Black Myth: Wukong – Wreszcie zobaczyliśmy gameplay z PS5
Dzieło studia Game Science zostało wreszcie ukazane na PS5. Wydaje się, że gracze obawiający się o jakość wersji na konsolę Sony mogą przynajmniej odrobinę odetchnąć.
Od premiery Black Myth: Wukong dzielą nas już nie dni, a godziny. Dzieło studia Game Science zadebiutuje jutro, czyli 20 sierpnia i będzie dostępne na pecetach oraz PlayStation 5. Posiadacze Xboksów będą musieli poczekać na grę nieco dłużej. I choć przedpremierowy hype jest dość duży, a gracze w większości sporo sobie obiecują po tej produkcji, to w ostatnim czasie wzrosły również obawy o stan techniczny gry.
Po pierwsze, niestety nie znajdziecie u nas recenzji Wukonga, bo jej napisanie było zwyczajnie niemożliwe z uwagi na psujący grę błąd, który nie pozwalał na interakcję z różnymi postaciami czy obiektami. Na szczęście udało się znaleźć przyczynę tego problemu, więc miejmy nadzieję, że nic podobnego nie przytrafi się graczom podczas premiery tytułu. Natomiast drugą rzeczą, która budziła pewne obawy, był fakt, że do tej pory wszystkie materiały prezentujące rozgrywkę w Wukongu pochodziły z wersji pecetowej. Nawet recenzenci nie mieli możliwości sprawdzenia gry na PlayStation 5, co część graczy uznała za dużą czerwoną flagę. W końcu mamy jednak dobrą wiadomość w tej kwestii, bo IGN opublikowało krótki fragment gameplayu Black Myth: Wukong właśnie z PS5.
Choć, jak powiedziałem, materiał jest naprawdę króciutki, to powinien nieco uspokoić przynajmniej część osób, które obawiały się o jakość wersji gry na PlayStation 5. Pozytywnie mogą nas nastrajać również recenzje Wukonga sugerujące, że mamy do czynienia z bardzo solidnym tytułem.
Czytaj dalej
A jednak! Black Myth: Wukong z potwierdzoną datą premiery na Xboksach
Black Myth: Wukong hitem nie tylko w Chinach. Nowe wyliczenia nie pozostawiają wątpliwości
Black Myth: Wukong to dopiero wierzchołek góry lodowej. Chiński rynek gier wideo rośnie i ma coraz większy wpływ na całą branżę
Twórca Black Myth: Wukong narzeka na Xboksa Series S. To przez niego gra miała ominąć sprzęt Microsoftu
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.
