Alan Wake: Dyrektor kreatywny gry wciąż chciałby stworzyć drugą część
Sam Lake wyznał, że marzenia o sequelu kultowej produkcji wciąż krążą po jego wyobraźni.
Stwierdzenie padło podczas audycji prowadzonej przez redakcję serwisu IGN:
Chcę ją stworzyć. To ciekawa sprawa, bo minęło już tak wiele czasu. Czuję, że w części aspektów poprzeczka stoi wyżej. Jeśli gra miałaby powstać, powinna zostać zrobiona dobrze. Wszystko musiałoby być na swoim miejscu, co jest naprawdę trudne w realizacji. W przypadku dużych gier wiele, wiele szczegółów musi zostać dopracowane, aby otrzymać w końcu zielone światło. Ale mam nadzieję, że pewnego dnia…
Taki scenariusz wcale nie brzmi irracjonalnie, a źródło wypowiedzi nie musi leżeć w nagłym przypływie nostalgii. Dosłownie niecały miesiąc temu prawa autorskie do produkcji wróciły w ręce odpowiedzialnej za nią Remedy Entertainment, zaś prace nad eterycznym Control zmierzają powoli ku końcowi.
Sam Lake to jeden z współtwórców Alana Wake’a i uznany pracownik ww. studia. Odpowiadał nie tylko za stronę kreatywną produkcji, ale i zaliczał epizody w innych grach Remedy, m.in. jako pisarz, artysta koncepcyjny czy... twarz kanciastego Maxa Payne'a z pierwszej części (swoją drogą, stuknęła jej dziś osiemnastka, wszystkiego najlepszego!).
Alan Wake ukazał się w 2009 roku. Pomimo początkowo niezadowalających wyników sprzedaży doczekał się statusu gry kultowej. Przez brak licencji na soundtrack zaliczył zdjęcie z półek sklepowych w 2017 roku, gdzie wrócił w 2018 za wstawiennictwem Microsoftu. Kręcony jest także serial.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.