Alan Wake 2: Pojawiły się plotki o kiepskiej sprzedaży

Fińskie studio Remedy robi specyficzne produkcje, które nie każdemu przypadną do gustu, co często odbija się na ich sprzedaży. Quantum Break nie był złą grą, ale trudno mówić o wielkim sukcesie – jeśli już, to chwilowym i należącym bardziej do Microsoftu. Nieco lepiej poszło Control, które w 2020 dotarło do 2, a rok później do 3 milionów nabywców, wliczając to oczywiście tych, którzy odebrali tytuł za darmo. Niestety najnowsze informacje wskazują na to, że Alan Wake 2 radzi sobie nieco gorzej, choć to nie takie proste.
Gdzieś tam trochę mnie korci, by zrzucić to na karb pominięcia premiery na Steamie, ale problem nie dotyczy tylko pecetów – Mat Piscatella, analityk branżowy donosi, że Alan Wake 2 w listopadzie był na 113. pozycji najchętniej ogrywanych gier na PS5 i na 147. pozycji na Xboksach:
Czy to kiepskie wyniki? I tak, i nie. Oczywiście dużym uszczerbkiem dla zainteresowania Alanem może być brak wydania fizycznego – THQ Nordic namawia Remedy do przygotowania go, ale sprawa utknęła w martwym punkcie. Dane Circany, na które powołuje się analityk, nie są tutaj aż tak dokładnym wyznacznikiem zainteresowania, ponieważ uwzględniają tylko te liczby, którymi poszczególne firmy chcą się dzielić, a Epic, hipotetycznie odpowiadający za największą liczbę sprzedanych kopii, tego nie robi. Bardziej dokładne mogą być inne szacunki:
Czas postawić kolejne pytanie: czy 850 tysięcy to dużo jak na grę o budżecie około 70 milionów dolarów? Na pewno nie można mówić jeszcze o tragedii; 3 miliony egzemplarzy Control wygenerowały około 92 miliony euro, jak możemy przeczytać w jednym raporcie, co stanowiło trzykrotność budżetu gry. Złośliwi znowu zwrócą się w stronę Epica, mówiąc, że gdyby nie obecność gry w innych sklepach, nie osiągnęłaby takiego sukcesu i być może mają rację.
Alan Wake 2 prawie na pewno pozostanie tytułem na wyłączność Epica, bo to właśnie firma Tima Sweeneya sfinansowała powrót pisarza. Podobnie zresztą jak Alan Wake Remastered, które sprzedało się poniżej oczekiwań. Czyli co – Steam albo klapa? Czas pokaże, ponieważ od premiery nie minęły jeszcze przecież nawet 2 miesiące.
Na deser dodam, że samo studio przędzie nieźle i nie zwalnia: w drodze jest Condor, kooperacyjna gra-usługa osadzona w uniwersum wykreowanym przez Remedy. Całość ma być rozwijana przez lata. Do tego Vanguard, sfinansowany przez Tencent i powstający we współpracy z nim, naturalnie Control 2 już bez umowy wydawniczej z Epikiem oraz remaki dwóch części Maksa Payne’a.
Czytaj dalej
19 odpowiedzi do “Alan Wake 2: Pojawiły się plotki o kiepskiej sprzedaży”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Wypowiem się tylko za siebie: gdyby Alan Wake 2 miał wydanie fizyczne, to te już stałoby u mnie na półeczce, bo nie mam wątpliwości, że to bardzo dobra gra. Skoro jednak dystrybuowana jest wyłącznie w formie cyfrowej, to równie dobrze mogę poczekać, aż będzie kosztować 50 zł. Zrobiłem jeden wyjątek, dla Baldurka, a teraz i tak zamówiłem wersję fizyczną, bo nie wyobrażam sobie, żeby takiego tytułu mogło zabraknąć w mej kolekcji.
To, plus dostepnosc tylko na Epicu – poczekamy, stanieje.
Na Epicu jest teraz tak gruba promocja, że nie brać drugiego Alana za tę cenę to wręcz grzech 🙂 Od siebie dodam, że świetnie się gra, znacznie lepiej od części pierwszej, która dla mnie była zbyt monotonna (z walką na czele). I tak, ubolewam, że wydania fizycznego nie ma, ale jako – głównie – pecetowiec – przywykłem do wersji cyfrowych. Jeśli jest to możliwe, wspieram wersje fizyczne (ponoć od Mikołaja dostanę GoW Ragnarok na PS4, ale o tym sza!;), ale nie mam złudzeń: ten czas już się skończył.
Grzech to głosować portfelem na ten epicko-niedorobiony sklepik… Płacić i się męczyć – po co?
Ale w czym problem? Kupuję, odpalam, gram. Nic się nie zawiesza, wszystko działa jak trzeba. Z dodatkowych funkcjonalności innych sklepów i tak nie korzystam. Zero społecznościówek, zero handlu naklejkami na Steamie, zero instalowania modów (chyba że samodzielnych, już gotowych perełek, jak np. Enderal czy Entropy Zero 2). Więc mi tam bez różnicy, gdzie kupię grę. Ok, w przypadku Epica kontrowersje budzi chiński udziałowiec, czyli Tencent. Ale tak po prawdzie, to gdzie się nie obejrzysz, tam bagno. I chyba trzeba byłoby całkowicie zrezygnować z grania, by nie wspierać dziwnych praktyk, mobbingu, wykorzystywania, wspierania reżimów czy cholera wie czego jeszcze.
Grzech to bawić się w 2023 roku w wojenke steam master race. Produkt tańszy = lepszy dla konsumenta.
@Krzycztow
A jak tam „wsparcie DRM”? Czy Alan Wake 2 chodzi tak jak Control, czyli bez launcher’a?
@Zadymek
Gdy klikam ikonę z grą na pulpicie, to w pierwszej kolejności uruchamia się launcher Epica. Ale sama gra tego nie używa. Zminimalizowałem tytuł, zamknąłem epicowy launcher w trayu. Sprawdziłem w Menedżerze Zadań czy coś od Epica figuruje w aktywnych procesach i tam też nic nie znalazłem. Po tym wszystkim wróciłem do gry i wszystko działa normalnie. Czyli wygląda na to, że chodzi jak Control.
@Krzycztow
„Zminimalizowałem tytuł, zamknąłem epicowy launcher w trayu.”
To nic nie znaczy. Wiele moich gier, które otwarcie wymagają EGL na to pozwala, np Borderlands 3.
Interesuje mnie czy możesz odpalić grę przez .exe bez uruchamiania klienta.
@Zadymek
Sprawdziłem jeszcze raz. Wygląda na to, że nie można tego obejść. Klient zawsze się odpala w pierwszej kolejności, potem gra. Ale nie wiem, w czym to niby ma przeszkadzać?
@Krzycztow „Klient zawsze się odpala w pierwszej kolejności, potem gra. Ale nie wiem, w czym to niby ma przeszkadzać?”
W niczym, po prostu ciekawi mnie czy gra używa DRM.
@TAZ159357
Tańszy = lepszy… Jak dla kogo. Ja tam nie lubię jak nie mogę sobie kupionej gry skopiować w inne miejsce na kompie tylko muszę pobierać na nowo… bo tak. Albo jak mi program tle zabiera chore ilości zasobów, bo po co komu optymilzacja jak można dać kuponik i jest taniej.
Epicki sklep na każdym kroku nakłania do piractwa bo z crackiem robię co chcę i nie muszę czekać aż launcher się odpali, nie tracę zasobów PC na ten crap w tle… można tak wymieniać.
Taniej =/= nie lepiej. Zwłaszcza że bez kuponu nie jest taniej.
ale jak to, bez naklejek? I bez wyskakującej w przypadkowym miejscu informacje, że to konkretne drzewo zobaczyło tylko 75% graczy i z tej okazji masz achievement? Skandal
@Ambermozart
To poświęcenie, na które jestem gotów 🙂
Na pewno wyłączność na Epicku nie ma nic do tego :]
Ale jak to? Digitale się nie sprzedają?
Świetna wiadomość – po pierwsze może w końcu ogarną się, że finalny produkt powinien być jak w dawnych czasach – pozbawiony błędów oraz zoptymalizowany. Po drugie – wyłączność dla Epica. Po trzecie – brak fizycznego wydania. Trzy rażące błędy.
Gry w dawnych czasach też miały błędy i to czasami poważne. Do tego zainstalowanie patcha to nie było tak hop-siup jak dzisiaj.
Nie wiem jak można się cieszyć z tego, że dobra gra sprzedaje się tak sobie. Nawet jak się nią nie interesujesz.
Zależy co masz na myśli pisząc dawne czasy, bo ja miałem na myśli lata powiedzmy 1995-2000 i jakoś wszystko tip top chodziło, nie było DLC tylko dodatki, a o patchach to się słyszało tyle co nic. W późniejszych latach też tak było, ale powoli zmieniało się to w to co mamy teraz.
Anal Wake wkurzył mnie tym, że pomimo kilku patchy gra dalej nie zalepiła ważnych błędów, które przeszkadzały wsiąknąć w klimat produkcji – wczytujące się w biegu tekstury (jeden świadek wyglądał przez 20 sekund jak Hagrid z pierwszej gry Harry Potter dopóki się nie wczytał), dialogi się na siebie nakładały oraz opóźniały, każdy przerywnik ciął i warstwa audio-wideo do siebie nie pasowała. Nie mówiąc o znikających parkingach czy latających kubkach, ale to małe bugi. Poddałem się po jakimś czasie i tyle. Mam nadzieję, że studio nauczy się na błędach.