2 osoby stworzyły postapokaliptyczną grę o przetrwaniu. Zapowiedziano DMZ: Nuclear Survival

Już wkrótce we wczesnym dostępie pojawi się gra japońskiego Wild Dog, czyli DMZ: Nuclear Survival. Jak sama nazwa wskazuje, wcielimy się tam w człowieka próbującego przeżyć w postapokaliptycznym świecie pełnym niebezpieczeństw. Survival w tytule również nie wziął się znikąd, bo oprócz walki o życie będziemy zmuszeni budować własne bazy, gdzie poprowadzimy farmy, a nawet wyprodukujemy pojazdy potrzebne do przetrwania. 

DMZ zapewnia tryb PVE i PVP z otwartym światem. Akcja gry toczy się na superkontynencie Pangea ukształtowanym przez wojenne zawirowania. Dzięki temu na naszej drodze nie stanie wyłącznie pustkowie, ale także ruiny starożytnych cywilizacji, np. piramidy czy rzymskie świątynie. Zebrane relikty pozwolą nam na wskrzeszanie pradawnych wojowników.

Produkcja ma łączyć mechaniki klasycznego survivalu z elementami RPG oraz strategii. Będzie również tryb offline dla pojedynczego gracza, a w jednym lobby online pomieści się nawet 100 użytkowników. W doborze naszej ekipy nie musimy ograniczać się wyłącznie do ludzi, bo rekrutacja kompanów obejmuje także m.in. niedźwiedzie, które możemy wysłać na trening umiejętności bojowych. 

Wspomniana przeze mnie wcześniej Pangea będzie generowana proceduralnie, a gracze będą mieli pełną możliwość dostosowywania terenu do własnych potrzeb (czy to za pomocą zwykłej łopaty, czy wysadzając ziemię dynamitem). Głównym celem rozgrywki jest doprowadzenie naszej bazy do zostania numerem jeden w rankingu. Możemy handlować oraz produkować materiały, jak na porządnych ludzi przystało, lub zaangażować się w działalność przestępczą. 

Gra nie będzie darmowa, a na rozwój wczesnego dostępu twórcy dają sobie około roku. Co ciekawe, studio Wild Dog to tak naprawdę… dwie osoby. Jest to niezwykle ambitny projekt i oczywiście trzymamy kciuki. Mamy jednak nadzieję, że developerzy zmierzyli siły na zamiary. DMZ: Nuclear Survival możecie dodać do listy życzeń na Steamie.