Armia USA testuje robopsy wyposażone w karabiny

W ubiegłym miesiącu pisaliśmy o przypominającym psa robocie, który został wyposażony w miotacz płomieni ARC. Nie trzeba było długo czekać na wieść o tym, że podobna technologia jest obecnie testowana przez amerykańskie wojsko, a dokładniej – MARSOC, czyli Marine Forces Special Operations Command (Dowództwo Operacji Specjalnych Sił Morskich).

Za projekt i stworzenie robopsów odpowiada firma Ghost Robotics, z kolei za umieszczanymi na ich plecach karabinami stoi przedsiębiorstwo Onyx Industries z branży technologii obronnych. To właśnie ono pochwaliło się na platformie LinkedIn krótkim wideo prezentującym robota w akcji, a z rzeczonym materiałem możecie zapoznać się w tym miejscu (acz warto mieć na uwadze, że jego jakość nie powala).

Prowadzone przez MARSOC testy zakładają wykorzystanie psów-robotów, określanych mianem czworonożnych bezzałogowych pojazdów naziemnych (ang. quadrupedal unmanned ground vehicles, w skrócie Q-UGV), do różnych celów, w tym do prowadzenia zwiadu, to właśnie ich potencjał bojowy najbardziej przykuwa uwagę.

Obecnie armia Stanów Zjednoczonych posiada dwa takie urządzenia, które zostały wyposażone w systemy uzbrojenia bazujące na technologii SENTRY opracowanej przez Onyx Industries. Zapewnia ona dostęp do cyfrowego systemu obrazowania z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, w związku z czym jest w stanie automatycznie identyfikować oraz namierzać cele pokroju pojazdów, dronów, a nawet ludzi. Mimo wszystko roboty nie są w stanie podjąć samodzielnej decyzji co do oddania strzału, jako że pozostaje ona w kwestii ludzkiego operatora odpowiedzialnego za nadzór urządzenia.

W nawiązaniu do tekstu na opisywany temat, który został opublikowany przez serwis The War Zone, MARSOC wydało oświadczenie w kwestii swoich poczynań z robopsami: