The Division: Jest patch z obsługą DX12, są testy wydajności
Jeśli masz ochotę na wyprawę do pełnego świąteczno-noworocznych klimatów Nowego Jorku, ale zastanawiasz się co nowy patch zmienił, to śpieszymy z informacją, że jest albo lepiej, albo gorzej, czyli "to zależy".
Gra należy do najładniejszych produkcji, które ukazały się w tym roku, a do tego już na samym początku była dobrze zoptymalizowana. Twórcy cały czas ją jednak ulepszają, a najnowszym tego efektem jest wydany niedawno patch, który dodał obsługę DirectX 12. Wydajność w DX12 oraz dostępnym od początku DX11 porównał na różnych kartach graficznych serwis GameGPU, a wyniki są... o, takie:


Jak widać, różnica w wydajności po przejściu na DX12 bardzo mocno zależy od konkretnej karty graficznej. I to nawet w przypadku Radeonów, które teoretycznie miały najwięcej na DX12 zyskać: nowy (ale generalnie niezbyt szybki) RX 460 zyskuje 1-2 fps-y, stary R9 290 zalicza wzrost z 49 do 55 fps-ów, a Fury X z 78 do 84 fps-ów.
W przypadku GeForce'ów różnice są jeszcze mniejsze, przy czym karty starsze generalnie w DX12 są wolniejsze niż w DX11. Znaczyłoby to, że cały ten DX12 nie ma sensu. I generalnie tak właśnie obecnie jest... chyba że mówimy o konsolach lub pecetach ze słabymi procesorami, o czym po przerwie na zmianę strony.