Alan Wake 2: The Lake House – Twórcy ukryli w dodatku zajawkę Control 2

Remedy Entertainment nie można odmówić pomysłowości i pracowitości – po premierze Alana Wake’a 2 twórcy przerzucili wszystkie swoje siły produkcyjne do Control 2, które połączono z dodatkiem The Lake House do tego pierwszego (a w tle majaczą remaki dwóch części Maksa Payne’a i multiplayerowa gra w świecie Control). To właśnie w nim zaszyli oni wskazówki co do tego, kim może być potencjalny protagonista i jak będzie wyglądać świat drugiego z wymienionych tytułów. Dla osób, które chcą ograć The Lake House – poniższe informacje mogą być spojlerami.

Podchodząc w The Lake House do widzianej już przez nas w zwiastunie dodatku komory, w której przetrzymywany jest Dylan Faden, i rozmawiając z nim, ten zaczyna przeczuwać, że „coś zmienia się na zewnątrz”. Po paru wymienionych słowach pomiędzy protagonistką a więźniem uruchamia się cutscenka, w której Dylan przeprasza Jessie, główną bohaterkę Control, i prosi o przekazanie jej, że „naprawdę się starał”. Kolejne sekwencje obrazów zdradzają zaś, jakie lokacje najpewniej napotkamy w Control 2. 

Można to nazwać pierwszą zajawką Control 2, choć trzeba przyznać, że o grze wiedzieliśmy już zdecydowanie wcześniej – w 2022 roku dowiedzieliśmy się o projekcie Heron, czyli przypuszczalnie właśnie Control 2. Warto też dodać, że sztuczka z łączeniem gry Remedy z inną też nie jest pierwszyzną dla fińskiego studia, ponieważ to samo zrobili w dodatku do pierwszego Control, gdzie wspomniano o postaci Alana Wake’a.

Twórcy (a pewnie też marketingowcy) wykazali się również istnym szóstym zmysłem, postanawiając wydać własnoręcznie Control 2 i nie powierzać tej pracy Annapurnie. Przez wydawnictwo przeszła fala wypowiedzeń (tak, wypowiedzeń, nie zwolnień), która postawiła dotychczasowe plany pod znakiem zapytania. I choć zapewniono, że dotychczasowe projekty będą realizowane zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, to kwestia finansowania produkcji Remedy, na którą firmy się umówiły, mogła też być przez ten ruch zagrożona. Z drugiej strony nagła zmiana wydawcy nie byłaby tak dotkliwa, ponieważ najpewniej od premiery Control dzieli nas jeszcze długi czas.