Lords of the Fallen 2: Przesiadka na nowy silnik i całkowity reset projektu
Premiera gry wydaje się bardzo odległa.
Na początku czerwca dowiedzieliśmy się, że za produkcję Lords of the Fallen 2 zabierze się amerykańskie Defiant Studios. Ekipa składająca się z byłych pracowników nowojorskiego oddziału Avalanche (mających w dorobku Just Cause 3) dopiero szuka właściwego pomysłu na kontynuację souls-like’a CI Games.
Wiadomo, że prace nad Lords of the Fallen 2 zaczną się od zera. Gra ma teraz korzystać z technologii Unreal Engine 4. Co z rozgrywką? Według Rolanda Lesterlina, dyrektora kreatywnego w Defiant Studios, nadal znajdziemy w niej inspiracje cyklem Dark Souls, ale także autorskie pomysły developera:
Czerpiąc inspirację z wielu gier, wciąż byliśmy w stanie wymyślić nową koncepcję, która próbuje popchnąć nieco dalej kilka elementów [rozgrywki – dop. red.]. (…) Mamy nadzieję, że zrobimy pewne rzeczy w taki sposób, by zaskoczyły fanów pierwszej części. To też okazja do poszerzenia grona odbiorców – wiele osób nie było skłonnych spróbować podgatunku bardzo trudnych... symulatorów umierania. (…) Wciąż badamy koncepcje i próbujemy poruszać się między projektowaniem na papierze a prototypami.
Z wywiadu przeprowadzonego przez serwis Eurogamer wynika, że w prace nad grą zaangażuje się stosunkowo nieduży zespół. Defiant Studios może aktualnie zatrudniać około 50 ludzi. Liderzy amerykańskiej ekipy, w tym dyrektor generalny David Grijns, tłumaczą, że zasoby kadrowe zostaną dopasowane do specyfiki realizowanego projektu. Swego czasu Avalanche New York składało się z około 90 pełnoetatowych pracowników. I właśnie takiej niewielkiej jak na dzisiejsze standardy grupie ludzi udało się stworzyć Just Cause 3, które w CDA 01/2016 zdobyło ocenę 8+/10.
Na razie trudno określić, kiedy zagramy w Lords of the Fallen 2. Niewykluczone, iż gra pojawi się dopiero na konsolach przyszłej generacji.
Czytaj dalej
Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.