Linda Hamilton porównuje „Stranger Things 5” do „Terminatora”. To było największe wyzwanie w jej karierze
Pierwsza część finałowego sezonu dopiero w listopadzie.
Linda Hamilton, niezapomniana Sarah Connor z kultowej serii „Terminator”, już niedługo powróci na ekrany za sprawą ostatniego sezonu „Stranger Things”. Aktorka, która dołączyła do obsady finałowej odsłony hitu Netfliksa, nie ukrywa, że produkcja serialu była dla niej wyjątkowym doświadczeniem. Co więcej, było to nawet większe przedsięwzięcie niż jakikolwiek film ze wspomnianego kultowego cyklu.
W rozmowie z serwisem Coming Soon aktorka podkreśliła, że zdjęcia do ostatniego sezonu „Stranger Things” trwały niemal rok, co okazało się najdłuższym okresem, jaki spędziła na planie jakiejkolwiek produkcji:
Kręciliśmy osiem odcinków przez rok, a ja nigdy wcześniej nie byłam zaangażowana w projekt przez tak długi czas. Najdłużej pracowałam sześć miesięcy. »Terminator«, »Głębia strachu«… zdjęcia do tego typu filmów trwały zwykle pół roku, a dziś mało kto tak długo kręci.
Aktorka zwróciła uwagę na skalę projektu. Praca nad serialem wymagała od niej wielomiesięcznego pobytu w Atlancie, gdzie kręcono większość scen:
To było naprawdę ciekawe doświadczenie. Byłam gotowa, żeby rzucić się na tę postać i zagrać ją tak, jak na to zasługuje. Zaczęli od wszystkich moich wielkich scen już w pierwszym tygodniu. Oczywiście byłam tam wcześniej, przygotowywałam się, ale mój pierwszy tydzień na planie był ogromny. Spojrzałam na harmonogram i pomyślałam: »Nie ma mowy, żebyśmy to wszystko zrobili. Przecież ja jeszcze ani razu nie wypowiedziałam kwestii tej postaci«. I wtedy zrozumiałam, że każdy dzień zdjęciowy jest tam tak ogromny. Wiesz, o co mi chodzi? Myślałam: »To musi być jakaś część sceny, bo nie ma szans, żeby robili całość z tymi wszystkimi kaskaderskimi scenami, efektami specjalnymi, wielkimi emocjami i złożonymi dialogami«. A jednak tak to wyglądało i to już pierwszego dnia, bo tam każdy dzień zdjęciowy to właśnie takie wielkie sceny.
Akcja piątego sezonu ma rozgrywać się jesienią 1987 roku, czyli około rok po dramatycznych wydarzeniach z czwartej odsłony. Choć szczegóły dotyczące roli Lindy Hamilton wciąż owiane są tajemnicą, wiadomo, że aktorka wcieli się w istotną postać, której losy będą mieć wpływ na główną oś fabularną ostatniego sezonu.
Premiera finałowego sezonu „Stranger Things” została podzielona na trzy części: 27 listopada (4 odcinki), 26 grudnia (3 odcinki), a finałowy odcinek zobaczymy 1 stycznia 2026 roku.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com