AI firmy Amazon to… tysiąc pracowników w Indiach
Trudno w to uwierzyć, ale Amazon w swoich sklepach Just Walk Out, które miały się opierać na AI, do kasowania zakupów używał tysiąca pracowników z Indii.
Nawet nie wiem, jak zacząć tego newsa. Ręce opadają? Kuriozum roku? Kapitalizm w praktyce? Wszystko to jak ulał pasuje do tego, co zrobił Amazon.
AI Amazona to armia pracowników w Indiach
Najbardziej żenujące jest to, że Amazon reklamował swoje sklepy Just Walk Out jako miejsca, gdzie za podsumowanie zakupów odpowiada sztuczna inteligencja i technologia. Wchodzisz, wrzucasz wybrane towary do koszyka i wychodzisz bez potrzeby stania w kolejce i kasowania zakupów. Magia, nie? Cały problem w tym, że jak podaje Business Insider, rzeczona magia miała w praktyce postać ok. 1000 pracowników w Indiach, którzy w większości odpowiadali za finalizację zakupów.
Firma początkowo zakładała, że nadzór człowieka będzie potrzebny w 50 na 1000 przypadków. W praktyce było znacznie gorzej – statystycznie z rzeczonego 1000 zakupów aż 700 wymagało interwencji pracownika. Innymi słowy, gdy wchodziłeś do sklepu Just Walk Out w USA i ściągałeś z półki upatrzone rzeczy, to istniała bardzo duża szansa na to, że po drugiej stronie globu jakiś słabo opłacany przez Amazona „wirtualny kasjer" siedział, zaglądał ci w koszyk i obciążał rachunek.

Firma oczywiście nie widzi w tym niczego złego. Jej przedstawiciel twierdzi wręcz, że zdalni pracownicy tak naprawdę… szkolili w ten sposób AI.
Współpracownicy mogą także weryfikować niewielką część zakupów, w przypadku których nasza technologia skanowania komputerowego nie jest w stanie z całkowitą pewnością określić zakupów danej osoby.
Równocześnie jednak gigant zamierza porzucić technologię nadzoru nad zakupami na rzecz wózków typu smart, które będą odpowiadać za przygotowywanie podsumowania zakupów i obciążenie karty kredytowej klienta. W tym wypadku jednak siłą rzeczy wszystkie ściągane z półek przedmioty będą musiały trafiać do wspomnianego „elektronicznego koszyka”.
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.