Apex Legends zmierza na smartfony i tablety
Electronic Arts planuje też podbój Chin.
Najnowsze dane finansowe molocha z Redwood nie pozostawiają złudzeń: gdyby nie niespodziewany sukces Apex Legends, byłoby w tym roku krucho. Co prawda battle royale od Respawn Entertainment w ostatnim czasie mocno straciło na popularności, nadal jednak radzi sobie bardzo dobrze. A Elektronicy są teraz bardzo zmotywowani, by zapewnić grze dalsze wsparcie (nawet kosztem kolejnego Titanfalla) i wykonać kolejny logiczny krok w jego rozwoju: wydać go na urządzenia mobilne.
Twórcy zaraz po premierze zdradzali, że zależy im na udostępnieniu swojego dzieła jak największej liczbie graczy, a co za tym idzie: przeniesieniu go na możliwie wiele platform, w tym choćby Switcha. O konsoli Nintendo w dalszym ciągu nic nie wiemy, jednak premiera na smartfonach i tabletach to tylko kwestia czasu, co potwierdził Blake Jorgensen.
Prowadzimy zaawansowane negocjacje nad wprowadzeniem Apex Legends do Chin oraz na urządzenia mobilne. Będziemy informować o przewidywanych terminach, kiedy tylko je zakończymy.
Dowiedzieliśmy się także, że Apex Legends to najszybciej rosnąca marka, jaką EA kiedykolwiek miało w portfolio. 30% graczy w produkcję Respawnu to dla EA zupełnie nowi klienci. Koniec końców to dzięki sukcesowi tego battle royale wydawca zakończył kwartał mimo wszystko z lepszymi wynikami niż przewidywali analitycy. Dla nas oznacza to przede wszystkim więcej tytułów dystrybuowanych w modelu free-to-play, choć jak zapewnili włodarze EA, nie zamierzają rezygnować z płatnych produkcji AAA.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.