rek

Uniwersum gier Remedy czeka koniec? Sam Lake: „Mam wrażenie, że dopiero zaczęliśmy”

"Sam Goldman"
Eksperyment ze stworzeniem Remedy Connected Universe będzie kontynuowany.

Alan Wake 2 długo czekał na swoją kolej w mojej kupce wstydu, ale jak się już doczekał, to przeszedłem go dwukrotnie od deski do deski wraz z dodatkami. Choć formalnie stało się to przy okazji jednego z dodatków do Control, to dopiero w Alanie Wake’u 2 w pełni wybrzmiały skutki decyzji o połączeniu światów z gier Remedy w jedno uniwersum. Ten kij ma dwa końce, gdyż fani gier akcji w stylu klasycznym dla twórców oraz scenopisarstwa Sama Lake’a są zadowoleni – wzrosła głębia teł tych produkcji, zwiększyła się ilość nawiązań, przenikających motywów i momentów, w których robimy tak w kierunku monitora lub telewizora. Problem w tym, że im dłużej pozostajecie poza tym uniwersum, tym więcej was omija, przez co już historia hipotetycznego Alana Wake’a 3 może być bez znajomości poprzedniczek oraz Control trudna do opowiedzenia.

To budzi uzasadnione pytania o dalszy przebieg tego narracyjnego eksperymentu. Jeden z dodatków do Control odnosił się do sytuacji Alana Wake’a, z kolei DLC do Alana Wake’a 2 zawierało odniesienia do Control 2 i im dalej ta wymiana treści będzie trwać, tym trudniej będzie za nią nadążyć. Co dalej planuje Remedy? W ostatnim wywiadzie Sam Lake wyjaśnił to bardzo konkretnie:

Dla mnie gry są przede wszystkim medium opowiadającym historie, a także formą sztuki (…). Jako nowoczesny środek wyrazu w formie interaktywnej, gry wideo mogą pomieścić niezliczoną ilość motywów oraz odniesień, nadać im nowe znaczenie oraz kontekst. Możemy to wykorzystać do tworzenia wielowarstwowych światów gotowych do eksplorowania przez graczy. Zrobiliśmy w tej kwestii zdecydowany krok naprzód, ale w żadnym wypadku nie doszliśmy do ściany. Już w trakcie tworzenia ostatniej gry mieliśmy mnóstwo nowych pomysłów, jednak w ramach Alana Wake’a 2 nie były możliwe do wykorzystania.

Fani pokręconej narracji będą zadowoleni, bo uniwersum Remedy zostanie jeszcze bardziej pogłębione:

Mam wrażenie, że dopiero zaczęliśmy. Jest za wcześnie, by mówić o kończeniu tego eksperymentu. Uwielbiam łączyć ze sobą różne rzeczy, uwielbiam pogłębiać fabułę. Mamy teraz wyjątkową okazję do bawienia się różnymi pomysłami.

Co w takim razie z ludźmi, jacy dopiero się pojawią? Lake odniósł się także do wątpliwości, o których wspominałem wcześniej:

Każda nasza gra musi być zabawna sama w sobie i radzić sobie jako oddzielny produkt, ale z drugiej strony chcemy umieścić w nich elementy przeznaczone dla naszych fanów, dla ludzi grających w inne gry Remedy. Mamy też nadzieję, że teraz, kiedy katalog gier w ramach naszego uniwersum będzie się powiększał, wzrośnie także liczba ludzi chcących zagłębić się w króliczą norę i po sprawdzeniu naszych ostatnich produkcji, zajrzeć również do innych.

Na ocenę tego, jak poradzi sobie ten „jednoświat” Remedy, będziemy musieli poczekać co najmniej do premiery Control 2, które w tym roku ma wejść w fazę pełnej produkcji. W tym samym czasie powstaje remake pierwszych dwóch odsłon Maksa Payne’a (który nie dzieli uniwersum z pozostałymi produkcjami firmy) oraz wieloosobowe FBC: Firebreak, jakie ma się ukazać jeszcze w tym roku.

2 odpowiedzi do “Uniwersum gier Remedy czeka koniec? Sam Lake: „Mam wrażenie, że dopiero zaczęliśmy””

  1. Ja tylko przypomnę, że na tym się w dużym stopniu wyłożyło MCU. Nagle, żeby móc się zorientować, kto jest kim, skąd się wziął i z czego wynikają aktualne wydarzenia, trzeba było śledzić nie 1 czy 2 filmy rocznie, ale jeszcze obejrzeć z 5 nijakich seriali.

    Prawda, że u Remedy to jeszcze nie ten poziom wiązania wszystkiego ze wszystkim, o wiele mniej rzeczy, które by wypadało znać. Tylko Marvele to proste opowiastki o bijatyce tych silnych i dobrych z tymi silnymi i złymi. A weźmy takie Control. Rzecz dziwna i pokręcona, jakieś Syki, Obiekty Mocy, międzywymiarowe domy, dziwaczny woźny, który najwyraźniej wie i potrafi więcej, niż ktokolwiek w Federalnym Biurze Kontroli, broń osobista, która zabija kiepskich kandydatów na dyrektora, a nawet istniejących dyrektorów, jeśli ci przestaną się sprawdzać, astralna Rada Nadzorcza, której ponoć leży na sercu dobro FBK, ale pewne symptomy wskazują, że może jednak nie do końca, inne wymiary… Komuś, kto nie jest na bieżąco w temacie może być łatwo się w tym zamotać.

    • Sam mam obawy, ale jednak porównanie Remedy do miałkiego Marvela nie ma za bardzo sensu.
      Marvel robi 1 niezły film na 15 kiepskich filmów/seriali, więc nie dziwota, że pojawiają się u nich takie problemy.

Dodaj komentarz