Reżyser „X-Men: Mroczna Phoenix” opowiedział o swojej trylogii Star Wars. Twórca będzie inspirował się serialem „Andor”

Przed Simonem Kinbergiem stoi duże wyzwanie – teraz pracuje nad nową trylogią „Gwiezdnych wojen” jako scenarzysta i producent. Szefowa Lucasfilmu, Kathleen Kennedy, zapowiedziała, że ma to być początek nowej sagi i kolejnej ery Star Wars. Do tego nowe filmy mają być w pełni zaplanowane i napisane przez jedną osobę. 

Na szczęście Kinberg nie jest nowicjuszem w tym uniwersum – wcześniej pracował przy serialu „Rebelianci”. Teraz opowiedział nieco o swoim najnowszym projekcie.

W wywiadzie dla Nerdtropolis Kinberg zdradził, że ma już pomysł na nową trylogię, a jako inspiracja posłuży mu m.in. najlepszy serial Star Wars – „Andor”, który na Rotten Tomatoes ma 96% pozytywnych recenzji.

Jest wielu niezwykle utalentowanych ludzi, którzy chcą tworzyć świetne dzieła. Jestem bardzo zainspirowany i po prostu zachwycony tym, co Tony Gilroy zrobił z »Andorem«. Uważam, że to najlepsza opowieść science fiction, jaką można stworzyć w ramach jakiejkolwiek serii.

Oczywiście nie zabrakło wzmianki, że dla twórcy możliwość pracy nad uwielbianym uniwersum jest spełnieniem marzeń:

To nie jest nawet spełnienie marzeń, bo to nie jest coś, o czym mogłem marzyć. Już sama wiadomość, że powstanie więcej filmów, była niewiarygodna. Natomiast możliwość pojawienia się na planie któregokolwiek z nich jest spełnieniem marzeń. Mój entuzjazm rośnie z każdą chwilą pracy nad tym i wokół tego.

Na obecną chwilę nie wiadomo, kiedy nowa trylogia ma się ukazać. Na pewno przyjdzie nam na nią trochę poczekać, ponieważ w najbliższych planach Lucasfilmu znajdują się m.in. film „Mandalorian & Grogu” oraz „Star Wars: Starfighter” w reżyserii Shawna Levy’ego. Niemniej wzmianka o inspirowaniu się przez scenarzystę serialem „Andor” może dobrze wróżyć kierunkowi przyszłych filmów osadzonych w tym uniwersum.