Days Gone: Zombiaków trzysta i motocyklista [WIDEO]
Twardzi ci harleyowcy.
W trakcie targów PAX South Sony zaprezentowało grywalne demo Days Gone, więc do sieci trafiły nowe zapisy rozgrywki. Tworząc jeden z nich, serwis IGN miał okazję porozmawiać z Erikiem Jensenem z Bend Studio. W efekcie dowiedzieliśmy się nieco o sposobach, na jakie można podejść do walki z zombiakami (teoretycznie to „freakery”, ale nie bądźmy drobiazgowi). Jako że naprzeciw bohatera stanęła horda złożona z trzystu paskudników, tradycyjne metody walki mogłyby się okazać nieco zbyt niebezpieczne. Szczęśliwe zawsze można wykazać się odrobiną sprytu i wykorzystać elementy otoczenia. Oprócz słynnych czerwonych beczek na rozwalenie (najlepiej za pomocą bomby z zapalnikiem zbliżeniowym) czekają też między innymi cysterny z paliwem. Kiedy padną pierwsze strzały, okoliczne zombiaki ruszą na herosa, a że są dość niezdarne, dobrze jest odgradzać się od nich przeszkodami terenowymi. Dzięki temu zyskuje się kilka cennych sekund na odstrzelenie paru łbów lub zajęcie korzystniejszej pozycji.
Ten materiał skierowano z kolei do tych, którzy oczekują czystej rozwałki:
Wszyscy, którzy chcieliby dowiedzieć się, co zawiera kolekcjonerska edycja Days Gone, powinni zaś zajrzeć TUTAJ.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.