9
3.06.2019, 15:16Lektura na 3 minuty

Fallout 76: Bethesda spodziewała się, że tytuł spotka się z krytyką

„Mieliśmy świadomość, że nie będzie to gra z wysokimi ocenami na Metacriticu”.


Witold Tłuchowski

Zapewne wasze miłosierne umysły wyrzuciły już z pamięci ostatnie dzieło Bethesdy, które po swojej premierze okazało się nie dorastać do oczekiwań (nie tak znowu wysokich) fanów serii. Nie będę więc przypominać wam o słabej sprzedaży i miałkich ocen, jakie zebrała gra, nie wspomnę również o aferach, które towarzyszyły tytułowi przez pierwsze miesiące po premierze (jak ta z kolekcjonerkami czy ułatwiającymi rozgrywkę przedmiotami za prawdziwe pieniądze), pominę też w końcu milczeniem potknięcia w stylu przypadkowego ujawnienia danych tysięcy użytkowników. Chociaż trudno zaprzeczyć, że Fallout 76 jest ciągle rozwijany i poprawiany (co, jak twierdzą niektórzy, przynosi wymierne rezultaty), wszyscy dobrze wiemy, że pojawił się na rynku w delikatnie niedopracowanej formie. I cóż, twórcy doskonale zdawali sobie sprawę, że gotowy (w tym kontekście to jednak nie najlepsze słowo) produkt nie spełni naszych oczekiwań.

W rozmowie z IGN sam Todd Howard przyznał, że studio dobrze wiedziało, że spotka je krytyka.


Wiedzieliśmy, że spotka nas wiele wstrząsów. Byliśmy gotowi na... wiedzieliśmy, że nie jest to typ gry, którego ludzie od nas oczekują i z tego powodu czeka nas nieco krytyki, a spora jej część będzie naprawdę zasłużona. […] Mieliśmy świadomość, już od samego początku, że to nie będzie gra z wysokimi ocenami na Metacriticu – nie może nią być, gdy jest tym, czym jest.


Developer podpytywany o reakcję na wydarzenia po pojawieniu się gry na rynku dodał:


To była dla nas ogromna premiera, społeczność wokół niej była naprawdę silna. Oczywiście zgarnęliśmy sporo krytyki, widzieliśmy to. Nie chcesz czytać takich rzeczy [jako developer – red.], ale jest jak jest i na dużą cześć tego zasłużyliśmy.


Howard przyznał też, że Fallout 76 faktycznie wyszedł za wcześnie i z racji skali projektu zabrakło mu dokładniejszych testów.


Gdybym mógł zrobić jedną rzecz inaczej, to znalazłbym sposób i pozwoliłbym ludziom grać w tę grę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, zanim powiem „Wszyscy do środka. Proszę bardzo. Płaćcie nam”.


Podczas rozmowy padło także pytanie o to, czy zamieszanie wokół produkcji miało jakiś wpływ na opinię graczy na temat Bethesdy.


Myślę, że jakiś miało, naiwnym byłoby sądzić, że nie miało żadnego. Ale uważam, że jeśli ktoś wejdzie do gry teraz i zobaczy, co się tam dzieje, będzie naprawdę zaskoczony. Jestem naprawdę dumny z tego, co wszyscy zrobili przy tej grze [od czasu premiery – red.].


Okazuje się też, że Todd Howard nie przestaje wierzyć w nowego Fallouta i wskazuje na przypadki innych tytułów.


Jeśli weźmiesz większość popularnych gier online i cofniesz się do dnia 0... Miały swoje problemy. I podobne rzeczy zobaczysz w całej branży.


Wszyscy przyznamy, że ostatnie dzieło Bethesdy z pewnością jest w lepszym stanie niż przy okazji swojej premiery. Wciąż jednak nie jest to gra, której oczekiwaliby długoletni fani cyklu i mało kto sądzi chyba, że firmie uda się to ostatecznie zmienić.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze