World War Z: Już niedługo utoniemy w morzu zombie
Będziemy musieli sobie jakoś poradzić z mrowiem żywych trupów, z Bradem Pittem czy bez niego.
Wszystko wskazuje na to, że 2019 będzie dobrym czasem dla fanów zombie. Rozpoczął się on z przytupem od świetnego Resident Evil 2, wiosną przyjdzie nam zagrać w Days Gone, a na horyzoncie majaczy przecież Dying Light 2. Wielu z nas liczy także na to, że z Naughty Dog zdąży z premierą The Last of Us: Part II jeszcze w tym roku, chociaż to chyba pobożne życzenia. Jednak gdyby komuś było jeszcze mało nieświeżego mięsa, Saber Interactive śpieszy z pomocą. O nadchodzącej konkurentce dla Left 4 Dead (a może raczej: duchowej spadkobierczyni) było ostatnio głośniej, gdy twórcy ogłosili, że w sporze, który rozpala ostatnimi czasy pecetową społeczność, zajęli miejsce u boku Epic Games. World War Z, bo o niej mowa, to egranizacja ekranizacji powieści Maksa Brooksa (dla porządku nadmienię, że książkowy oryginał różni się znacząco od filmu z Bradem Pittem), która ma charakteryzować się wręcz absurdalnymi potokami żywych trupów.
Jak ogłosili twórcy, ich tytuł zawita na dyskach naszych pecetów, PS4 i Xboksów One już 16 kwietnia. Tę radosną nowinę dopełniono króciutkim zwiastunem:
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.