Francuskie związki zawodowe namówiły pracowników Ubisoftu do protestu

Branża gier wideo od wielu lat rozwija się w ekspresowym tempie, chociaż ciągłe doniesienia o zwolnieniach i mocno negatywnych przewidywaniach na 2024 rok mogą zwiastować chwilowy zastój lub wręcz kurczenie się rynku. W takich czasach szeregowi twórcy gier postanawiają stawać twardo w opozycji do decyzji przełożonych i walczyć o swoje. Taka sytuacja ma obecnie miejsce w Ubisofcie.
Syndicat des Travailleurs·ses du Jeu Vidéo jest francuskim związkiem zawodowym działającym w branży gier wideo. Na początku lutego organizacja prowadziła rozmowy z Ubisoftem na temat podwyżek dla pracowników na obecny rok. Niestety rozmowy zakończyły się fiaskiem, a związek postanowił namówić pracowników firmy do jednodniowego strajku. Do tego zadania przyłączyła się także organizacja Solidaires Informatique Jeu Vidéo.
O co dokładnie walczą pracownicy oraz związki zawodowe we Francji? Oczywiście o lepsze płace. Organizacje postulowały pięcioprocentowe podwyżki, które miały wykraczać ponad poziom inflacji. Ubisoft na takie rozwiązanie nie chciał wyrazić zgody i zaproponował podwyżki w przedziale 2-3%, które zależne byłyby od studia, w jakim dany pracownik działa. Solidaires Informatique Jeu Vidéo nazwało to rozwiązanie „okruchami od szefów”, przypominając ogłoszenia firmy o świetnych wynikach finansowych, które były zaskakujące również dla nich samych.
Nawoływania do strajków przemówiły do pracowników, którzy w walentynki wyszli na ulice, domagając się godnej zapłaty za swoją pracę. Napięcie, jakie obecnie ma miejsce w branży gier wideo, może doprowadzić do rozlania się protestów także na inne firmy. Czy do takiej sytuacji dojdzie? Czas pokaże.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Francuskie związki zawodowe namówiły pracowników Ubisoftu do protestu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Już o tym pisałem, ale w związkach zawodowych najbardziej zadziwia mnie ta zdolność do wynajdywania sobie absolutnie najgorszych momentów na urządzanie strajków. Branża w skali globalnej zmaga się z falą grupowych zwolnień, a firma ma za sobą kolejny kiepski okres ze sprzedażą mocno poniżej oczekiwań? Wyjdźmy na ulicę i domagajmy się podwyżek! Ponieważ co złego może się stać, prawda?
Aż mi się lata 90 w Polsce przypomniały.
Tak, to prawda, związki zawodowe sa do reprezentowania interesu pracownikow, a nie robienia dobrze firmie.
O ile w tym czasie ograniczono zarobki zarządu tych firm? Stawiam że niewiele.
„firma ma za sobą kolejny kiepski okres ze sprzedażą mocno poniżej oczekiwań” vs „Solidaires Informatique Jeu Vidéo nazwało to rozwiązanie „okruchami od szefów”, przypominając ogłoszenia firmy o świetnych wynikach finansowych, które były zaskakujące również dla nich samych”
Miałem ich poprzeć, ale widzę że mają teczowe flagi, więc ich los jest dla mnie obojętny.