Assassin’s Creed Shadows wychodzi z cienia i prezentuje mechanizmy skradania
Do premiery Assassin’s Creed Shadows zostało jeszcze parę miesięcy, lecz już teraz Ubisoft odkrywa karty co do kluczowych mechanizmów gry.
Assassin’s Creed Shadows jeszcze czeka na swój moment, by w pełni wyłonić się z cienia, bowiem jego premiera została opóźniona w ubiegłym miesiącu, przez co finalnie trafi na sklepowe półki w połowie lutego. Jak zapewnił Ubisoft, więcej tego typu sytuacji nie przewidują, więc trzymamy go za słowo. Tymczasem kampania marketingowa trwa w najlepsze, a jak zapowiada studio, z tygodnia na tydzień dowiemy się więcej szczegółów na temat poszczególnych systemów gry.
Według planu wyznaczonego przedwczoraj na stronie Ubisoftu, w ciągu najbliższych tygodni poznamy głębiej kilka kluczowych elementów Assassin’s Creed Shadows: skradanie, walkę, parkour i eksplorację. Studio już wczoraj rozpoczęło swój cykl publikacji, dzięki czemu wiemy już nieco więcej o najbardziej rozpoznawalnym aspekcie działania skrytobójców – pozostawaniu w ukryciu.
Pierwszą od razu widoczną zmianą jest brak zwierzęcego towarzysza pomagającego nam rozeznać się w terenie, którego posiadaliśmy w poprzednich odsłonach serii. Tym razem będziemy musieli polegać tylko i wyłącznie na tym, co widzi, ale i słyszy kierowana przez nas postać – zarówno Naoe jak i Yasuke posiądą umiejętność obserwacji. Pozwoli ona na typowe dla gier Ubisoftu oznaczanie wrogów i podświetlanie celów misji oraz pojemników z przydatnymi przedmiotami. Pierwsza z nich zaś posiada także Sokole Oko umożliwiające wykrywanie przeciwników zza osłon na podstawie… odgłosu ich kroków.
Protagoniści ponadto jako pierwsi w serii będą potrafili położyć się na ziemi i turlać. Jakkolwiek brzmi to komicznie, nie jest takim dla przeciwników, zza pleców których nagle pojawi się postać, która właśnie wyszła z krzaków. Naoe, kreowana na tę postać od skradania, potrafić będzie także skutecznie eliminować wrogów przy użyciu różnych narzędzi: rzucanych dzwonów do odciągania uwagi, śmiercionośnych kunai, ogłuszających shurikenów (tak, ogłuszających, dobrze przeczytaliście) czy bombami dymnymi. Te ostatnie nie podziałają jednak na każdego – samurajowie od razu ulotnią się z dymu, w przeciwieństwie do zwykłych żołnierzy, którzy będą po prostu w nim stali.
Rzecz jasna Assassin’s Creed Shadows pozwoli także na dokonywanie cichych zabójstw na szereg typowych dla serii sposobów: ciągnąc przeciwników w krzaki (co tym razem nie odbędzie się automatycznie, wymagając wcześniej manualnego ich złapania i przyciągnięcia), skakania na nich z góry czy zachodząc od tyłu. W tym aspekcie powracają podwójne zabójstwa, dostępne po uzyskaniu odpowiedniej umiejętności. Choć nie będzie to wszystko takie proste, bowiem oponenci na wyższych poziomach mogą nie dać się zabić za jednym zamachem i otrzymać tylko część obrażeń lub w ogóle zablokować nasz cichy atak.
Na sam koniec pozostaje sprawa wyższego i cięższego Yasuke – nie będzie może on posiadał tych samych umiejętności co Naoe, niemniej wciąż możliwym będzie w jego wykonaniu eliminacja wrogów po cichu. Oprócz ordynarnego walnięcia w potylicę, mamy też opcję wyciągnięcia łuku i rażenia przeciwników z dystansu. Koniec końców jednak tworzono tę postać z myślą o otwartej walce, o której dowiemy się więcej w kolejnych wpisach na stronie Ubisoftu.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.