Baldur’s Gate 3 bije rekordy popularności. Od dziś można grać także na Steam Decku
Patrząc na liczby, jakie kilka dni po premierze towarzyszą nowemu Baldurowi, chyba już teraz można otwarcie mówić o tym, że tegoroczny kandydat do gry roku zdeklasował konkurencję. Do tego ukazał się właśnie na nowej platformie.
W mrocznej, trzeciej dekadzie XXI wieku, gdzie co druga gra ma otwarty świat, a co trzecia jest usługą, pojawiła się ostatnio iskierka nadziei, zatytułowana Baldur’s Gate 3. I to iskierka całkiem duża – abstrahując od imponującej sprzedaży, to kiedy piszę te słowa na Steamie grało jednocześnie ponad 600 tysięcy graczy. Nic nie wskazuje na to, by licznik miał się zatrzymać. Tytuł nie posiada żadnych mikrotransakcji i jest produkcją typowo dla jednego gracza. Taką, z których kiedyś podśmiewało się EA, a potem musiało to wyprostować.
Dzieło Larian Studios w żadnym wypadku nie jest grą mainstreamową, bo drużynowe erpegi w świecie D&D nie zajmują tej pozycji od co najmniej 20 lat (a i wtedy nie były to pozycje dla wszystkich), ale stanowi świetny przykład tego, czego tak naprawdę oczekują gracze: multiplatformowych produkcji singlowych. Takich jak Gothic na Switcha albo Baldur’s Gate 3 na Steam Decku.
Developerzy poinformowali właśnie, że oprócz przebijania kolejnych barier w ilości bawiących się jednocześnie graczy, produkcja niepostrzeżenie wskoczyła na kolejną platformę, otrzymując status zweryfikowanej do działania na handheldzie Valve.
Nie miałem okazji do sprawdzenia tego osobiście, ale dotarło do mnie sporo pochwał i tylko odrobina narzekania na to, że jednak włączony FSR robi sporą różnicę. Nie jest to chyba przesadnie duża cena za możliwość zagłębienia się w jednego z najgłośniejszych erpegów ostatnich lat mobilnie – o ile oczywiście lubicie grać w ten sposób.
A co z Xboksem?
Przy okazji pojawienia się Baldura na Steam Decku, nie sposób wspomnieć o brzydkim kaczątku, które bynajmniej nie wyrasta na łabędzia, czyli Xboksie Series S. Pracownicy Larian Studios opóźnienia wersji Xboksowej zrzucali na karb niedziałającego split screena na XSS, jednak problem nie może być aż tak mały, skoro studio ma opublikować jakiś update w nieokreślonym terminie przed końcem tego roku…
Port na Xboksa powstaje w bólach, a niektórzy gracze marudzą, że twórcy nie zdecydowali się wydać gry na mocniejszym Series X, jednocześnie dopracowując tę na Series S. Tym samym ciągle nie ma oficjalnej daty wydania Baldur’s Gate 3 na konsolach Microsoftu, więc z tego pojedynku na pewno zwycięsko wyjdzie Sony – tytuł ukaże się na PS5 już 6 września. I jak na końcu miałem rzucić jakimś żartem „po pecetowsku”, tak sobie go daruję, bo nowy Baldur wyszedł świetnie i mam nadzieję, że gracze na innych platformach będą się bawić tak samo dobrze, jak pececiarze.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.