjnie jest Golarion do multiwersum D&D, myślę, że coś takiego da się też zrobić w Zapomnianych Krainach.
Zwiększony limit obciążenia i boost do XP to modyfikacje?
Znam lepsze określenie. I proszę żeby mi żaden pajac nie wyskakiwał, że „to gra single player!”.
Jak nie ma już starych dobrych cheatów w grach, to są mody je dodające. Gdyby zamiast Lariana było Ubi, to cheaty byłyby za dopłatą.
Oho, wrażliwe ego gracza oburzone, że ktoś sobie ułatwił grę – nowe, nie znałem.
@Quetz
To raczej wrażliwe ego ktosiów nie znosi, gdy się ich „mody” nazywa po imieniu.
Nie no, nazwa to nazwa, ale co z tego? Dlaczego ciebie boli, ze w grze single player ktos korzysta z kodow? To po prostu ultra dziwne.
Aktualnie, to boli mnie twoja wymówka na singleplayer. A przecież prosiłem…
Zadymku, skup się na chwilę – czy jesteś w stanie podać jakąkolwiek przyczynę, dla której ludzie grający w single nie powinni używać ułatwień, jeśli mają na to ochotę? W multi sprawa jest jasna, ale w BG3?
A gdzie ja piszę, że nie powinni „używać ułatwień”?
Ja tylko apeluję o odrobinę szczerości. Przed sobą i światem.
Jeśli używasz hack’ów, mów, że używasz hack’ów. W końcu to nie powód do wstydu, hę?
Kurczę, zgadzam się z Quetzem, a to nie zdarza się codziennie.
Osobiście, z wymienionych tu modów, mógłbym się zainteresować tylko zniesieniem limitu drużyny plus, achievement enablerem, żeby mnie nie karało za to, że chcę sobie swobodnie porolplejować z większą ilością postaci w drużynie. Z tym, że to i tak dopiero opcja na kolejne podejście. Mody na zmianę limitu obciążenia i szybsze zdobywanie doświadczenia mnie osobiście psułyby trochę grę.
Ale jak ktoś inny sobie chce ustawić rozgrywkę w grze single player pod siebie, to nie widzę w tym żadnego problemu i nie rozumiem, dlaczego inni mieliby mieć zastrzeżenia.
@Dirk
Polecam się
@Zadymek
Ale to nie są hacki, to mody. Zresztą znowu – co za różnica, jak to nazwiemy? Skąd to nagłe wezwanie do „szczerości”? Po prostu mega dziwna rzecz, żeby o niej w ogóle wspominać.
@Quetz
Jaka różnica? Niech się wypowie ChatGPT
https://www.quora.com/What-is-the-difference-between-mods-and-hacks
A co do reszty.
Wstań, powiedz nie jest…znaczy powiedz wprost: ego nie pozwoliło mi na granie na easy, ale już na „używanie ułatwień” tak. I przyjmij drwiny jak mężczyzna. Tyle.
https://imgflip.com/i/7vmacx
Ok, nie zamierzam klikać w żadne linki i jakie drwiny? Dlaczego nie możesz normalnie odpowiedzieć na proste pytanie? 😀
„Niech się wypowie ChatGPT”
A od kiedy to złożony algorytm szumnie nazywany „AI” jest autorytetem w jakiejkolwiek dziedzinie? Z tego, co wiem, dość sensownie odpowiada na pytania natury ogólnej, ale przy co bardziej specjalistycznych leje wodę, myli się, albo zwyczajnie kłamie i zmyśla.
1. Różnica między hack’iem a modem, wynika z zastosowania. Podobnie jak nie nazywamy wirusów i trojanów, kodem, tylko wirusami i trojanami, nazywajmy modyfikacje służące do oszukiwania po imieniu.
2. No drwiny. Które mogą się pojawić, gdy ktoś otwarcie wypowiada się w sieci na jakiś temat.
Prosta sprawa. Bierzesz swoje wypowiedzi, i wszędzie, gdzie na modłę PC mówisz o „używaniu ułatwień”, piszesz wprost o używaniu hack’ów, oszukiwaniu, itp. Nie jak autor artykułu.
I jeśli ktoś ci odpowie, będziesz mógł się bronić, że hack’owanie gier jest OK, bo singleplayer.
Zadymku, dałem ci chyba każdą możliwą szansę, żeby się wycofać, ale jeśli dobrze rozumiem – uważasz, że granie na jakimś poziomie trudności jest powodem do drwin?
Bo jeśli tak, to strasznie dziecinna postawa, dlatego nie chciałem zakładać tego z góry.
Piękna to była dyskusja. Nie zapomnę jej nigdy.
@Quetz
Zmiana tematu. Typowe. Mówimy o hack’owaniu gry.
Pytasz mnie „jakie drwiny”, ale przecież to ty sam się ich obawiasz. W przeciwnym razie, po co byś traktował temat jak tabu i stosował eufemizmy w miejsce technicznych sformułowań?
To dopiero dziecinada.
BTW A mema to w ogóle nie załapałeś.
„nazywajmy modyfikacje służące do oszukiwania po imieniu.”
A kto jest w tym przypadku oszukany? Konkretną odpowiedź proszę.
@Xellar
Ja tam lubię się czasem z Zadymkiem podroczyć, niby wiem, że jest jaki jest, ale jakiś samarytański odruch każe mi dać mu szansę wykopania się z dołu, w który sam wlazł. Skutek jest zawsze ten sam, ale serce nie sługa.
@Zadymek
Zadymku, jaka zmiana tematu, gdy od początku pytałem dlaczego boli cię, że inni grają w gry jak im się podoba? Hackowanie/modowanie/cheatowanie – nie mam problemu z żadnym z tych określeń ani działań, natomiast ty już wyraźnie masz. I to jest bardzo, bardzo dziwne.
@Dirk
„The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment for unlocking different heroes” od razu przychodzi do głowy :’-D
@Quetz
Nie boli mnie „że inni grają w gry jak im się podoba”
boli mnie, gdy inni bronią się rękami i nogami przed powiedzeniem wprost, co robią.
„Hackowanie/modowanie/cheatowanie – nie mam problemu z żadnym z tych określeń”
OK, to przepisz za mną:
Nie ma nic złego w graniu na hack’ach w grę single player.
@DirkPitt1
Kłóć się z definicją
https://en.wikipedia.org/wiki/Cheating_in_video_games
Zadymek, to jest naprawdę proste – nie ma znaczenia jak to nazwiesz, efekt jest ten sam – omijasz reguły nadane przez developerów i grasz po swojemu. To ty robisz aferę o używanie dobrej nazwy, jakby to cokolwiek zmieniało i stąd moje pytanie – dlaczego ci to robi? Sugestia jest taka, że chcesz się wywyższyć, bo sam „nie oszukujesz”, ale na pytanie kto jest ofiarą rzekomego oszustwa nie masz odpowiedzi.
@Quetz
To nie jest dobra nazwa, tak jak „program” nie jest dobrą nazwą dla wirusa. To nie jest też kwestia tego jak ja się czuję z tym, że ktoś oszukuje w swojej grze. Ważniejsze jest, jak on się z tym czuje.
Unikanie mówienia wprost o patologii sugeruje, że jednak ma znaczenie, jak to nazwiesz.
A po odpowiedzi na wszelkie pytania dot. oszukiwania w grach kieruję do zalinkowanego wcześniej artykułu. Kłóć się z dorobkiem 40-tu lat rozwoju „kultury gier wideo”.
„Unikanie mówienia wprost o patologii”
Czyli przyznajesz, że masz zdolność pojmowania rzeczywistości na poziomie 12-letniego chłopca. W sumie o tyle mi chodziło.
@Quetz „Czyli przyznajesz, że masz zdolność pojmowania rzeczywistości na poziomie 12-letniego chłopca. ”
Jak rozumiem, to koniec konwersacji? Zamiast odnieść się do twierdzenia, strzelasz focha niczym 6-latek? OK, bye.
Zadymku miły, ale zrozumiesz na pewno, że skoro ostatnie 33 razy nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie: „dlaczego tak uważasz?”, to spodziewać się, że uzyskam ją za 34 razem byłoby nieco niepoważne?
Jesteś w stanie choć tyle zrozumieć, prawda?
Moja naiwność nie ma granic o.O.
@Zadymek
„Kłóć się z definicją”
Ale ja ciebie nie pytałem o definicję, tylko wskazanie, kto jest oszukanym przez gracza stosującego ułatwienia w grze singlowej. Bo na to pytanie w twojej „definicji” nie widzę odpowiedzi. Więcej. Napisano tam, cytuję: „W wielu przypadkach twórcy gry tworzyli do niej kody, ułatwiające jej testowanie, po czym pozostawiali je w grze, gdyż zwiększały ilość dostępnych sposobów grania w taką produkcję.” Sami twórcy nie widzieli nic złego w tym, że ludzie grający w ich grę mogą chcieć dostosować ją do swoich wymagań bądź umiejętności.
@Quetz
Jak się zadaje pytania z d…nie na temat, to się dostaje adekwatne odpowiedzi. „Nie”, „nie”, „nie”, i nie zapominajmy o „nie”.
Z niczego się nie wycofam, a nawet pójdę o krok dalej i wyjaśnię:
– Szczerość. Niechęć do PC gadki i hipokryzji wyrażałem tu od zawsze, i o jeden dłużej. Skup się.
– oszukiwanie w grach jest patologią. Multi czy single, ignorowanie, jeśli nie wręcz pochwała tego zjawiska odbije się negatywnie na tzw. kulturze grania. Rzekłem.
– oszukiwanie to sygnał, że bez tego nie dasz rady. Niuanse na bok, to oznaka słabości. Z takich g*aczy się kpi. No chyba, że chcesz ich palić na stosach, zamieniam się w słuch…
– wywyższanie się nad innych jest dla przedszkolaków, podobnie jak poniżanie. To nic w porównaniu z psuciem innym samooceny. Gdy masz świadomość, że używasz cheat’ów, a nie jakichś modów, wiesz, że ssiesz, wiesz, że ssiesz…
– co więcej przyklejanie hack’om łatki „mod”, to obraza modów, tak jak nazywanie wirusów programami. Termin wirus po coś istnieje.
– co gorsza, potem ja się muszę wykłócać na forum z jakimś ćwierćmózgiem, który będzie mi wpierał, że przecież jego hack nazywany jest „modem”… bo oprócz masy kodów dodaje do gry zegar!
A teraz mem
Retoryka podziałów. Ktoś, kto pobił normal (lub easy) samodzielnie i ktoś, kto pobił hard z „modami”, to nie to samo.
@DirkPitt1
A ja ci odpowiem, że to nie ma znaczenia. Jest termin „cheating” o definicji uznawanej przez masy, i twoje „mody” pod niego podpadają.
Możesz się co najwyżej kłócić, czy słowo „cheating” właściwie opisuje proceder. Możesz przy okazji oprotestować takie growe terminy jak post, kill, death, ticket, friends list, AI, mob i quest.
„oszukiwanie w grach jest patologią. Multi czy single, ignorowanie, jeśli nie wręcz pochwała tego zjawiska odbije się negatywnie na tzw. kulturze grania”
Jak? O to cały czas pytamy z Dirkiem i nie mamy odpowiedzi.
„oszukiwanie to sygnał, że bez tego nie dasz rady. Niuanse na bok, to oznaka słabości. Z takich g*aczy się kpi.”
Nie mogę uwierzyć, że napisałeś to na serio, powiedz mi, że dorosły (?) człowiek nie może myśleć w ten sposób, uratuj choć odrobinę mojej wiary w gatunek.
„wywyższanie się nad innych jest dla przedszkolaków, podobnie jak poniżanie”
Ty czytałeś co napisałeś wyżej?
„wiesz, że ssiesz, wiesz, że ssiesz…”
Stary, o to akurat nie pytałem
„tak jak nazywanie wirusów programami. Termin wirus po coś istnieje.”
Ale wirus to program.
„potem ja się muszę wykłócać na forum z jakimś ćwierćmózgiem”
Ha, mnie to mów.
„Jak? O to cały czas pytamy z Dirkiem i nie mamy odpowiedzi.”
Na tej samej zasadzie, na jakiej tolerowanie „załatwiania”, „pożyczania” czy „obgadywania” w życiu codziennym sprzyja korupcji, malwersacjom i krzywoprzysięstwu wśród ludzi władzy. Nieme przyzwolenie społeczne.
„Nie mogę uwierzyć, że napisałeś to na serio”
Co, popełniłem literówkę? Ma być g*acze czy gr*cze?
„Stary, o to akurat nie pytałem”
Wiesz, że ssiesz.
„Ale wirus to program.”
Ale po coś termin wirus powstał. Równie dobrze możesz się kłócić, że przecież szafka to drewno a monitor to elektronika.
„Ha, mnie to mów.”
O, bratnia dusza?
NIE JEŚLI GRASZ NA CHEAT’ACH!
„Na tej samej zasadzie, na jakiej tolerowanie „załatwiania”, „pożyczania” czy „obgadywania” w życiu codziennym sprzyja korupcji, malwersacjom i krzywoprzysięstwu wśród ludzi władzy. Nieme przyzwolenie społeczne.”
Misiu, konkrety, takie pitolenie to sobie zostaw na kampanię wyborczą :D. Przykład jakiś, najlepiej nie pochodzący z twojej głowy, bo to przedziwne miejsce.
„Wiesz, że ssiesz.”
Na pewno w jakieś gierki jestem od ciebie gorszy. Ale ponownie – co z tego?
@Quetz
„Przykład jakiś, najlepiej nie pochodzący z twojej głowy, bo to przedziwne miejsce.”
Przykład czego? Że przyzwolenie społeczne ułatwia upowszechnianie patologii? Jakieś studium wystarczy
https://repozytorium.amu.edu.pl/server/api/core/bitstreams/793f0d84-58d9-401f-949d-7faf7e936068/content
„Na pewno w jakieś gierki jestem od ciebie gorszy. Ale ponownie – co z tego?”
Po polsku nie doszło, to może…
You are missing the point.
„Przykład czego?”
Poddaję się xD.
Ech.
Po co mi badanie o korupcji, gdy mówimy o graniu w gierki, Zadymku? Twierdzisz, że kody/cheaty/hacki/zwał-jak-zwał psują „kulturę grania”, więc twoim zadaniem jest a) zdefiniowanie tej kultury, b) zdefiniowanie co oznacza negatywny wpływ na nią, c) podanie przykładów na potwierdzenie tej tezy – kiedy granie na kodach doprowadziło do ww. negatywnych skutków. Ponieważ pierdaczysz od rzeczy, nie będziesz w stanie wyjaśnić nawet punktu a), ale na pewno znajdziesz sposób na ucieczkę od tematu w jakiś jeszcze głębszy schizoposting :*.
@Quetz
1. Nie hack’i psują kulturę grania, tylko przymykanie oka na ich stosowanie (bo singleplayer).
2. To się nazywa stawianie tezy. A korupcję przytoczyłem jako przykład mechanizmu oswajania społeczności z patologią.
No więc na tej podstawie twierdzę, że z oszukiwaniem będzie/jest tak samo – choćby przez analogię.
Popatrz sobie na takie Chiny, gdzie „załatwianie” jest na porządku dziennym
https://www.chinskiraport.pl/blog/handel-z-chinami-korupcja-w-chinach/
Chińczycy słyną nie tylko z tolerancji dla piractwa ale i oszukiwania w grach (multi).
https://kotaku.com/99-percent-of-battlegrounds-cheats-are-from-china-play-1821513424
https://segmentnext.com/why-do-chinese-players-hack-china-player/
https://www.scmp.com/tech/apps-social/article/3099893/chinas-market-gaming-cheats-tops-us293-million-despite-crackdown
Co
Mnie
Obchodzi
Multi
Zgadzam
Sie
Ze
W
Multi
Sie
Nie
Oszukuje
W single nie ma to najmniejszego znaczenia, a o tym mowimy i nadal nie przedstawiles najmniejszego argumentu na poparcie swojej smiesznej tezy, bo ja tez moge ci wyslac stronke ze smiesznymi korelacjami i oprocz wspolnego posmiania sie niewiele z tego wyniesiemy.
Mam
Dane
Dotyczące
Multi
Bo
Single
Nikogo
Nie
Obchodzi
I nie, nie wyczaruję ci opracowań innych niż korelacje. Wątpię, czy ktokolwiek sprawę bada naukowo.
Wedle dostępnych korelacji, w społeczności, gdzie patologię się toleruje, patologia się prężnie rozwija. Można bezpiecznie założyć, że w single Chińczycy też oszukują.
I nie musisz daleko szukać przykładu: kilka komentarzy wyżej, ktoś wykłóca się, że oszukiwanie w single nie jest oszukiwaniem… bo nie ma oszukanych.
To jest właśnie konsekwencja, nie tyle przymykania oka, co świadomego zacierania granicy między hack’iem i modem. Czego dopuścił się autor artykułu, który ani chybi podziela wizję ww kogoś.
Teza: im częściej będzie się hack’om przyklejać etykietę moda, tym więcej takich stanowisk zobaczysz. A stąd tylko krok do eskalacji na gry multi + single (poczytaj sobie forum Dragon’s Dogma), i dalej.
„oszukiwanie to sygnał, że bez tego nie dasz rady. Niuanse na bok, to oznaka słabości. Z takich g*aczy się kpi.”
No to już chyba mamy odpowiedź co zadymkowi nie pasuje w dopasowywaniu sobie gry single do własnych preferencji modami/cheatami/hackami, jak zwał, tak zwał. On po prostu może dzięki temu poczuć się lepszy od tych co oszukują i czuje jak od razu dostaje +2 do długości wirtualnego przyrodzenia.
„wywyższanie się nad innych jest dla przedszkolaków, podobnie jak poniżanie.”
Trudno mi zrozumieć jak można pisać to poważnie w kontekście punktu wyżej.
„Trudno mi zrozumieć jak można pisać to poważnie w kontekście punktu wyżej.”
Ujmę to tak. Przynajmniej ja nie upieram się, że oszukiwanie w grze singleplayer nie jest oszukiwaniem, bo nikt nie jest oszukiwany 😉
Hint: oszukujesz siebie.
[nuci]
Choćbyś widział dalej niż Webb, choćbyś skakał wyżej niż Małysz, choćbyś nurkował głębiej niż Titan, wiesz, że ssiesz, wiesz, że ssiesz.
A ja powiem tylko tyle. Przeszlibyście najpierw chociaż normalnie, zanim postanowicie wrzucić mody na 20 osobową drużynę, exp boost i maksymalny level 20, co? ^^ Nie lepiej najpierw ograć tak jak należy, a potem ewentualnie urozmaicić wszelakimi udziwnieniami? O ile transmog rozumiem, to już mod na 16 postaci w drużynie, czy szybki exp to już jakiś żart. Jeszcze gdyby takie mody jako tako dorabiały balans pod siebie (zamiast latania na 20 levelu przeciwko przeciwnikom na max 12).
@Dirk
Obawiam się, że masz rację i przyznam, że choć widziałem tu wielu patentowanych osiołków, to urosła im ogromna konkurencja – absurd przekonania, że granie w gierki jak komuś się podoba jest polem do oceny moralnej jest poza moją skalą. Dlatego w ogóle ciągnąłem ten temat – zwyczajnie nie mogłem uwierzyć, że taki przeciek z mózgu jest fizycznie możliwy, a tu proszę xD.
@Solniczka
Ponownie – dlaczego miałoby przeszkadzać ci, jak ktoś gra w gierkę, którą sobie kupił? Poza oczywiście kompleksami, jak w przypadku Zadymka?
Kto używa cheatów i nie gra na hardzie, ten nie jest prawdziwym graczem i prawdziwym mężczyzną, to oczywiste.
@Coroner
Chciałbym tylko powiedzieć, że doceniam użycie „c-word”. Bardzo przeszkadza mi, gdy ludzie mówią o oszukiwaniu, ale unikają „sensitive terms”.
Akurat odnośnie tych modów z artykułu, to zgadzam się z Tobą, że to są zwyczajne cheaty. Osobiście nigdy nie lubiłem grać na kodach bo psuje mi to zabawę. Lubię jak gra jest full oryginalna, taka jak zaprojektowali ją twórcy. Jeśli jednak ktoś czerpie większą satysfakcję z grania z hackami, to spoko, bo chyba o to chodzi w tej rozrywce, żeby z niej wyciągać max dla siebie. I jestem już na etapie jak ktoś powyżej, że częściej wybieram easy (o ile gra nie traci wtedy immersji i się nie „psuje”), bo nie ma dla mnie żadnej frajdy z tego, że przeszedłem jakąś głupią gierkę na wyższym poziomie trudności (im mniej bezsensownego klikania tym lepiej, no chyba, że trzeba coś pomyśleć więcej, to inna sprawa). Kompletnie nic mi to w życiu nie daje, więc po co tracić czas.
@Coroner
„Jeśli jednak ktoś czerpie większą satysfakcję z grania z hackami, to spoko”
Oczywiście. Jeśli tylko mówi o tym otwarcie, a nie udaje, że „moduje”.
Panowie, będzie ciąg dalszy tej dyskusji o dupie Maryni? Nie chciałbym tracić flow.
Miazga jak można mieć ból czterech liter o to, że ktoś kogo nawet nie znasz zainstalował moda (który powiedzmy jest cheatem) by pograć inaczej niż założyli to twórcy w grze single player. Pytanie czy to jest cheatowanie gdy się nikogo nie cheatuje. Może tak długo jak jest to single to faktycznie modowanie gry i ustalanie nowych reguł, których twórcy nie przewidzieli. Należało by zadać pytanie czy by wystąpiło oszustwo to musi być oszukany. No bo przecież nie można oszukać samego siebie bo instalują mod robimy to świadomie. A jeśli nikogo nie oszukujemy to czy jest to jeszcze oszustwo czy tylko modyfikowanie rozgrywki.
Prawda jest taka, że mamy tu typowy przykład jakiegoś dziwnego kompleksu, który zresztą w różnych formach wychodzi w postach Zadymka pod wieloma artykułami.
@Quelxes
Odtwarzając poziom niezrozumienia tematu moich dyskutantów z wczoraj, mógłbym odwrócić twój zarzut:
jak można mieć ból czterech liter o to, że ktoś kogo nawet nie znasz zżyma się na instalowania moda (który powiedzmy jest cheatem).
W końcu jeśli komentujesz czyjeś stanowisko (mniejsza, że urojone), musisz mieć ból czterech liter. Praaawda?
Nie rozumiecie Zadymka. Musicie spojrzeć szerzej. Pytacie, kto jest oszukanym przez ludzi używających cheatów? Odpowiedź jest oczywista – oszukanym jest każdy gracz taki jak Zadymek, który tych modyfikacji nie używa. On gra uczciwie i boli Go, że inni gracze nie potrafią się przyznać, że oszukują. Zadymek nie ma pretensji, że ktoś oszukuje. On ma pretensje, że ten ktoś nie potrafi się przyznać. Możecie kraść, ale musicie umieć się do tego przyznać. On pozwala Wam na złe rzeczy, ale musicie się przyznać, że to robicie. Przecież to takie oczywiste. Nie rozumiem, że nie rozumiecie Zadymka. Wręcz jest mi z tego powodu bardzo smutno. Zadymku – przyznaję się, że zdarza mi się oszukiwać w grze – czasem wybieram najłatwiejszy poziom, bo nie jestem mężczyzną i nie radzę sobie w trudnych grach. Używam cheatów, bo nie lubię gdy mam mały plecaczek w grze i muszę się cofać do miasta za każdym razem, gdy zdobędę np. jeden miecz i trzy mikstury zdrowia, bo więcej się w plecaczku nie mieści. Kuźwa, każdy kto wymyślił ograniczony plecak, w którym mieści się niewiele, powinien zostać łamany kołem. Każdy MOD (MOD, a nie żaden CHEAT, dziwny człowieku) na powiększony plecak przyjmuję z otwartymi ramionami. I będę taki instalował, do „urwanej” śmierci. Trzeba być baranem, żeby kazać graczom wracać ciągle do miasta, by sprzedać parę przedmiotów. I nie stosuj APOSTROFÓW po wyrazach zakończonych spółgłoskami, bo są najczęściej kompletną bzdurą!
Czapkuję przed tą niebywałą próbą zrozumienia Zadymka i nie postradania zmysłów – ten kaskaderski wyczyn zasługuje na uznanie, ale pamiętaj, żeby przez przynajmniej rok nie próbować ponownie, bo organizm może tego nie wytrzymać!
Przeczytałem te wypociny i chciałbym wtrącić swoje 3 grosze.
Zadymek tutaj jest w stanie kwantowym. Równocześnie nie ma i ma rację. Widzę jednak, że nie potrafi jej uargumentować.
Abstrahując od gier multi, gdzie ułatwianie sobie (tylko sobie) rozgrywki to cheaterstwo, chyba, że wszyscy gracze zgodzą się na modyfikację zasad.
Nie ma racji:
Jak ktoś sobie modyfikuje grę o opcje, które mu ułatwiają rozgrywkę lub utrudniają i jest casualowym graczem w grze singleplayer, to Hugo i jego rodzinka komu do tego. To się nazywa dostosowanie gry, modyfikowanie i nie jest on cheaterem. Ot może mieć mniejszą satysfakcję z gry, lub wręcz przeciwnie.
Ma rację:
Jak ktoś streamuje grę i używa moda na ułatwianie gry, to rzeczywiście jest to oszustwo, mimo, że to gra singleplayer.
Jakbym za dzieciaka się pochwalił w szkole, że przeszedłem Super Mario Bross idąc rurami-skrótami (przewidziane przez twórców!!!!), podczas gdy reszta rówieśników próbuje przejść wszystkie poziomy, również zostałbym nazwany oszustem (cheaterem) i mieliby rację.
Swego czasu był streamer EU IV który chwalił się, jakim to on dobrym graczem w tę grę nie jest i wszystkie osiągniecia najtrudniejsze zdobywa i śmiał się z innego streamera, który często miewał upadki swego państwa. Jak mu wykazałem, że wcale nie jest super graczem, tylko oszustem, bo bardzo często używa ALT+F4 (w EU IV osiągnięcia są tylko na Ironman, czyli gra ma tylko jeden zapis i nie można wczytać „wcześniej”, to dla tych, co nie wiedzą) gdy mu bitwa, czy wydarzenie nie wejdzie, to doczekałem się bana. Gość BYŁ oszustem, mimo, że grał w grę singleplayer, bo wykorzystywał słabość gry (brak możliwości zapisania po każdej akcji, czy decyzji, tylko co jakiś czas oraz przy wyjściu z gry) w celu osiągania korzyści i publicznego chwalenia się jakim to on super graczem nie jest.
No i chwalenie się osiągnięciami (zwłaszcza tymi najrzadszymi) przy ułatwionej grze, to nie jest spoko, uczciwa opcja.
Myślę, że tutaj twórcom zwisa, czy ktoś sobie modyfikuje grę ułatwiając ją, ale przewidzieli to i wypracowali pewien kompromis – modyfikujcie do woli, ułatwiajcie/utrudniajcie sobie co chcecie itp. ale za to nie będziecie mieli osiągnięć, które powinniście zdobywać według naszych warunków.
Moim zdaniem, te modyfikacje stają się czitami w momencie, gdy zainstalujemy „ACHIEVEMENT ENABLER”. Wyobraźcie sobie, ze zdobywacie osiągniecie, które ma tylko 0.3% graczy! Super uczucie nie? A potem nagle przez te modyfikacje, to osiągnięcie ma 30% graczy.
Wtedy nie zdobywamy uczciwie osiągnięć, zgodnie z tym, jak to przewidzieli twórcy. Ale to też nie jest tragedia i na mój osobisty komfort z rozgrywki nie wpływa.
No dobrze, ale największą bolączką gry jest brak trybu fotograficznego, a nie zbyt mały ekwipunek.
Ten mod ze zwiększeniem limitu bohaterów w drużynie brzmi kusząco. Akurat żeby drużyna mogła się składać z 6 bohaterów. W końcu to Baldur’s Gate. A Baldur’s Gate to sześcioosobowa drużyna 😉
Problem, że walki nie są zbalansowane dookoła sześcioosobowej drużyny tak więc grając z tym modem dajesz sobie duże ułatwienie.
Oczywiście. Biorę to pod uwagę. Z racji że obecny poziom trudności mam ustawiony na 'balanced’, rozważam zainstalowanie moda plus przeskoczenie na tactician. Być może zrobię tak przy drugim podejściu. Co do poziomu trudności, to dotarłem do takiego etapu w życiu, że lubię kiedy jest łatwo i przyjemnie 😉
Czyli obecnie bez narzędzi moderskich są głównie cheaty i drobne wizualne mody. Na razie dużo nie ma.
Szkoda, że według twórców nie będzie oficjalnego edytora kampanii. BG3 mogłoby być tak nieśmiertelne jak Neverwinter Nights do którego nadal wychodzą fanowskie moduły.
Ale cienkie te mody wymieniliście. A co z faktycznie przydatnymi modami, które nie są po prostu cheatami, jak np. mod odblokowujący kamerę albo mod pozwalający sterować postacią WASDem?