James Bond w rękach Amazon MGM Studios! Jaka przyszłość czeka agenta 007?

Przez ponad trzy dekady nad przygodami Jamesa Bonda na dużym ekranie czuwał Albert R. Broccoli, ale początki serii współtworzył z nim Harry Saltzman. To właśnie oni założyli EON Productions i wyprodukowali pierwsze filmy o agencie 007. W 1975 roku Saltzman sprzedał swoje udziały Broccoliemu, który samodzielnie kierował uniwersum aż do swojej śmierci w 1996 roku. Wtedy stery przejęli jego córka Barbara Broccoli i pasierb Michael G. Wilson, dbając o to, by najsłynniejszy agent Jej Królewskiej Mości nadal rządził w kinach.
Ostatni film pojawił się w 2021 roku, a w główną rolę po raz piąty wcielił się Daniel Craig. Jednak od dłuższego czasu wiadomo było, że po premierze „Nie czas umierać” aktor przejdzie na bondowską emeryturę. I tak też uczynił.
Od tamtego czasu trwały spekulacje dotyczące tego, kto wcieli się w siódmego Jamesa Bonda. Ni stąd, ni zowąd dowiadujemy się, że Michael G. Wilson i Barbara Broccoli zrzekli się kontroli kreatywnej nad serią o agencie 007. Jak podało Variety, prawa do agenta Jej Królewskiej Mości przekazali w ręce Amazon MGM Studios. Jak czytamy w oświadczeniu studia:
Od swojej kinowej premiery ponad 60 lat temu James Bond pozostaje jedną z najsłynniejszych postaci w historii filmu. Jesteśmy wdzięczni nieżyjącym już Albertowi R. Broccoliemu i Harry’emu Saltzmanowi za wprowadzenie Jamesa Bonda na ekrany kin na całym świecie, a także Michaelowi G. Wilsonowi i Barbarze Broccoli za ich niezachwiane zaangażowanie i wkład w kontynuowanie dziedzictwa tej serii, która jest uwielbiana przez rzesze fanów na całym świecie. To dla nas zaszczyt, że możemy pielęgnować tę niezwykłą spuściznę i z niecierpliwością czekamy na kolejny etap legendarnej historii 007, który zaprezentujemy widzom na całym świecie.
Rodzeństwo nadal jest jednak współwłaścicielami Bonda, ale nie będą oni ingerować w proces twórczy. Michael G. Wilson w oświadczeniu napisał, że przechodzi na emeryturę i ma zamiar skupić się na tworzeniu sztuki. Natomiast jego siostra przyrodnia, Barbara Broccoli, oznajmiła, że pójdzie w jego ślady i także chce się skupić na innych projektach w swoim życiu.
Tym samym decyzję o wyborze nowego agenta 007 podejmie Amazon MGM Studios. Jak myślicie, kto obecnie idealnie nadaje się na siódmego Jamesa Bonda?
Czytaj dalej
-
„Exit 8” udowadnia, że czasem po prostu liczy się rozrywka. To rzetelna...
-
2. sezon „1670” to wielki sukces Netfliksa. Adamczycha bawi po raz...
-
Spin-off „Wiedźmina” z nieoczekiwaną datą premiery. Insiderzy ujawniają, kiedy zobaczymy...
-
Trzeci sezon „Daredevila: Odrodzenie” powstanie. Dostał zielone światło od Disneya
14 odpowiedzi do “James Bond w rękach Amazon MGM Studios! Jaka przyszłość czeka agenta 007?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W normalnych okolicznościach napisałbym, że to czas na „James Bond była kobietą”, ale teraz kiedy wszystkie korporacje w stanach podlizują się Trumpowi, może chociaż castingu nie spartoczą
Bonda nie planowano jako kobiety nigdy z tego co wiem :c
Zawsze lepiej wymyślić problem, niż szukać rozwiązania jakiegos prawdziwego.
Czarno to widzę. Beznadziejna informacja, niestety kolejna kultowa seria padnie ofiarą ideologii DEI i aktywistów spod znaku chorej „społecznej sprawiedliwości”. Wystarczy zobaczyć co amazon zrobił z Władcą Pierścieni, totalny brak szacunku dla twórcy i materiału źródłowego. To samo czeka Bonda, legendarna marka stanie się narzędziem lewicowej propagandy.
Chyba dawno ci bazy danych nie aktualizowali, Bezos juz kleknal przed trumpem, inne reakcyjne boty sa w ekstazie.
Przecież ten d@bil zawsze piszę to samo xd.
słabe…
Pomijając baity, to Amazon ze względów licencyjnych MUSIAŁ odejść od części materiałów źródłowych.
Ciekawa rzecz. jeszcze niedawno Broccoli określałą ludzi z Amazona, jako „pieprzonych idiotów”: „An exasperated Broccoli also told friends last year about her new masters at Amazon.”These people are f—— idiots.””
https://radaronline.com/p/secrets-of-shambles-james-bond-franchise-how-next-007-flick-still-has-no-star-no-script-no-plan/ a teraz oddaje kreatywne decyzje w ich ręce.
Widzę tu trzy możliwości:
1 – Mieli tak bzdurne pomysły, że Broccoli i Wilsonowi po prostu odechciało się dłużej z nimi kłócić, więc powiedzieli „dobra, róbcie po swojemu, ale my się pod tym podpisywać nie będziemy”.
2 – W grę weszła naprawdę pokaźna sumka za zrzeczenie się kontroli kreatywnej i pozwolenie Amazonowi działać jak uzna za stosowne.
3 – W dowolnej proporcji mieszanina dwóch powyższych.
4. Bond wchodzi do domenu publicznej w 2035 roku. Gdyby batalia między rodziną Broccoli a Amazonem trwała dłużej, to kolejny film nie pojawiłby się przed tą datą. Wobec tego producenci wzięli hajs i zostawili markę samą sobie.
Z jednej strony trochę się obawiam. Z drugiej strony chyba dobrze się stało, że ta dwójka producentów w końcu poszła na emeryturę. Przecież Spectre było po prostu nudne i nie udane, a No time to die beznadziejne.
Spectre bylo kiepskie, ale wyjścia Craiga będę bronil – beznadziejny zlol, ale sam film w porządku.
Gdzieś mi się obiło o uszy, że rozważali Bonda w czasie zimnej wojny, w latach 50., a Bond miał mieć przeszłość w SOE z czasów 2wś, więc też raczej poważny i brutalny, nieobce by mu były zabójstwa (w sensie wiadomo, że on miał „licencję na zabijanie”, ale to raczej zabijał tych, co chcieli zabić jego, a tu bardziej w stylu takiego likwidatora, który zabija nie przy okazji wykonywania właściwego celu misji, tylko ktoś, kogo wysyłają konkretnie do dokonania zabójstwa) itp. Do mnie by taka formuła przemawiała, ale kto wie, co Amazon wymyśli? Mam raczej złe przeczucia.
Tak, retro Bond to chyba najfajniejszy pomysł na te chwile, ale też jestem sceptyczny póki co