39
17.10.2017, 16:33Lektura na 3 minuty

CD Projekt Red odpowiada na krytykę dotyczącą rzekomo toksycznego środowiska pracy

Przedstawiciele studia zapewniają, że mimo odejścia kluczowych członków zespołu premiera Cyberpunka 2077 nie jest zagrożona.

Glassdoor to istniejący od 10 lat serwis, za pośrednictwem którego potencjalni pracownicy mogą sprawdzić, jak oceniane są poszczególne firmy i ich kierownictwo. Warto podkreślić, że takie "recenzje" wystawiane są anonimowo. 

Noty Redów nie są na nim najwyższe (średnia wynosi 3,3/5), a sama firma bywa krytykowana (szczególnie zaś – szczeble kierownicze). W dodatku niedawne zmiany kadrowe (studio opuścili między innymi lead level designer Mateusz Piaskiewicz, senior gameplay producer Derek Patterson, senior art producer Michał Stec i project manager Ovidiu Traian Vasilescu) sprowokowały pytania o los Cyberpunka 2077 (o którym wciąż więcej nie wiemy, niż wiemy). 

Sprawa nabrała takiego rozpędu, że Marcin Iwiński (główny akcjonariusz spółki i współzałożyciel studia) oraz Adam Badowski (prezes zarządu) zdecydowali się wystosować wspólnie oświadczenie, w którym odnoszą się do niskich ocen oraz zapewniają, że produkcja Cyberpunka 2077 nie jest zagrożona.

Jak czytamy:


Normalnie unikamy komentowania ocen firmy na serwisach typu Glassdoor, ale tym razem – szczególnie w związku z faktem, że od dawna nie mówiliśmy nic nowego o Cyberpunku 2077 i widzieliśmy, że wielu graczy martwi się o ten projekt – chcielibyśmy odnieść się do kilku kwestii. Wszystko sprowadza się do tego, że CD Projekt Red jest znacznie większy, niż był – podwoiliśmy 200-osobowy zespół, który pracował nad Wiedźminem 3: Dzikim Gonem.


Iwiński i Badowski zapewniają, że rotacja jest w gamedevie rzeczą zupełnie naturalną. Podkreślają też, że rozbraty nie wpłyną na dalsze prace.


Czy odejście, nawet ważnych pracowników, oznacza że projekt jest w niebezpieczeństwie? Trzeba być bardzo odważnym, by opierać przyszłość wysokobudżetowej gry RPG o takiej skali na jednej osobie (lub nawet kilku osobach). (...) Prace nad Cyberpunkiem 2077 idą zgodnie z planem, ale potrzebujemy czasu – w tym przypadku cisza jest kosztem stworzenia świetnej gry.



Pełną treść oświadczenia możecie przeczytać poniżej:

cdpr-oswiadczenie_c0c21.jpg

Przypomnijmy, że do tematu higieny pracy w CDP Red odnosiliśmy się również na naszych łamach (w CDA 04/2017, w artykule "Gdy chrzęści i chrupie"). Byli i obecni developerzy zarzucali studiu "bezustanny" crunch (niekiedy ponoć pracowano po 12 godzin na dobę, siedem dni w tygodniu). Maciej Miąsik, który ma na koncie dwie pierwsze odsłony Wiedźmina, twierdził wówczas, że długie i intensywne crunche to modus operandi Warszawiaków.


Firma się tego specjalnie nie wypiera, przedstawia jedynie uzasadnienia, dlaczego taka intensywna eksploatacja zespołu jest niezbędna. 


Przedstawiciele CDP Red nie zdecydowali się wówczas odnieść do oskarżeń byłych i obecnych pracowników.


Czytaj dalej

Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3463

Obserwujących21

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze