Baldur’s Gate 3: Larian nie stworzy dodatków ani sequela

Baldur’s Gate 3: Larian nie stworzy dodatków ani sequela
Michał "thegoose" Gąsior
Patrząc na sukces Baldur’s Gate’a 3 pod właściwie każdym względem, trudno jest uwierzyć, że z rąk Lariana nie wyjdzie ani dodatek, ani kontynuacja.

Baldur’s Gate 3 dosłownie przed chwilą został nagrodzony statuetką za Grę Roku na Games Developer Choice Awards. Larian będzie mógł ją położyć obok tych zdobytych na The Game Awards, a niedługo może i tych od BAFTA. Zdobyte wyróżnienia, jak i niewątpliwy sukces komercyjny, wydają się oczywistymi powodami, by stworzyć kontynuację. Nic bardziej mylnego.

Na trwającym jeszcze Game Developers Conference w San Francisco pojawił się Swen Vincke, CEO i założyciel Larian Studios. Jak podaje IGN, podczas swojego panelu zdradził słuchaczom, że studio nie zamierza tworzyć niczego więcej związanego z Wrotami Baldura. Innymi słowy, nici z dodatku do Baldur’s Gate’a 3, ale też czwartej części (przynajmniej stworzonej przez Lariana). Nie powstanie również nic w świecie Dungeons and Dragons, w zamian zaś Belgowie mają zabrać się za „coś nowego”.

Baldur's Gate 3

Decyzja wydaje się przeczyć wszystkim argumentom za stworzeniem sequela Baldur’s Gate’a 3 lub chociaż DLC. W końcu sami właściciele marki, Wizards of the Coast, zarobili dzięki licencji dla Hasbro, swojej spółki-matki, grube miliony. O powodach takiego stanu rzeczy można tylko spekulować – Larian mógł przykładowo nie dogadać się z Wizards of the Coast w kwestii umowy na następną część. To drugie mogło też zwyczajnie nie chcieć udzielić licencji z własnych powodów – w końcu pomiędzy drugą a trzecią częścią minęły 23 lata. Trudno jest sobie wyobrazić, że w tym czasie nikt nie zgłosił się do nich z chęcią stworzenia kontynuacji.

Z drugiej strony samo studio zmęczone projektem, mogło mieć chęć wykazania się przy innej, własnej marce. W końcu ma ono własny świat Divinity i to właśnie on, wraz z ostatnią częścią, przyniósł Larianowi sławę. Niebezpodstawne w tym kontekście mogły być również zapewnienia, że studio nadal pamięta o tej marce. Choć Belgowie równie dobrze mogą mieć w planach zupełnie nowe gry, do których stworzenia potrzebowaliby nowych oddziałów, tak jak przykładowo ten, który niedawno otwarto w Polsce.

4 odpowiedzi do “Baldur’s Gate 3: Larian nie stworzy dodatków ani sequela”

  1. Swen wielokrotnie wspominał, że prace nad Baldurkiem mocno wymęczyły jego i cały zespół, między innymi ze względu na ciągłą konieczność obchodzenia ograniczeń wynikających z systemu D&D. Nie bez znaczenia dla podjęcia takiej decyzji był też zapewne wynik negocjacji z Hasbro, które na bank chciało tym razem zagarnąć dla siebie większy kawałek tortu. Koniec końców to ogromna strata dla fanów serii, ale i szansa dla Lariana, by rozwinąć skrzydła jeszcze odważniej, niż do tej pory. Nie mam wątpliwości, że kolejna produkcja studia będzie znakomita, bez względu na uniwersum, w jakim zostanie osadzona.

    • Swen był też mocno wściekły na Hasbro, zwolnili ludzi ze swojej strony, z którymi Larian był w kontakcie. Dzięki tamtym osobom uzyskali licencję na grę w D&D, a Hasbro „nagrodzili” ich późniejszym zwolnieniem, pomimo sukcesu.

      Mimo wszystko, są pozytywy tej sytuacji, mogą teraz stworzyć grę we własnym uniwersum i nie są niczym ograniczeni. W BG3 niestety było widać trochę, jak lore musiało być dopasowane do tego oficjalnego i zwyczajnie też nawrzucali tam zbyt dużo rzeczy. To, co zrobili np. z Sarevokiem i Viconią, prawdopodobnie tu też im narzucono oficjalne lore, bo te postacie zwyczajnie nie pasują do tego, co działo się z nimi w BG1-2.

  2. Te artykuły są wypluwane teraz przez wszystkie redakcję (to nie zarzut w Was konkretnie) jakby to była jakaś wielka rewelacja, a wspominano o tym wielokrotnie przy okazji wywiadów z Vincke. Sven od początku mówił, że dodatków nie będzie, bo musieliby zwiększyć level cap, a to by zniszczyło balans gry. Balans i system, którego przeniesienie było bardzo wymagające dla programistów gry na tym silniku. 4-tej części natomiast na pewno nie byłoby w najbliższym czasie, bo zamierzają zająć się innymi grami i zwolnić (tudzież inaczej rozłożyć) ambicję do nowych gier.

Dodaj komentarz