5 marca premiera Assassin´s Creed: Czarna bandera. Posłuchajcie pierwszego fragmentu!
Akcja najnowszej książki Olivera Bowdena przeniesie czytelników w początkowe lata XVIII stulecia, w złotą erę piractwa.
Jej bohaterem jest Edward Kenway, dorastający w Anglii, arogancki młodzieniec, syn walijskiego hodowcy owiec, niemogący pogodzić się z niskim statusem społecznym i materialnym rodziny. W bristolskich barach, pośród łatwych kobiet i pijackich bijatyk snuje plany zdobycia majątku i pozycji. Nie zmienia tego nawet małżeństwo z piękną Caroline.
By zrealizować swe cele Edward zaciąga się na statek, próbując korsarskiego fachu. Jego drogę znaczą chciwość, ambicje i zdrady. Podążając za swoimi pragnieniami, zyskuje sławę jednego z najniebezpieczniejszych piratów tamtych czasów.
Kiedy na jaw wychodzi spisek zagrażający wszystkiemu, co drogie jego sercu, budzi się w nim żądza zemsty. I tak oto zostaje wciągnięty w odwieczną walkę asasynów i templariuszy…
To wszystko i znacznie więcej znajdziecie w najnowszej, brawurowej książce Olivera Bowdena Assassin’s Creed: Czarna bandera.
Jeśli macie ochotę poczuć smak przygód Edwarda Kenwaya, posłuchajcie pierwszego, obszernego fragmentu w niezrównanej interpretacji Marcina Perchucia. Zapraszamy!
Czytaj dalej
-
Świetnie oceniony, mroczny western za darmo w Epic Games Storze
-
Twierdza Krzyżowiec: Edycja Ostateczna otrzyma masę nowości. Do gry trafią kolejni lordowie, mapy i jeszcze trudniejsze wyzwania
-
5Ten scam wciąż nie wyszedł, czyli co słychać w Star Citizenie, „największym przekręcie branży gier”
-
Assassin’s Creed Mirage, Fallout 76 i inne. Darmowe gry i okazje w tym tygodniu

Już 5 marca premiera najnowszej książki Olivera Bowdena z bestsellerowej serii Assassin’s Creed pt. Czarna bandera. Dzisiaj natomiast macie możliwość posłuchania pierwszego jej fragmentu.
Pozycja obowiązkowa, na pewno kupie tak samo jak pozostałe 5 bo są świetne 🙂
Kupiłem tę książkę miesiąc temu w Anglii bardzo fajna Polecam 🙂
Powiedzcie mi czy takie ksiązki warto czytać czy to raczej zapychacz portfeli dla twórców?
@onix11 Przeczytałem pozostałe 5 i moim zdaniem to wygląda tak, że autor sporo rzeczy dodaje w porównaniu do tego, jak to wygląda w grach. Ale i sporo rzeczy zmienia. Sposób rozwiązania zadania przez Asasyna może się zmienić drastycznie. Zdarza się i inna pora dnia niż w czasie tej samej akcji w grze. |I tu właśnie tworzą się takie jakby dwie strony:|1. Unikamy monotonności, gdy już przeszliśmy grę, a wzięliśmy się za książkę.|2. To jednak trochę dziwne, że są 2 zupełnie różne wersje wydarzeń…
Podsumowując – to już zależy od osobistego spojrzenia na kwestie z Twojego pytania, ale mi czyta się to naprawdę przyjemnie 😉 |Także na „Czarną banderę” czekam z niecierpliwością 🙂
Richter nie jestem zwolennikiem udawania, że warto czytać tylko i wyłącznie ambitne ksiązki, żeby się pokazać, ale sam nie wiem czy też warto zabierać się za tę serię. Na przykład książka Crysis trąci ostro skokiem na kasę.
Czytałem tylko Renesans, pierwszą książkę Bowdena z serii. Jeśli podobnego stylu trzymał się w kolejnych, wtedy powiedziałbym – warto. Nie dość, że czyta się niewiarygodnie lekko, to fabuła AC nic nie traci, a nawet zyskuje przez format książki. Nie ma też Desmonda w pierwszych książkach i „powrotów do przyszłości” w Czarnej banderze pewnie też nie ma. Nie wiem jeszcze czy polecić książkę, ale autora z pewnością mogę.
Ok dzięki Koyuki.
Wg mnie naprawdę warto. Jeśli ktoś jest (jak ja) fanem serii, to książki są po prostu „must have’em”. Sam nie wiem, czy to w czystej postaci skok Ubi na kasę, ale… Sam nie wiem jak to dalej argumentować, ale pomimo czasem pojawiających się niezgodności z grami aspektów, bardzo polecam te książki. Naprawdę. |PS Trochę denerwowała mnie część pt. „Bractwo”. Nie wiem czy tak jest tylko w moim egzemplarzu (ale strzelam, że we wszystkich), ale bardzo często pojawiały się literówki, co strasznie odwracało uwagę.
No właśnie ja zawsze powtarzam, że uwielbiam tę serię, bo fabularnie to zawsze wysokie loty, ale mogliby coś w gameplayu pozmieniać.
Czyli co? Znowu kalka scenariusza, jak porzednie ksiazki AC (Poza ta na podstawie III)?
Postoję. Przeczytałem pierwszą książkę tego Pana – takiego beztalencia ze świecą szukać. Kropka w kropkę przepisany scenariusz gry, absolutnie żadnej inwencji.
Podejrzewam, że w tej książce będzie coś więcej o wątku Edwarda z Caroline. I być może jeszcze o jego ogólnym życiu w Anglii. Ale sam nie wiem, czy to właściwie mnie interesuje… Moim zdaniem Edward nie jest taką ciekawą postacią, jak ją wszędzie określają (w tym w CDA)…
@onix11 A ja mam dokładnie odwrotnie: serię AC cenię głównie za gameplay bo fabularnie to dla mnie kaszanka. Wyczytałem (chyba gdzieś na stronie CDA) komentarz odnośnie fabuły AC:2 i AC:Brotherhood: „Średniowieczny Papierz i jednocześnie mistrz sztuk walki poszukuje artefaktów pozostawionych przez rasę obcych a głowny bohater żyjący współcześnie próbuje mu w tym przeszkodzić.” No i jak tu teraz traktować tę fabułę poważnie???
Plynie statek pila tango,|Czarna bandera.|Uklon sie swirom.|Zyj nie umieraj!
@Griszczuk Źle przeczytałeś. Ten cytat to całkowita bzdura….
Griszczuk dlatego w ekranizacji Borgię powinien grać Adkins xD
@Griszczuk, nie wiem, skąd ty żeś wziął ten cytat, ale idealnie pasuje na scenariusz jakiejś parodii. Nie wiem też czemu coś takiego wziąłeś na poważnie, skoro fabuła serii jest powszechnie uznawana za bardzo dobrą. Jak traktować poważnie opinię człowieka, który korzysta z niesprawdzonych i nierzetelnych źródeł?
Jeżeli ktoś słuchał audiobooka z Wiedźmina to taki audiobook może się wydać drętwy, ale książka może być naprawdę ciekawa. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie najlepsza fabuła była właśnie w tej części, a gemeplay tak samo. Potem jest dla mnie ACR, które było najbardziej epicką serią, a potem AC3. Tylu ludzi nie lubi tej serii, ale do jej wprowadzono nową, wspaniałą fabułę i wiele świetnych rzeczy do gameplay’u; większość fanów serii uważa, że fabuła jest gorsza. Nie ona po prostu nie dzieję się w Włoszech..