12
7.05.2019, 17:27Lektura na 4 minuty

Borderlands 3: Claptrap przemówi innym głosem

Aktor oryginalnie podkładający głos maskotki serii twierdzi, że Randy Pitchford dopuścił się na nim napaści fizycznej i stalkował go w internecie.


Jakub „rajmund” Gańko

Dzień bez afery wokół szefa Gearbox Software dniem straconym... Choć trzecia część Borderlands zapowiada się na godną kontynuację poprzednich odsłon, starym zwyczajem Randy Pitchford nie przestaje wzbudzać kontrowersji. Wszyscy cieszymy się, że w roli Tiny Tiny usłyszymy ponownie Ashly Burch, ale już sytuacja z Rhysem wygląda mniej kolorowo. To jednak zaledwie poboczna postać - tym razem okazuje się, że zmienionego aktora głosowego dostanie najbardziej charakterystyczny bohater serii.

Nowy głos Claptrapa mieliśmy już okazję usłyszeć na pierwszym gameplayu - w nowej grze użyczy go Jim Foronda. Teraz jednak okazuje się, że sprawa jest trochę poważniejsza. W poprzednich odsłonach Borderlands w rolę zabawnego robota panicznie bojącego się schodów wcielił się David Eddings. Jednocześnie pełnił on w Gearboksie funkcję wiceprezesa ds. licencji, poniekąd przy okazji podkładając głosy kilku postaciom w grze. Okazuje się, że robił to za darmo - w zamian za powrót do tej roli w "trójce" pragnął jedynie zaległych wynagrodzeń, których mu odmówiono.

Szef Gearboksa ma jednak nieco inne zdanie na ten temat. Jego zdaniem Eddings jest zgorzkniały i po prostu niezadowolony z tego, że rozwiązano z nim umowę. Pitchford zaznaczył, że zaproponowano mu podwójne wynagrodzenie, ale odmówił. W takiej sytuacji nie starał się już dalej namawiać Eddingsa, "ponieważ motywacja wpływa na wydajność", a jego dawny kolega najwyraźniej nie chciał wracać do roli Claptrapa.

Postawiony w takiej sytuacji Eddings postanowił napisać na swoim Twitterze nieco więcej...


Nie miałem problemu z ruszeniem dalej po Gearboksie. Ale kiedy mój były szef zaczyna rozpowiadać plotki o rozmaitych warunkach mojego zatrudnienia, w tym jak to rzekomo zostałem przez niego hojnie wynagrodzony, czuję w obowiązku nieco sprostować. Miałem bardzo mieszane uczucia, kiedy pod koniec zeszłego roku zaproponowano mi powrót do roli Claptrapa. Ostatecznie jednak zdałem sobie sprawę, że jestem w stanie odłożyć na bok nieporozumienia, by zrobić coś fajnego dla fanów Borderlands z moimi przyjaciółmi w Gearboksie. Zaproponowałem, że zrobię to za darmo, o ile tylko dostanę zaległe wynagrodzenia i przeprosiny za coś, o czym nigdy wcześniej nie mówiłem publicznie. Randy Pitchford zaatakował mnie fizycznie w lobby Marriott Marquis na GDC 2017.


Eddings dodał również, że jego zdaniem Randy "dostaje wciry" od ładnych paru lat i wcale nie jest taką ofiarą, na jaką się kreuje. Wyznał także, że zablokował go w mediach społecznościowych, ponieważ był przez niego stalkowany. Nie omieszkał również odnieść się do niedawnych oskarżeń wobec Pitchforda, jakoby miał on zdefraudować 12 milionów dolarów.


Pracownicy Gearboksa są proszeni o zgodę na niższe pensje, ale obiecuje im się udział w zyskach. Przedstawiciele 2K mówią, że nie będą się wypowiadać na temat prowadzonego postępowania sądowego, ale jeśli te oskarżenia są nieprawdziwe, to z pewnością byłoby łatwiej po prostu im zaprzeczyć, skoro to jedyny powód, o jakim wspomnieli. Ta cała sprawa śmierdzi.


Coś nam mówi, że to jeszcze nie koniec tej historii...


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów1806

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze