„Gladiator 2” bije rekordy w box offisie. Jednak do sukcesu jeszcze mu sporo brakuje

„Gladiator 2” z impetem wkroczył na międzynarodowy rynek kinowy, osiągając 87 milionów dolarów przychodów w 63 krajach. To imponujący start dla kontynuacji filmu Ridleya Scotta, który 25 lat temu zdobył Oscara za najlepszy film.

Premiera ta jest największym międzynarodowym otwarciem filmu z kategorią wiekową R w historii Paramount Pictures oraz najlepszym zagranicznym debiutem w karierze Scotta. Do jego największych sukcesów kasowych należą „Marsjanin” (630 milionów dolarów globalnie), „Gladiator” (465 mln dolarów globalnie) i „Prometeusz” (403 milionów dolarów). Co ciekawe, „Gladiator 2” odniósł również sukces w kinach Imax, generując 7 milionów dolarów z 453 ekranów, co plasuje go wśród trzech najlepszych międzynarodowych debiutów roku w tej technologii.

Niestety, o pełnym sukcesie nie można jeszcze mówić. Kontynuacja filmu „Gladiator” to produkcja z budżetem przekraczającym 250 milionów dolarów, co oznacza, że aby odnieść powodzenie, musi zdobyć uznanie na światowych rynkach kinowych. Czy rzeczywiście tak się stanie, przekonamy się 22 listopada, gdy dzieło zadebiutuje na ekranach kin w USA.

Opinie krytyków są mieszane – średnia ocen na portalu Rotten Tomatoes wynosi 75%, a najwięcej zarzutów dotyczy przewidywalności, nieścisłości historycznych oraz nadmiernej fantazji reżysera. Teraz czekamy na opinie widzów we wspomnianym serwisie.

Tymczasem „Venom 3: Ostatni taniec” może poszczycić się przekroczeniem ważnego kamienia milowego w box offisie. Film, który otrzymał słabe oceny od krytyków (41% na Rotten Tomatoes) i nieco lepsze od widzów (81% na Rotten Tomatoes), osiągnął globalny przychód w wysokości 436,1 miliona dolarów. Sony nie musi więc obawiać się finansowej klapy, zwłaszcza że na produkcję przeznaczono jedynie 120 milionów dolarów.

Znacznie gorzej radzi sobie w kinach świąteczna produkcja „Czerwona Jedynka” z Dwayne'em Johnsonem w roli głównej. Film do tej pory zarobił jedynie 34 miliony dolarów w USA i 84,1 miliona dolarów globalnie, przy budżecie wynoszącym 250 milionów dolarów (dodatkowe 100 milionów przeznaczono na promocję). Twórcy jednak liczą na świąteczną magię, która ma przyciągnąć widzów podczas Święta Dziękczynienia i w okresie bożonarodzeniowym, aby zrekompensować te ogromne nakłady finansowe.