Nowa Yakuza trafi jeszcze na PS4, poznajcie głównego bohatera
Przy okazji pokazano też japoński zwiastun odświeżonej „piątki”.
Po tym jak jeden z aktorów głosowych został niedawno zatrzymany za zażywanie kokainy, Sega zdecydowała się zawiesić sprzedaż zapowiadanego na czerwiec Judgment. Choć los przygód Yagamiego pozostaje na ten moment nieznany, firma postanowiła otrzeć łzy fanów, przypominając, że powstaje kolejna odsłona Yakuzy. Zrobiła to przy tym w dość nietypowy sposób, ogłaszając casting do roli jednej z towarzyszek głównego bohatera. Nie wiadomo, w kogo konkretnie wcieli się zwyciężczyni, ale ma to być jedna z najważniejszych postaci w grze. Władające językiem japońskim kandydatki mogą zgłaszać się TUTAJ. Przy okazji upewniliśmy się też, miejsce Kiryu zajmie znany z Yakuzy Online Ichiban Kasuga.
Jak informuje yakzuowa wiki, Kasuga jest synem prostytutki i nieznanego mężczyzny. Jak można się było spodziewać, jego dzieciństwo nie należało do najprzyjemniejszych. Wychowywał go właściciel drobnego sklepu z przekąskami i bezdomni. Większość dni spędzał, włócząc się po ulicach i wdając się w bójki za pieniądze. Pewnego dnia od jego ciosów ucierpiał pomniejszy członek japońskiej mafii. Z czasem po wielu perypetiach Kasuga dołączył do należącej do klanu Tojo rodziny Arakawa. Nie cieszył się jednak długo ze swego sukcesu, bo został poproszony o przyznanie się do morderstwa, którego nie popełnił. Posłusznie zgodził się wykonać rozkaz i przesiedział w więzieniu siedemnaście lat. Do Kamurocho powrócił dopiero w 2018 roku.
Nie wiemy, kiedy ukaże się nowa Yakuza, ale jest pewne, że trafi jeszcze na PS4. Więcej szczegółów powinniśmy poznać w lipcu. Dla przypomnienia zwiastun z 2017 roku:
Tymczasem w sieci pojawił się japoński zwiastun zapowiedzianego jakiś czas temu remastera „piątki”. Gra zaoferuje rozdzielczość 1080p i będzie działała w 60 klatkach na sekundę. Na ten moment edycja na rynki zachodnie nie została jeszcze oficjalnie zapowiedziana. Jeśli tak się jednak stanie, będziemy też pewnie mieli okazję ograć odświeżone edycje „trójki” i „czwórki”, które zagościły już w Kraju Kwitnącej Wiśni. Kto wie, może kiedyś trafią też na pecety, tak jak choćby pierwsze Kiwami.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.