Call of Duty: Vanguard zapowiedziane. Wracamy w czasy II wojny światowej [WIDEO]
Tym razem z trybem Zombies i zupełnie nowym Warzone.
Activision nie śpieszyło się z zapowiadaniem nowego Call of Duty, ale nikt chyba się nie łudził, że w tym roku w kolejną odsłonę nie zagramy. Zresztą wycieki już jakiś czas temu zdradziły, iż tworzona przez Sledgehammer Games gra zabierze nas w czasy II wojny światowej i będzie nosić podtytuł Vanguard.
Oficjalnie potwierdzono te informacje przed kilkoma dniami, a teraz zobaczyć możemy pełnoprawną zapowiedź produkcji:
Call of Duty: Vanguard zabierze nas w ramach kampanii do Europy (front wschodni i zachodni), do Afryki Północnej oraz na Pacyfik. Pokierujemy „czwórką wielonarodowych bohaterów”: Brytyjczykiem Arthurem Kingsleyem, Rosjanką Poliną Petrovą, Amerykaninem Wade'em Jacksonem oraz Australijczykiem Lucasem Riggsem. Więcej na ten temat usłyszymy jeszcze w tym miesiącu.
Oczywiście nie zabraknie też rozgrywki wieloosobowej: tradycyjnego multiplayera (z 20 mapami w dniu premiery oraz niewidzianym wcześniej trybem Champion Hill), Zombies (za które odpowiada Treyarch) oraz zupełnie nowego, „w pełni zintegrowanego” Warzone (Raven Software), w bonusie ze świeżym anti-cheatem.
Przy okazji możemy zobaczyć, jak ogromnym przedsięwzięciem jest tworzenie Call of Duty:
Development jest prowadzony przez Sledgehammer Games, z Treyarch jako wiodącym rozwój Zombies. Development Call of Duty: Warzone jest prowadzony przez Raven Software. Dodatkowy wkład w rozwój Vanguard i Warzone pochodzi od Beenox, Demonware, High Moon Studios, Activision Shanghai Studio i Toys for Bob.
Call of Duty: Vanguard ukaże się 5 listopada na pecetach, PS4, PS5, Xboksie One i Xboksie Series X/S. Wszyscy, którzy zamówią grę przed premierą, otrzymają wcześniejszy dostęp do otwartej bety.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.