Stardew Valley: Ponad 15 milionów sprzedanych egzemplarzy
A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać do Pelikan Town?
Fenomen Stardew Valley zasługuje na powieść, na razie jednak doczekał się jedynie rozdziału w książce Jasona Schreiera. Skromny projekt Erica Barone'a, który w 2012 prace nad klonem swojej ulubionej serii Harvest Moon (dziś Story of Seasons) rozpoczął jedynie w ramach hobby, z czasem przerodził się w olbrzymie przedsięwzięcie i wyczekiwaną przez tysiące graczy produkcję. Barone do samej premiery pracował zupełnie sam, przypłacając to litrami wylanych łez i potu – ostateczny efekt okazał się na szczęście więcej niż zadowalający.
I to mało powiedziane. Stardew Valley zebrało świetne oceny i – co ważniejsze – w krótkim czasie stało się tytułem kultowym, przewyższając popularnością Harvest Moony. Dzieło Barone'a znacznie się zresztą od momentu debiutu rozrosło, w tym m.in. o multiplayer, a także zawitało na najważniejsze dostępne na rynku platformy. Jednak nawet to wszystko nie oddaje w pełni skali sukcesu gry.
Na oficjalnej stronie produkcji pojawiła się bowiem w ostatnim czasie informacja, że Stardew Valley sprzedało się już w liczbie przekraczającej 15 milionów egzemplarzy (barierę tę przekroczono latem, ponieważ jeszcze w czerwcu chwalono się wynikiem 10 milionów kopii osiągniętym na początku 2020).
Przypomnę, że pod koniec zeszłego roku tytuł otrzymał sporą aktualizację, dodającą m.in. lokalną kooperację.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.