Krytycy w pierwszych opiniach zachwalają „Thunderbolts*”. Według nich to najlepszy film MCU od dawna
W końcu doczekamy się porządnego widowiska?
Ostatnim filmem ze stajni Marvela był „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”. Co prawda spotkał się z chłodnym przyjęciem ze strony widzów, ale poradził sobie całkiem nieźle pod względem finansowym. Niestety, sama historia nie zdołała się wyróżnić – produkcja była do bólu poprawna i opierała się głównie na dobrze znanych schematach z wcześniejszych odsłon MCU.
Dlatego też wielu fanów z dużymi nadziejami czeka teraz na „Thunderbolts*” – widowisko, które może nieco przypominać „Legion samobójców”, jednak właśnie dzięki temu ma szansę wnieść do uniwersum powiew świeżości. Mroczniejszy ton, nieoczywista drużyna antybohaterów i większe ryzyko narracyjne mogą sprawić, że będzie to tytuł, który na nowo rozbudzi emocje wśród widowni.
Niedawno odbyły się pierwsze pokazy filmu dla dziennikarzy, a ci jak zwykle podzielili się swoimi pierwszymi odczuciami w sieci. I wygląda na to, że widowisko z Florence Pugh i Davidem Harbourem może pozytywnie zaskoczyć.
Poniżej znajdziecie kilka wybranych opinii krytyków, którymi podzielili się na platformie X. Niemal każdy z nich podkreśla, że „Thunderbolts*” to najlepsze, co spotkało w ostatnim czasie MCU. Natomiast największą gwiazdą filmu okazuje się Florence Pugh, która wciela się w Yelenę Belovą.
»Thunderbolts*« nie boi się odejść od utartej formuły filmów superbohaterskich i dzięki temu staje się jednym z najciekawszych projektów MCU ostatnich lat. To odważna produkcja, która porusza poważne tematy, skupiając się zwłaszcza na wewnętrznych demonach bohaterów. Po nieco chwiejnym początku historia nabiera spójności, gdy formuje się nowy zespół. Florence Pugh jest bijącym sercem całej opowieści – i kimś, kogo MCU powinno zatrzymać na dłużej. Z każdą minutą ten film coraz bardziej mnie do siebie przekonywał.
»Thunderbolts*« pod wieloma względami różni się od dotychczasowych filmów MCU – i ta świeżość pojawia się w idealnym momencie, gdy to uniwersum wyraźnie potrzebuje nowej energii i kierunku. (...) Choć formalnie to film o drużynie, bez dwóch zdań należy on do Florence Pugh, która dźwiga na swoich barkach większość dramatycznego ciężaru tej opowieści. (...) To może nie jest najbardziej efektowny, zabawny czy najmocniejszy film Marvela, ale jego szorstkość i niedoskonałości doskonale oddają ducha tej drużyny wyrzutków i antybohaterów.
»Thunderbolts*« to potencjalna zmiana kierunku MCU, przypominająca najlepsze filmy o drużynach od czasów Avengers. Pugh nadaje mu fundament, Pullman jest mistrzowski, a Stan kradnie każdą scenę. Może jest nieco szorstki, ale to odważny, świeży ruch, który ma szansę zapisać się wśród najlepszych produkcji Marvela.
„Thunderbolts” to jeden z najprzyjemniejszych filmów Marvela od dłuższego czasu. (...) Jest odważny, zabawny, pełen świetnej akcji i niespodziewanego emocjonalnego ładunku. Florence Pugh to gwiazda, która świeci najjaśniej. Jest tutaj wiele rzeczy do pokochania.
W opiniach krytycy podkreślają także, aby zostać na scenach po napisach. Jak już wiemy, będą dwie, z czego jedna ma być wprowadzeniem do „Avengers: Doomsday”.
„Thunderbolts*” wejdzie na wielkie ekrany już 2 maja. Wybierzecie się do kina?
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com