Fortnite usunięty z App Store i Google Play. Epic pozywa Google i Apple oraz parodiuje reklamę giganta [WIDEO]
Epic ruszył też z akcją #FreeFortnite, a I Wojna Korporacyjna oficjalnie się rozpoczęła.
Epic Games bardzo wrogo patrzy na obecne standardy branży, wymagające od twórców gier dzielenia się przychodami ze sklepami w stosunku 70 do 30. Swoje przekonania urzeczywistnia w EGS-ie (gdzie proporcja ta wynosi 88/12), ale walka toczy się przede wszystkim o gigantyczne sumy, jakie z mikropłatności generuje Fortnite. Spółka z tego powodu zadarła już w przeszłości z Google, krytykując giganta w oficjalnym oświadczeniu, teraz jednak poszła o krok dalej.
Epic zagrał bowiem va banque i wprowadził w wersjach mobilnych swojego hitu nową opcję płatności. Pozwala ona przelać pieniądze bezpośrednio na konto firmy z pominięciem pośrednictwa Google Play czy App Store'a, co skutkuje o 20% niższą ostateczną kwotą. Na reakcję nie trzeba było długo czekać .
Apple postanowiło usunąć Fortnite'a z oferty swojego sklepu z powodu złamania zasad jego funkcjonowania. W oświadczeniu dla The Verge zakomunikowano:
Dzisiaj firma Epic Games podjęła niefortunny krok, naruszając wytyczne App Store, którym w jednakowym stopniu podlegają wszyscy developerzy i które zaprojektowano tak, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym użytkownikom podczas korzystania ze sklepu. W rezultacie ich aplikacja Fortnite została usunięta ze sklepu. Firma Epic włączyła w swojej aplikacji funkcję, która nie została sprawdzona ani zatwierdzona przez Apple, i zrobiła to z wyraźnym zamiarem naruszenia wytycznych App Store dotyczących płatności w aplikacji, które mają zastosowanie do każdego dewelopera sprzedającego cyfrowe towary lub usługi.
Dalej Apple zauważa, że obie strony współpracują już od dawna, a Epic dobrowolnie zgodził się na takie warunki.
W odpowiedzi firma Tima Sweeneya złożyła w kalifornijskim sądzie pozew przeciwko Apple. Przywołuje w nim sytuacje z lat 1984, kiedy to Apple wypuściło na rynek Macintosha, rozpoczynając walkę z monopolem IBM. Teraz zaś:
Apple stało się tym, czym kiedyś się brzydziło: lewiatanem próbującym kontrolować rynki, blokować konkurencję i tłumić innowacje. Apple jest większe, potężniejsze, bardziej obwarowane i szkodliwsze niż monopoliści z przeszłości. Przy kapitalizacji rynkowej wynoszącej prawie 2 biliony dolarów rozmiar i zasięg Apple znacznie przewyższają możliwości jakiegokolwiek monopolisty technologicznego w historii.
Firma stawia się w roli trybuna ludowego, nie chcąc zadośćuczynienia dla siebie, a systemowych zmian:
Epic nie domaga się w sądzie odszkodowania za poniesione szkody. Epic nie domaga się też korzystnego traktowania dla siebie, jako jednej firmy. Zamiast tego Epic domaga się nakazu sądowego, aby umożliwić uczciwą konkurencję na tych dwóch kluczowych rynkach, która ma bezpośredni wpływ na setki milionów konsumentów i dziesiątki tysięcy – jeśli nie więcej – zewnętrznych twórców aplikacji.
Na tym jednak nie poprzestano. Twórcy ruszyli z akcją #FreeFortnite i sparodiowali legendarną reklamę Macintosha, „1984”.
Poniżej pierwowzór sprzed 36 lat:
Firma nie boi się górnolotnych słów:
Epic Games rzucił wyzwanie monopolowi App Store. W odwecie Apple zablokował Fortnite na miliardzie urządzeń. Wejdź na fn.gg/freefortnite i dołącz do walki, by rok 2020 nie stał się „Rokiem 1984”.
Fortnite został jednak też niedługo później usunięty z Google Play. W uzasadnieniu spółka tłumaczyła:
Chociaż Fortnite jest nadal dostępny na Androidzie, nie możemy go już udostępniać w Play, ponieważ narusza nasze zasady użytkowania. Z chęcią jednak będziemy kontynuować rozmowy z Epikiem w sprawie Fortnite'a z powrotem do Google Play.
W odpowiedzi Epic skierował przeciwko Google identyczny pozew jak w sprawie z Apple.