Far Cry 5: Tak tworzono wirtualną Montanę [WIDEO]
Słowo klucz – fotogrametria.
Tworząc nowego Far Cry'a, developerzy po raz pierwszy w historii serii użyli technologii, o której pisaliśmy w CDA 09/2017, polegającej na odtwarzaniu obiektów na podstawie zdjęć wykonanych specjalistycznym sprzętem. W przypadku gier technika wykorzystywana jest do wiernego odwzorowywania postaci, a także rzeczywistych terenów. I tak wyglądało to w przypadku wycinka Montany w najnowszym Far Cry'u:
Obiekty takie jak drzewa czy budynki, a nawet ludzie, są fotografowane pod wieloma kątami, a następnie skanowane, by na ich podstawie stworzyć realistyczne obiekty 3D.
– zdradził Isaac Papismado, grafik pracujący przy nadchodzącej grze Ubisoftu. Jego słowa potwierdził producent Philippe Fournier:
Kiedy Richard, zajmujący się odzworowaniem środowiska gry, wrócił [z Montany] i zeskanował obraz brzozy wraz z wyciętymi na korze inicjałami, stwierdziliśmy zgodnie "to niesamowite!". Oto poziom detali, jakiego możecie spodziewać się po niektórych obiektach.
Ekipa Ubisoftu zajęła się również odzworowaniem klimatu Montany, w efekcie nie mogło więc zabraknąć charaktertystycznej dla tych terenów aktywności – łowienia ryb. Developerzy chwalą się, że poświęcono temu aspektowi sporo czasu i jest on czymś więcej niż prostą minigierką.
Far Cry 5 zadebiutuje na PC, PS4 i XBO 27 lutego 2018 roku. Pod TYM LINKIEM możecie zobaczyć, jak gra prezentuje się w rozdzielczości 4K.
Czytaj dalej
Far Cry z nowym szefem marki. Na koncie ma Saints Row 1-3 czy BioShocka
Far Cry 5: 60 klatek na konsolach. Next-genowy patch ulepsza hit Ubisoftu
Far Cry: Producent odpowiedzialny za serię odchodzi z Ubisoftu po ponad 10 latach pracy
Far Cry 5: Darmowy weekend na PC i konsolach
W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.