Call of Duty reklamuje broń? Rodziny ofiar strzelaniny w USA pozwały Activision i Metę

Rodziny uczniów poszkodowanych podczas strzelaniny w Robb Elementary School w miejscowości Uvalde (Teksas) złożyły w piątek dwa pozwy, w których oskarżają Metę, Activision i producenta karabinów półautomatycznych o pomoc w szkoleniu i wyposażeniu nastoletniego oprawcy.

Pozwy zostały złożone w drugą rocznicę strzelaniny, podczas której 18-latek wyposażony w zakupiony przez siebie karabin typu AR-15 zastrzelił 19 uczniów i dwóch nauczycieli. Rodziny twierdzą, że zarówno Instagram, jak i Call of Duty oraz producent broni brali udział w przygotowaniu nastolatka do morderstw. W dokumentach pada argument, że producent karabinów, Daniel Defense, nie byłby w stanie nawiązać kontaktu z izolowanym społecznie nastolatkiem mieszkającym na obszarach wiejskich Teksasu bez pomocy firm zajmujących się technologią i grami. Z kolei New York Times przypomina o ospałej reakcji policji, która nie pomogła w przeciwdziałaniu tragedii.

Przypadek ten różni się od wcześniejszych prób zrzucania odpowiedzialności za akty przemocy na gry wideo. W przeszłości oskarżający często traktowali m.in. strzelanki i bijatyki jako promotorów agresywnych zachowań, ale coraz częściej pojawiają się zarzuty sformułowane w inny sposób – rodziny ofiar masakry Robb Elementary School traktują serię Call of Duty jako reklamę broni. Na temat wypowiedziała się rzeczniczka Activision, która przekazała wyrazy współczucia rodzinom, jednocześnie dodając, że „miliony ludzi na całym świecie bawią się grami wideo bez uciekania się do strasznych czynów”.

W ramach podsumowania warto podkreślić, że obecnie nie ma dowodów naukowych potwierdzających bezpośredni związek między grami wideo a przemocą w realu. Nie będzie także niczym odkrywczym, jeśli napiszę, że podobnie jak książki i filmy, gry oferują treści przeznaczone wyłącznie dla dorosłych. Oczywiście gry potrafią także uzależniać, co może być źródłem różnych patologicznych zachowań. Ale nie zapominajmy przede wszystkim także o tym, że coraz częstsze szkolne strzelaniny, takie jak ta w Uvale, mają miejsce głównie w USA – kraju, którego wiele stanów charakteryzuje się skrajnie liberalnym prawem do używania i posiadania broni palnej.