58
3.11.2017, 12:42Lektura na 3 minuty

Torment: Tides of Numenera – Szef studia przyznaje, że gra sprzedała się źle

Kontynuacja nadejdzie, gdy gracze nauczą się czerpać przyjemność z czytania.

O tym, że sprzedaż Tormenta nie powala, wiedzieliśmy od dawna. Sięgając po dane SteamSpy'a, dowiadujemy się, iż od lutowej premiery grę nabyło ok. 150 tys. ludzi. Dla porównania pokrewny gatunkowo Wasteland 2 przyciągnął ok. 750 tys. graczy, a Pillars of Eternity – ok. 1,35 mln.

Oczywiście nie jest powiedziane, że konsolowe wersje Numenery nieco nie podbijają powyższego wyniku... aczkolwiek wątpliwe, by rdzennie pecetowy rolplej przekonał do siebie setki tysięcy użytkowników PS4 i XBO (zwłaszcza że na urządzeniach Microsoftu i Sony zadebiutował w bardzo złym stanie).

Na łamach PCGamesN do kiepskiego zbytu odniósł się Brian Fargo, szef odpowiedzialnego za produkcję studia inXile Entertainment. Najpierw developer przywołał anegdotę, w której Numenerę ogrywał na streamie pisarz Patrick Rothfuss. Gra prezentowała się dość... statycznie, a prowadzący spędzał większość czasu, wczytując się w milczeniu w dialogi. Fargo przyznaje:


Nie mogło być nudniej. Kocham Patricka, kocham grę, ale po prostu źle się to ogląda.


Chwilę później wykłada zaś kawę na ławę:


Szczerze mówiąc, Torment sprzedał się rozczarowująco. Są ku temu powody, za część odpowiadamy my (chociażby za wycięcie obiecywanej na Kickstarterze zawartości – dop. red.), ale inne... powiedzmy, że grę wymagającą masy czytania źle się ogląda na Twitchu. (...) Czytanie nie może być rdzeniem rozgrywki. Skończyło się to dla nas tak, jak się skończyło.


Fargo przyznaje, że niewiele pomógł tu system walki. Szef inXile wciąż jednak wierzy, że jego firma jest w stanie wyjść na swoje. Nadzieję pokłada w sporej dysproporcji pomiędzy liczbą graczy, którzy kupili Tides of Numenera, a "setkami tysięcy", które mają tytuł na swoich wishlistach. Developer poczynił zresztą pewne kroki w przekonywaniu nieprzekonanych, bowiem w ubiegłym tygodniu rzecz mogliśmy sprawdzić zupełnie za darmo.

Wygląda zresztą na to, że sprzedażowa porażka Tormenta nie pozostanie bez wpływu na politykę studia. Fargo zapowiada, że nadchodzący Wasteland 3 wyraźnie zmieni proporcje – mniej ma być w grze opisów, a więcej przekomarzanek między postaciami. 

W związku z tak otwartym postawieniem sprawy postanowiliśmy zagadnąć o kwestię zbytu Tormenta przedstawicieli Techland Publishing, światowego wydawcy tytułu, który zainwestował spore nakłady w jego dopracowanie, marketing i stworzenie lokalizacji na rynki lokalne (należało przetłumaczyć ponad milion słów!). Gdy tylko otrzymamy odpowiedź, nie omieszkamy zaktualizować newsa.

Przypomnijmy, że mimo swej niedzisiejszości (a może właśnie dzięki niej) nowy Torment całkiem się w redakcji spodobał. W CDA 04/2017 nagrodziliśmy wysiłki inXile ósemką z plusem. Wyżej podpisany uważa jednak, że gra nie ma startu do swego szlachetnego praszczura. Jak pisał w recenzji:


Następca Planescape: Torment dysponuje momentami, w których ociera się o wybitność, bez wątpienia jest to najlepiej napisane RPG od lat. Przeżyłem przed ekranem i fascynację, i zadumę, i zachwyt, i podziw, i strach, i radość. Numenera czyni swym budulcem słowo i potrafi wznieść z niego fantazyjną konstrukcję. Mój problem polega jedynie na tym, że choć chciałbym widzieć w tym staroszkolnym rewolwerowcu drugiego Johna Wayne'a, prawda jest brutalna. John Wayne był tylko jeden.



Czytaj dalej

Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3463

Obserwujących21

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze