Fortnite: Epic Games pozywa 14-latka, jego matka odpowiada
I jest to odpowiedź bardzo rozsądna.
W połowie października informowaliśmy, że twórcy Fortnite'a biorą się za walkę z cziterami. Epic Games wystosowało wówczas odezwę, którą zachęcało graczy do zgłaszania naruszeń. W ramach straszaka studio pozwało też dwójkę nieuczciwych użytkowników i zażądało od nich 150 tys. dolarów odszkodowania. Powód? Używanie aimbotów (które automatycznie namierzają innych graczy w rozgrywkach PvP) oraz wykorzystanie ich do polowań na ludzi streamujących grę (tzw. stream sniping).
Jeden z graczy został zbanowany "przynajmniej dziewięciokrotnie", cały czas jednak zakładał kolejne konta i kontynuował działalność. Zapytany o to, dlaczego dopuszczał się powyższych praktyk, odpowiedział: "bo to zabawne wkurzać streamerów i patrzeć, jak płaczą".
Właśnie okazało się, że jeden z dwójki pozwanych ma raptem... 14 lat. Matka nastolatka wystosowała do kalifornijskiego sądu list, w którym bierze latorośl w obronę. Dodajmy, że jest to epistoła całkiem niegłupia. Rodzicielka słusznie punktuje, że:
Cały list możecie przeczytać poniżej:
Z pozostałych wieści: na początku listopada Fortnite (a dokładniej: jego darmowy moduł battle royale) przebił PUBG-a liczbą graczy.
Czytaj dalej
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.