Starfield: Nowy patch kończy ze złodziejskim procederem

Kurz po premierze Starfielda już opadł, a gracze chyba w większości ochłonęli i przyzwyczaili się do pewnych niedociągnięć najnowszego dziecka Bethesdy. Niemniej, trzeba oddać twórcom, że była to największa premiera w historii studia. Gra błyskawicznie mogła pochwalić się przekroczeniem progu 10 milionów graczy, jednak należy pamiętać, że są to również konta z Game Passa, a więc te liczby nie są de facto aż tak kolosalne. Po poprzednim patchu, który skupiał się na poprawieniu stabilności gry, przyszedł czas na kolejną łatkę „naprawiającą” również „kreatywność” graczy.
Lista nowości zawartych w rzeczonym patchu jest zaskakująco skromna. Zawiera jedynie 10 punktów. Oprócz standardowych poprawek wydajności i usprawnień, mających na celu zapobieganie nagłemu crashowaniu się gry, uwagę przykuwa pewien konkretny zapis. Mianowicie: „Rozwiązano problem, przez który gracz mógł uzyskać dostęp do całego ekwipunku sprzedawcy”.
Oznacza to koniec kreatywnego sposobu na szybki, acz wielce nieuczciwy zarobek. Po sieci krążyły nagrania, w których gracze byli w stanie dostać się pod mapę i dobrać się do schowanych tam skrzyń, w których sprzedawcy przechowywali cały swój towar. Pozwalało to oczywiście na błyskawiczne zdobycie pożądanego ekwipunku lub po prostu sprzedanie wszystkiego innych handlarzom.
Co ciekawe, taki sam problem występował w Skyrimie, wydanym ponad 10 lat temu… No cóż, najwyraźniej w przypadku Bethesdy termin przydatności do spożycia jest znacznie dłuższy niż u innych.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Starfield: Nowy patch kończy ze złodziejskim procederem”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ech, jeden z najlepszych feature’ow gry i juz po nim.
Anyway, po skonczeniu (wymeczeniu) fabuly po ok. 40h nie widze najmniejszego powodu, aby grac dalej – serio zainstalowalem Skyrima Anniversary i bawie sie o tone lepiej…
I tak z tego nie korzystałem, niech łatają 🙂 Po ponad 40h mam skończone raptem cztery misje główne, jeden cały wątek frakcji (Gwardia ZK) i kończę wątek Kolektywu Wolnych Gwiazd. Do tego 30+ innych misji pobocznych oraz trochę zabawy budową i modyfikacjami statków. Zagrałem właśnie solidną partyjkę w CP2077 Widmo Wolności i mam chęć z powrotem lecieć w kosmos. Magia Bethesdy, albo po prostu znalazłem złoty środek jak tej gry nie zepsuć 🙂
Serio zazdraszczam, mnie nie przekonała do siebie ani jedna frakcja, ciekawych bylo moze kilka pomniejszych zadań (tez zrobilem ich ponad 30, na tym glownie sie skupialem), ale nawet przez chwile nie mialem tego poczucia spójności i autentycznosci, jak w TES… A szkoda, bo s-f stanowczo lepiej mi wchodzi niz fantasy.
Baldurowe hotfixy mają więcej zmian 😀
Nie wiem, mojego skanera to nie naprawiło. Czekam, aż wezmą się poważnie za robotę.
Kurde, pecha masz straszliwego. Jak nie Mantis, to skaner. Ja chyba gram w jakąś inną grę, albo Wielki Bóg Kodu nade mną czuwa 😉
Poczekam na prawdziwe łatki. Ale podejrzewam, że będę musiał zacząć od nowa.
Jestem wkręcony (ponownie) w serial Expanse i zawsze po obejrzeniu kilku odcinków mam ochotę pograć w Starfielda, ale po włączeniu go, dochodzi do mnie jak ta gra jest głupia, wyłączam po kilku minutach i już mi się nie chce dalej grać. 🤣
„Co ciekawe, taki sam problem występował w Skyrimie, wydanym ponad 10 lat temu” – i z tego co wiem nigdy nie został załatany nawet w kolejnych edycjach.
Więc jeśli faktycznie poprawili te skrzynie to bardzo szybko im poszło.