Star Wars Outlaws: Nowy gameplay zabiera nas na Tatooine

W ostatnich tygodniach obrodziło materiałami z nadchodzącego Star Wars Outlaws, czyli growej adaptacji świata „Gwiezdnych Wojen”, stworzonej przez Ubisoft. Jeśli na samo brzmienie nazwy studia macie flashbacki z rozwleczonej niemiłosiernie Valhalli, a nocami budzą was koszmary o odsłanianiu mapy wspinaniem się na wieże obserwacyjne, to tu ma być pod tym względem nieco lepiej. Star Wars Outlaws może zdjąć z Ubisoftu klątwę „ubigier”, ale nadal istnieje ryzyko, że wiele rzeczy pójdzie zwyczajnie źle.
Dzisiaj mamy kolejne wideo z gameplayem trwającym nieco ponad 10 minut. Kay oraz Nix lądują na pustynnym Tatooinie, a wideo zawiera po trochu wszystkiego: mamy eksplorację na powierzchni oraz pod ziemią, odrobinę walki, skradania i rozbijania się po gorącym piachu motocyklem.
Jak na grę, nad którą prace zostały zakończone już 2 tygodnie temu, Star Wars Outlaws tu i ówdzie wydaje się nieco niedorobione – na gameplayu widać momentami bardzo słabe efekty cząsteczkowe, mimika postaci niedomaga, a w 6:20 jest eksplozja, jakiej nie chcę komentować, bo powinniście to ocenić sami. Być może są to rzeczy, jakie załatwi premierowy patch, ewentualnie magia świata lub sztuczki Jedi sprawią, że propozycja Ubisoftu stanie się tymi droidami, których szukamy.
Zobaczymy już za miesiąc, bo Star Wars Outlaws wyjdzie 30 sierpnia na PS5, Xboksach Series X|S oraz pecetach.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Star Wars Outlaws: Nowy gameplay zabiera nas na Tatooine”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Przecież te animacje twarzy bohaterki to jakiś dramat. Ten dym/piach przy pościgu? Dziwnie zapowiada się ta gra. Jak na markę która jest ojcem asasynów i jakiś skradanek pod tym kątem też wygląda tragicznie. Misje też podobnie jak w nowej serii Jedi zapowiadają się na ciągłe skakanie po ścianach i innych spowalniaczach (:
Hej, nie zapomnijcie złożyć pre-ordera już dziś, by dostać skórkę blasteru Hana Solo.
Niedomaganie grafiki to dla mnie na szczęście rzecz trzeciorzędna, sama gra zapowiada się naprawdę solidnie, czekam z zainteresowaniem.
Chcialbym się hajpować na tą grę podobnie jak na asassyna.. ale jakoś no nie idzie xd. Pewnie sprawdzę, ale na pewno nie kupię na premierę, może spróbuje w subskrypcji Ubi.
Ech…
Mechanika skradania i AI wrogów w Splinter Cell (2003):
[Sam porusza się trochę zbyt głośno]. Strażnik: Co to było? Lepiej się rozejrzeć. Cholera, wróg! [Sam pada martwy, skoszony celną serią].
Mechanika „skradania” i AI wrogów w SW Outlaws (2024): [Kay wywala do przeciwnika całą serię z blastera, wróg pada martwy, coś eksploduje]. Stojący 10 m dalej wrogowie: Czy coś się stało? Ktoś tu jest? O, Stefan nie żyje. Myślisz, że mamy intruza? Może lepiej chodźmy się rozejrzeć. [Błądzą jak ślepe dzieci we mgle, podczas gdy Kay wybija ich, zanim w ogóle zdołają ją zauważyć. A gdy wreszcie jakiś jednooki z królestwa ślepców dostrzega protagonistkę, strzela do niej tak, żeby broń Boże jej nie trafić].
Cóż za postępy w dziedzinie mechanik i AI. Nie do uwierzenia.
Ta gra to nie hardkorowa skradanka, tylko dynamiczna strzelanina.
Wiesz, Dishonored to też nie hardkorowa skradanka, bo równie dobrze możesz przejść grę nie zabijając absolutnie nikogo, nie rozwijając żadnych mocy i nikomu nie dając się zauważyć, jak i korzystając z brutalnej siły i masakrując absolutnie wszystkich mieczem i magią. Z jednej strony dynamiczna siekanina, a z drugiej całkiem dobre mechaniki skradania i AI wrogów stoją na znacznie wyższym poziomie.
Ba, nawet MGS Phantom Pain, niby rasowa skradanka, a jednak pozwala przechodzić grę, jako „dynamiczną strzelaninę”, gdy skradanie nie wyjdzie tak, jak zaplanowałeś i jakoś nie wymagało to stworzenia przeciwników, którzy są głusi, ślepi, głupi i potykają się o własne nogi. Zresztą nie wiem czy w kontekście dynamicznej strzelaniny wrogowie, którzy strzelają tak, żeby przypadkiem gracza nie trafić to taka pożądana rzecz.
Krótko mówiąc: jak mają robić skradanie się nawet nie na pół gwizdka, tylko na ćwierć, to może niech w ogóle przestaną udawać, że oferują jakąkolwiek sensowną alternatywę dla rozwiązania siłowego.