Call of Duty: Black Ops 4 – Nieumarli także w trybie battle royale (i inne wieści)

Amerykańskie czasopismo Game Informer zdradziło nowe szczegóły dotyczące trybu battle royale w Call of Duty: Black Ops 4, nazwanego Blackout. Przypomnijmy, że będzie to zupełna nowość w popularnej serii, podobnie jak brak kampanii dla pojedynczego gracza. Stąd też na nowym trybie spoczywa duża odpowiedzialność –  planowany jest jako jeden z filarów produkcji obok klasycznej rywalizacji sieciowej oraz trybu zombie.

Co ważne, znamy już maksymalną liczbą graczy, która będzie mogła wziąć udział w meczu battle royale – limit wyniesie 80, jest więc wyższy niż w Battlefieldzie V, gdzie postrzelają 64 osoby. Twórcy nie wykluczają jednak, że liczba ta może zostać zwiększona, choćby po tym, jak wrażeniami podzielą się uczestnicy nadchodzącej bety. Treyarch podzielił się także informacjami na temat dostępnych maszyn. Jak wiemy, w Call of Duty nie są one podstawą rozgrywki, w przeciwieństwie do konkurencyjnego shootera EA. Co prawda w serii zdarzały się epizody z ich udziałem (choćby w ubiegłorocznym WWII, gdzie w specjalnym trybie sieciowym możemy walczyć w powietrzu), lecz ogółem nie pasują do specyfiki rozgrywki cyklu. Tryb Blackout ma się jednak opierać na innych elementach niż dotychczasowe warianty zabawy w CoD – stąd będziemy mieli okazję pokierować ciężarówką oraz quadem, polatać śmigłowcem czy popływać motorówką.

Co jednak najciekawsze – Treyarch, który wprowadził nieumarłych do serii, planuje zaprosić ich także do Blackouta! Na początku rozgrywki będziemy więc mogli wybrać miejsce odrodzenia w strefie, w której natrafimy na zombie sterowane przez sztuczną inteligencję. Dzięki walce z nimi otrzymamy specjalne przedmioty. Interakcja z żywymi trupami będzie jednak całkowicie opcjonalna. Jeżeli nie będziemy chcieli ich spotkać, na początku meczu wybierzemy inne miejsce startu.

Dowiedzieliśmy się także, że w dniu premiery otrzymamy dwadzieścia postaci do wyboru – będą to bohaterowie ikoniczni dla uniwersum Black Ops, m.in. Alex Mason, Frank Woods czy Viktor Reznov. Wszystkie je odblokujemy dzięki wyzwaniom dostępnym w Blackoucie.

Lokacja przewidziana do nowego trybu będzie połączeniem map autorstwa Treyarcha i rzecz jasna zostanie przystosowana do specyfiki battle royale. Odwiedzimy na przykład Nuketown Island, czyli wariację na temat najpopularniejszej miejscówki ze świata Black Ops. Twórcy potwierdzili także, że w Blackoucie – podobnie jak w innych trybach – dostaniemy dostęp do specjalnych perków.