7
26.08.2020, 11:57Lektura na 2 minuty

The Sinking City znika ze sprzedaży z powodu sporu twórców z wydawcą

Horror, którego nie wyobraziłby sobie nawet Lovecraft.


Witold Tłuchowski

Twórczość Samotnika z Providence miewała w ostatnich latach zmienne szczęście do growych adaptacji. Wydane w 2018 Call of Cthulhu raczej nie sprostało oczekiwaniom, ale już rok później dostaliśmy ciekawe podejście do tematu pod postacią The Sinking City. Produkcja Frogwares, choć daleka od ideału, miała prawo podobać się fanom Lovercrafta, zwłaszcza dzięki gęstej atmosferze miasteczka Oakmont.

Mimo ciepłego przyjęcia ukraińskie studio znalazło się w ostatnich miesiącach w nieciekawej sytuacji. Developer podjął wczoraj decyzję o usunięciu swojego tytułu ze Steama i „innych znaczących sklepów” z powodu konfliktu z wydawcą, firmą Nacon (wcześniej Big Ben). W liście otwartym twórcy opisali trudy współpracy z francuską spółką, która od momentu podpisania umowy  w 2017 nie akceptowała tego, że prawa do The Sinking City należą wyłącznie do Frogwares.

Przeczytać możemy więc o notorycznym spóźnianiu się z płatnościami podczas samego procesu tworzenia, a także próbie wymuszenia użyczenia kodu gry innemu studiu należącemu do wydawcy, również tworzącemu produkcję na podstawie dzieł Lovecrafta. Nacon nie dzielił się też z firmą prognozami sprzedaży ani żadnymi informacjami związanymi z samym wypuszczeniem tytułu na rynek.

Czarę goryczy przelało jednak zachowanie Nacona po premierze:


Po wydaniu gry otrzymaliśmy list od Bigbena/Nacon, że wcześniej zatwierdzone kamienie milowe zostały anulowane, co oznacza, że nie otrzymamy żadnego zysku ze sprzedaży gry.


Frogwares udało się w tej sytuacji do sądu. W konsekwencji wydawca usunął informacje o twórcach z części okładek oraz materiałów marketingowych. Ostatecznie studio zerwało umowę z Naconem w kwietniu 2020... ale firma nie przyjęła tego do wiadomości, powołując się na uchwalone we Francji prawo związane z ochroną biznesu przed skutkami pandemii COVID-19. Nim w lipcu sąd uznał prawa developerów wysokość nieopłaconych tantiem sięgnęła blisko miliona euro.

Mimo zakończenia sprawy niejasności wokół przynależności praw do The Sinking City wciąż istnieją, a część platform i sklepów dalej przekazuje pieniądze ze sprzedaży gry Naconowi. W związku z tym:


Biorąc pod uwagę naruszenia umowy, ciągłe przeszkody i niechęć do współpracy, ostatnią deską ratunku Frogwares było zażądanie usunięcia The Sinking City ze wszystkich pozostałych sklepów, aby przynajmniej wstrzymać dalszą sprzedaż, z której zyski idą do BBI/Nacon.


The Sinking City w tej chwili zakupić można jedynie w oficjalnym sklepie twórców, na Originie lub w wersji na Nintendo Switcha.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze