Microsoft wprowadza na Xboksach nowy system banowania toksycznych graczy

Plaga toksycznych graczy jest nieodzownym elementem społeczności gier wideo. Sposobów na radzenie sobie z niesfornymi użytkownikami jest bardzo wiele. Od standardowych banów kont czy też komputerów po bardziej kreatywne przypadki, jak na przykład tworzenie lobby tylko i wyłącznie dla oszustów. Moim ulubionym było jednak zmuszanie nieuczciwych graczy H1Z1 do nagrywania wideo z przeprosinami za łamanie zasad. W zamian za spełnienie tego warunku twórcy pozwalali powrócić im do gry. 

Z problemem toksyczności wśród graczy mierzy się również Microsoft. Jak Gigant z Redmond postanowił walczyć z tym zjawiskiem? Firma postanowiła zaprzęgnąć do działania dość surowy system kar.

Na jakich zasadach on funkcjonuje? Plan można trochę przyrównać do punktów karnych. Od teraz każde zgłoszenie będzie miało przypisaną określoną wartość, która będzie kumulować się na specjalnej skali. System ten podzielony jest na osiem „poziomów”, które kryją za sobą coraz wyższe kary za sukcesywne uzupełnianie „paska postępu”. 

Najniższą sankcją jest zawieszenie na jeden dzień. Wybrańcy, którzy osiągną ósmy punkt, będą mogli pożegnać się ze wszelkimi funkcjami społecznościowymi aż na rok. Jest to wyjątkowo bolesne, ponieważ ostrzeżenia utrzymują się na naszym koncie aż przez sześć miesięcy. A za co możecie otrzymać „punkty karne”? Oto krótka lista przygotowana przez Microsoft:

1 punkt – wulgaryzmy,

1 punkt – oszustwo,

2 punkty – niestosowne zachowanie na tle seksualnym,

2 punkty – nękanie lub zastraszanie,

3 punkty – mowa nienawiści.

Tych, którzy szykują już widły i pochodnie na zielonych, pragnę uspokoić, ponieważ istnieje furtka bezpieczeństwa. Jeżeli uważasz, że zostałeś niesłusznie ukarany, to masz możliwość odwołania się od decyzji Microsoftu. W takim wypadku twoje zgłoszenie zostanie indywidualnie przeanalizowane przez prawdziwe osoby. Jeżeli twój wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, kara zostanie anulowana i unikniesz tym samym zawieszenia.

Więcej szczegółów znajdziecie tutaj. Trzeba przyznać, że Microsoft niezwykle skrupulatnie podszedł do opracowania nowego systemu. Ciekawi mnie, jak cały plan będzie sprawdzać się w rzeczywistości, ponieważ może doprowadzić do niezwykle ekspresowych banów.