Dying Light: Bad Blood – Oto jak prezentuje się battle royale Techlandu [WIDEO]
Będzie w nie można zagrać za darmo.
O Bad Blood po raz pierwszy dowiedzieliśmy się w zeszłym roku. Zasady rządze rozgrywką objaśnialiśmy TUTAJ, więc wspomnę tylko, że mają łączyć elementy PvE i PvP. Gracze rywalizują o miejsce w śmigłowcu ewakuacyjnym, lecz aby je wykupić, muszą zebrać określoną liczbę fiolek z krwią zombiaków. Mogą to zrobić osobiście polując na truposze (w grę wchodzą tymczasowe sojusze) bądź zabijając i okradając rywali. Jeśli chcecie przekonać się, jak będzie to wyglądać w praktyce, obejrzyjcie poniższy materiał. Przygotował go serwis IGN.
Docelowo gra ma być darmowa, ale jeśli chcecie zagrać w zapowiedzianą na wrzesień wczesną wersję, musicie wyłożyć 20 dolarów.
Czytaj dalej
Dying Light: Bad Blood za darmo dla posiadaczy podstawki
Dying Light: Bad Blood – Mizerny start polskiego „brutal royale”
![Dying Light: Bad Blood debiutuje we wczesnym dostępie [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcdn.cdaction.pl%2Fimages%2F2021%2F11%2F20%2F0de15263-9235-4d80-82b9-84e7d8f293f4.jpeg%3Fpreset%3Dlarge&w=3840&q=100)
Dying Light: Bad Blood debiutuje we wczesnym dostępie [WIDEO]
Techland jest bogaty, a ja taki nieuczesany...
![Dying Light: Bad Blood debiutuje we wczesnym dostępie [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcdn.cdaction.pl%2Fimages%2F2021%2F11%2F20%2F0de15263-9235-4d80-82b9-84e7d8f293f4.jpeg%3Fpreset%3Dsmall&w=3840&q=100)
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.