2. dodatek do Diablo 4 później niż się spodziewaliśmy. Szef marki ujawnił plany Blizzarda
Ups. Diablo 4 miało otrzymywać rozszerzenia co roku, ale okazało się, że jednak nie.
Plany były ambitne. Po premierze w 2023 Diablo 4 miało otrzymywać nowe dodatki co roku. I tak 7 października 2024 otrzymaliśmy Vessel of Hatred, czyli całkiem udane rozszerzenie, w którym zdecydowanie najsłabiej wypadła warstwa fabularna. Niestety wszystko wskazuje na to, że na kolejne DLC fani poczekają dłużej, o czym poinformował szef marki Diablo, Rod Fergusson, na tegorocznej konferencji DICE w Las Vegas.
Informacja ta wyszła na jaw, gdy Fergussona zapytano o ewentualną publikację harmonogramu rozwoju (roadmapy) Diablo 4 na 2025 rok. Twórca oświadczył wówczas, że następny dodatek przewidywany jest na 2026, co zaskoczyło fanów. Jak wiadomo, Vessel of Hatred produkowane było równolegle z drugim DLC – Blizzard musiał zatem zmienić plany wobec hack’n’slasha.
Część graczy sądzi, że twórcy Diablo 4 w końcu poczuli oddech konkurencji ze strony świetnie przyjętego wczesnego dostępu Path of Exile 2, dzięki czemu możemy otrzymać bardziej dopracowany produkt. Warto jednak nie przesadzać z optymizmem, bo jaki Blizzard jest – każdy wie. Wystarczy spojrzeć na 7. sezon Diablo 4 – ten co prawda został ciepło przyjęty przez fanów, ale według złośliwców mojego pokroju różni się od poprzednich jedynie kolorem stref, w których mordujemy demony.