4
26.03.2018, 12:54Lektura na 2 minuty

Battlefield 1: EA prezentuje samouczące się boty [WIDEO]

W przyszłości mają być zdolne do pokonania profesjonalnych graczy, ale do tego jeszcze długa droga.


Paweł „Cursian” Raban

Magnus Nordin z EA SEED, czyli działu zajmującego się badaniem przyszłości branży, pochwalił się osiągnięciami w dziedzinie samouczącej się sztucznej inteligencji. Jako poligon testowy wykorzystano Battlefielda 1. Na jedną z map wrzucono szereg sterowanych przez AI żołnierzy (autorzy nazywają ich „agentami”, by odróżnić ich od klasycznych botów), którzy musieli samodzielnie zaadaptować się do zasad gry. Nie dano im żadnych wskazówek poza ogólnymi celami rozgrywki, ale pozwolono im przez 30 minut obserwować zachowanie prawdziwych graczy. Po sześciu dniach testów na kilku maszynach (łącznie ok. 300 dobach gry) przyswoili, że swoje szanse na sukces zwiększą między innymi poprzez zbieranie apteczek i skrzyń z amunicją (na filmiku reprezentowanych przez zielone i brązowe sześciany).

Firma otwarcie przyznaje, że to dopiero początek długiej drogi. „Agenci” są słabi w planowaniu na dłuższą metę. Jeśli w zasięgu ich wzroku nie ma celu, który zachowuje się jak wróg, tracą orientację i zaczynają zachowywać się dziwacznie, na przykład kręcić w kółko. Na tym etapie nie są w stanie pojąć, że rozsądniej byłoby przeczesać mapę w poszukiwaniu przeciwników lub ukryć się w jakimś zakamarku i poczekać na ofiarę.

Jak samoucząca się AI sprawdza się w praktyce? EA SEED przeprowadziło test, w którym wystawiło ją przeciwko prawdziwym graczom w meczu o „uproszczonych zasadach”, gdzie jedyną bronią były pistolety. Homo sapiens zwyciężyli, ale podobno nie było mowy o ogromnej przewadze. O ile sztuczna inteligencja radziła sobie ze strzelaniem, nie potrafiła zastosować żadnej wyszukanej strategii ani pracować jak drużyna. Niemniej kilka osób miało poprosić o wyraźne oznaczenie „agentów”, by można ich było odróżnić, co według firmy dobrze świadczy o umiejętnościach AI.

Obecnie technologia ma posłużyć EA do prowadzenia testów i kontroli jakości, ale jej autorzy mają nadzieję, że w przyszłości zapewni nam ona między innymi naprawdę inteligentnych enpeców, którzy będą zmieniać swe zachowanie pod wpływem wydarzeń. Magnus Nordin pokusił się nawet o śmiałą tezę (z pełną świadomością tego, że ryzykuje), iż za kilka lat samoucząca się sztuczna inteligencja będzie w stanie pokonać profesjonalnych graczy, o ile mecze będą toczyły się na niewielkich mapach i będą miały stosunkowo proste zasady. Niemniej celem SEED nie jest trenowanie AI do zwyciężania z ludźmi, ale wzbogacanie gier i czynienie ich przyjemniejszymi, a regularne zbieranie łomotu ma z tym niewiele wspólnego.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3206

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze