George R.R. Martin odpowiada na krytykę. „Wichry Zimy” nie powstaną na zamówienie fanów

Nie od dziś wiadomo, że George R.R. Martin jest bardzo zapracowanym człowiekiem. Pisarz potrafi podejmować się kilku projektów jednocześnie – ostatnio zaangażowany był w produkcję trzeciego sezonu „Rodu smoka”, a także nowego serialu „Rycerz Siedmiu Królestw”. Niestety, ku frustracji wielu czytelników, wciąż nie skończył pisać „Wichrów Zimy”, przedostatniego tomu cyklu „Pieśni lodu i ognia”.
Teraz Martin postanowił dolać oliwy do ognia i w najnowszym wpisie na swoim blogu zwrócił się bezpośrednio do swoich czytelników, którzy nie szczędzą mu krytyki i domagają się konkretów w sprawie daty premiery długo wyczekiwanej książki:
Niektórych z was ten wpis tylko wkurzy – tak, jak wkurza was wszystko, co tu ogłaszam, a co nie dotyczy Westeros lub »Wichrów Zimy«. Już zwątpiliście we mnie albo w książkę. Uważacie, że nigdy nie skończę »Wichrów«, a jeśli skończę, to nigdy nie skończę »Snu o Wiośnie«. A jeśli skończę, to i tak nie będzie dobra. Że powinienem znaleźć innego pisarza, który mnie zastąpi… W końcu i tak niedługo umrę, bo jestem już stary. Według was od dekad straciłem zainteresowanie »Pieśnią Lodu i Ognia«. Że już mnie nie obchodzi pisanie, tylko siedzę i wydaję pieniądze. Redaguję też książki z serii »Dzikie Karty«, ale wy ich nie znosicie. Możecie też nie znosić wszystkiego, co kiedykolwiek napisałem (…) Wiem, że o to wszystko wam nie chodzi. Wam zależy tylko na »Wichrach Zimy«. Mówiliście mi to wystarczająco często.
Martin kontynuuje, że prawda jest taka, iż naprawdę zależy mu na „Wichrach” i świecie, który stworzył:
Prawda jest taka, że naprawdę mi na nich zależy. I na Westeros i »Wichrach« również. Starkowie i Lannisterowie, Targaryenowie, Tyrion i Asha, Dany i Daenerys, smoki i wilkory – zależy mi na nich wszystkich. Bardziej, niż możecie sobie wyobrazić.
Ponadto pisarz zaznaczył, że choć jego inne projekty, takie jak rozwój serialowych spin-offów, mogą sprawiać wrażenie odciągających go od pracy nad powieścią, to „Wichry Zimy” pozostają jego priorytetem. Wspomniał również o tym, że dopiero gdy będzie pewien, że książka spełnia jego wysokie standardy, zdecyduje się na jej publikację.
Nowy wpis George’a R.R. Martina z pewnością nie uspokoi zniecierpliwionych fanów, którzy od lat czekają na zakończenie jednej z najważniejszych sag fantasy ostatnich dekad. Czy autor dotrzyma słowa i kiedy możemy się spodziewać finału „Pieśni lodu i ognia”? Na razie pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że kolejny tom przyniesie satysfakcję, na którą wszyscy tak bardzo czekają.
Czytaj dalej
-
„Exit 8” udowadnia, że czasem po prostu liczy się rozrywka. To rzetelna...
-
2. sezon „1670” to wielki sukces Netfliksa. Adamczycha bawi po raz...
-
Spin-off „Wiedźmina” z nieoczekiwaną datą premiery. Insiderzy ujawniają, kiedy zobaczymy...
-
Trzeci sezon „Daredevila: Odrodzenie” powstanie. Dostał zielone światło od Disneya
Jedna odpowiedź do “George R.R. Martin odpowiada na krytykę. „Wichry Zimy” nie powstaną na zamówienie fanów”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ja mam wielką nadzieję, że Martin zatrudni kiedyś kogoś do pomalowania mu ścian i trafi na fana „Pieśni”, a facet najpierw pomaluje mu 2 ściany, a potem weźmie się za przycinanie żywopłotu, zmieni mu opony w samochodzie, zacznie kłaść nową podłogę itp. itd., wszystko, żeby tylko nie dokończyć malowania tych cholernych ścian.
A na wszelkie protesty i zastrzeżenia będzie odpowiadać „Robię podłogę, a ty tego nie znosisz. Nie znosisz wszystkiego, co tu zrobiłem. Wiem, że ci zależy tylko na tych cholernych ścianach. Mówiłeś mi to wystarczająco często”.