GOG Galaxy 2.0 połączy w sobie wszystkie nasze biblioteki gier oraz znajomych z każdej platformy
Jeden launcher by wszystkimi rządzić?
Wszyscy pecetowcy zgodnie przytakną, że pojawienie się na rynku Epic Games Store narobiło nielichego zamieszania. Wśród licznych trafnych zarzutów wobec nowej platformy pojawiały się jednak także takie nieco mniejszego kalibru. Jednym z nich było argumentum ad pulpitum, czyli zarzut o zaśmiecanie cennej przestrzeni na ekranie kolejną ikonką. Nie da się zaprzeczyć, że człowiek może się czasem pogubić w zalewie skrótów do przeróżnych sklepów i platform, których na pecetach mamy istny urodzaj. Na szczęście ktoś w końcu wpadł na coś genialnego w swojej prostocie – launcher, który zgromadzi całą zawartość pozostałych w jednym miejscu. Tym właśnie ma być GOG Galaxy 2.0.
Nie da się ukryć, że Polacy idealnie wstrzelili się w potrzebę chwili – wojna sklepów doskwiera już niejednemu, a nowa wersja gogowej aplikacji może w jakimś stopniu pogodzić zwaśnione strony. Wszystko to dlatego, że GOG Galaxy 2.0 ma pozwolić nam połączyć różne biblioteki gier w jedną oraz komunikować się ze znajomymi ze wszystkich platform (w tym również konsol). Oprócz tego będziemy mogli śledzić tam różne statystyki – np. zdobywane na każdej z nich osiągnięcia nasze czy przyjaciół. Twórcy obiecują przy tym możliwość pełnej personalizacji aplikacji. Jednocześnie (dając prztyczek w nos Epicowi) firma akcentuje, że „nie interesuje jej szpiegowanie swoich użytkowników”, a program będzie pobierać tylko niezbędne informacje o połączonych platformach, do których mamy mieć pełny wgląd. Nasze dane mają nie być też udostępniane firmom trzecim, a ich usunięcie z serwerów będzie rzekomo proste i natychmiastowe. Całość ma działać i zapisywać zmiany czy zapisy gry w chmurze (co nie zawsze było standardem dla platformy GOG-a).
GOG Galaxy 2.0 nie rozwiązuje oczywiście wszystkich naszych problemów – wciąż będziemy musieli mieć zainstalowanego na dysku Steama czy Epic Games Store'a, jeżeli będziemy chcieli grać w tytuły, które posiadamy w ich bibliotekach. Na pewno jednak ułatwi życie tym, którzy mają znajomych rozsianych po różnych platformach i nie zawsze mają ochotę grać np. w WoWa z włączonym steamowym czatem w tle. Otwarte beta testy aplikacji mają ruszyć już niedługo, a na razie możemy zapisywać się na nie w tym miejscu. Już teraz jednak sam pomysł wydaje się genialny w swojej prostocie – otwartym pytaniem pozostaje jego realizacja.