GOG zwolnił „około tuzina” pracowników
„W ciągu ostatnich kilku miesięcy wspominało się o tym, że jesteśmy niebezpiecznie bliscy znalezienia się na minusie”.
Ostatnimi czasy wszyscy skupialiśmy się na starciu Steama z Epic Games Store’em. Kiedy wydawcy lub twórcy chwalili sobie współpracę z tym drugim, wielu graczy zżymało się na ekskluzywność kolejnych tytułów dla sklepu twórców Fortnite'a. Zdaje się, że w tym całym zamieszaniu wielu zapomniało o obecności innych zawodników na ringu. Stary, dobry GOG trwał, jak się wydawało, niewzruszony pojawieniem się nowego konkurenta i dalej robił to, co do niego należy. Wygląda jednak na to, że jego sytuacja może być trudniejsza, niż sądziliśmy.
Jak donosi Kotaku, od października w GOG-u miały miejsce poważne zmiany strukturalne, w wyniku których w zeszłym tygodniu zwolniono ok. 12 osób, czyli mniej więcej 10% pracowników według szacunków jednego ze zwolnionych. Dodaje on:
Powiedziano nam, że to decyzja finansowa. Przychody GOG-a nie są w stanie nadążyć za wzrostem, w ciągu ostatnich kilku miesięcy wspominało się o tym, że jesteśmy niebezpiecznie bliscy znalezienia się na minusie, a przy tym zmiany na rynku ukierunkowane na wyższy procent zysków [dla twórców/wydawców – dop. red.] również mają wpływ na wyniki finansowe. To dziwna sprawa, jakby sytuacja bardzo szybko stała się naprawdę rozpaczliwa. Wiem, że luty był naprawdę kiepskim miesiącem, ale z drugiej strony styczeń był znakomity. Byliśmy w trakcie ogólnej restrukturyzacji, przenosząc niektóre zespoły, nic niezwykłego. Ale zwolnienia o takiej skali nigdy wcześniej się nie zdarzyły.
W oficjalnym komunikacie GOG potwierdził, że zwolnienia miały miejsce.
Nigdy nie jest łatwo pozwolić ludziom odejść. Od października 2018 rearanżowaliśmy niektóre zespoły, w efekcie czego w zeszłym tygodniu zlikwidowano około tuzina stanowisk. Jednocześnie od początku tego procesu przywitaliśmy prawie dwukrotnie tylu świeżych członków zespołu i obecnie mamy 20 wakatów.
Wzmianka o zmianach mających zapewnić twórcom i wydawcom wyższy procent zysków jasno wskazuje na chociaż jeden powód restrukturyzacji. Przy tym nie najlepsza sprzedaż Wojny krwi, która początkowo była dostępna tylko na GOG-u, na pewno nie pomogła platformie. Oczywiście nie możemy też przesadzić, wróżąc rodakom rychły koniec – na pewno ostatnie miesiące nie były dla firmy łatwe, jednak GOG pozostaje silną marką i oferuje dostęp do wielu gier, których nie ma konkurencja. Pozostaje trzymać kciuki i czekać na ewentualne dalsze informacje.