Broken Sword dostanie kolejny remaster i kontynuację

Miłośnik klasycznych przygodówek, który nie słyszał o Broken Sword, to jak kinoman nie mający pojęcia o Indianie Jonesie. Przygody George'a Stobbarta z miejsca podbiły serca graczy: pierwsza odsłona serii z 1996 roku sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy i zapoczątkowała cały cykl kojarzony z Revolution Software, którego ostatnią część stanowi The Serpent's Curse z 2014 roku. Ponadto „jedynka”, o podtytule The Shadow of the Templars, została przeniesiona w kolejnych latach na platformy mobilne, a także doczekała się odświeżonego wydania The Director's Cut.

Teraz zostanie odkurzona raz jeszcze: na początek 2024 roku zapowiedziano Broken Sword - Shadow of the Templars: Reforged (ten podtytuł nie kojarzy się zbyt dobrze...). Remaster ma zaoferować grafikę w 4K i zawitać na pecety, konsole oraz platformy mobilne

Jednocześnie Revolution Software zapowiedziało, że nieodległa premiera Shadow of the Templars: Reforged ma być zaledwie wprowadzeniem przed zupełnie nową odsłoną serii...

Nowa przygoda George'a i Nico ma obfitować w intrygę powiązaną z nazistami, brutalnymi historiami o średniowieczu i fizyką kwantową. Twórcy uspokajają, że będzie można się w nią zagłębić bez najmniejszej znajomości poprzednich gier. Parzival's Stone ukaże się na pecetach, konsolach i platformach mobilnych, a jedną z jego głównych atrakcji ma być piękna, dwuwymiarowa oprawa graficzna.

Spójrzcie zresztą sami na materiał z wczesnej wersji (w drugiej części znalazło się w nim także miejsce dla Shadow of the Templars: Reforged):

Niestety nie znamy nawet przybliżonej daty premiery „szóstki”, więc spokojnie można założyć, że jeszcze trochę na nią poczekamy.